Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Podpalenie biura poselskiego Beaty Kempy. Sprawa umorzona, sprawca idzie do szpitala

Marcin Rybak
Marcin Rybak
Sprawca podpalenia biura poselskiego poseł Beaty Kempy w Sycowie trafi do zakładu psychiatrycznego. Sprawa, w której był podejrzany o terrorystyczny zamach, została umorzona. Taką decyzję podjął dziś wrocławski Sąd Okręgowy. Mężczyzna okazał się być niepoczytalny.

Co teraz? Będzie przymusowo leczony w szpitalu wskazanym przez komisję psychiatryczną. Co pół roku, albo częściej, jeśli to konieczne, sąd będzie uzyskiwał informacje o jego stanie zdrowia. Raporty składać musi dyrektor szpitala. Kiedy okaże się, że kłopoty zdrowotne minęły, sąd zwolni go ze szpitala.

Do zdarzenia doszło w nocy z 11 na 12 grudnia w Sycowie koło Oleśnicy. Około 1.45 sprawca wybił okno w biurze poselskim, rozlał łatwopalną substancję i podpalił. W kamienicy, w której jest biuro poselskie mieszka też 18 osób, w tym ośmioro dzieci.

Mężczyzna tłumaczył, że podpalił biuro Kempy, by zmusić władze do zaniechania zmian w wymiarze sprawiedliwości. Właśnie dlatego śledczy orzekli, że wypełnił kodeksową definicję czynu o charakterze terrorystycznym. Miał też zarzut związany z produkcją narkotyków. Ściślej marihuany.

Na początku czerwca wrocławski wydział Prokuratury Krajowej przesłał sądowi wniosek o umorzenie sprawy. Bo przestępstwo było wynikiem choroby i mężczyzna nie miał możliwości kierowania własnym zachowaniem i rozumienia znaczenia tego co zrobił. Sąd nie miał żadnych wątpliwości i wniosek zaakceptował.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Podpalenie biura poselskiego Beaty Kempy. Sprawa umorzona, sprawca idzie do szpitala - Gazeta Wrocławska