Sytuacja w Stanach Zjednoczonych jest tragiczna. Codziennie przybywają setki ofiar
Do tej pory (stan na 8 kwietnia 2020) na chorobę COVID-19, wywoływaną przez koronawirusa w USA zmarło prawie 13 tysięcy ludzi. Sytuacja pogarsza się z każdym dniem. Opowiada nam o tym Polak Kamil Mozwecz, mieszkający od paru lat w Chicago.
- Sytuacja w Stanach Zjednoczonych jest tragiczna. Stany są gigantycznym krajem, sytuacja w każdym regionie przedstawia się trochę inaczej. Głównym epicentrum aktualnie dla USA jest miasto Nowy Jork, w którym jest ogromna liczba osób zakażonych - mówi Kamil Mozwecz, Polak mieszkający w Stanach Zjednoczonych.
W Nowym Jorku, do godz. 8 w środę 8 kwietnia, występowało 139 tys. 876 zakażeń i zmarło już 5489 osób. Sytuacja z pandemią koronawirusa wygląda również źle w stanach, które z Nowym Jorkiem graniczą.
- To tak zwane sypialnie dla Nowego Jorku, czyli stany takie jak New Jersey czy Connecticut. Śmiertelność i liczba zakażeń jest tam gigantyczna - przekazuje Polak.
Jak podkreśla Kamil Mozwecz, liczby zarażonych i zgonów w Stanach Zjednoczonych ciągle rosną. Są problemy z opanowaniem sytuacji. Ciężko jest także m.in. w Luizjanie i Alabamie.
- Gubernator Luizjany powiedział, że do końca tygodnia braknie im sprzętu do pomocy ludziom chorym. Te stany graniczą z Florydą. Floryda jest znana z tego, że Amerykanie lubią się przeprowadzać tam na emeryturę. Tam populacja jest dużo starsza, a jak wiemy, ten wirus jest niebezpieczny dla osób starszych - powiedział Kamil Mozwecz.
Kamil Mozwecz mieszka w Chicago. Tutaj również są spore problemy.
- W stanie Michigan w mieście Detroit sytuacja już się wymknęła spod kontroli. Nie są w stanie poradzić sobie z tym, co się dzieje. Chicago zostało całkowicie zamknięte. Wszystkie urzędy są zamknięte. Pootwierane są tylko sklepy, inne biznesy są nieczynne. Ludzie siedzą w domach. Wszystkie parki są pozamykane, kościoły - relacjonuje Polak.
Zobacz koniecznie
Wspieramy Lokalny Biznes!
Amerykanie dopiero po jakimś czasie przejęli się na poważnie sytuacją i podporządkowali różnym zakazom. Polonia mieszkająca w USA szybciej posłuchała zaleceń.
Amerykanie są przerażeni tą sytuacją. Pękła bańka, do której oni byli przekonani, że jesteśmy tutaj bezpieczni.
- Amerykanie są przerażeni tą sytuacją. Pękła bańka, do której oni byli przekonani, że jesteśmy tutaj bezpieczni. Na początku Amerykanie nie stosowali się do zakazów, które rząd wprowadzał - mówi Kamil Mozwecz - Jeśli chodzi o Polonię, to myślę, że Polacy troszkę bardziej wzięli sobie to do serca, że jednak warto pozostać w domu. Wydaje mi się, że Polacy są bardziej karni, Amerykanie są przekonani, ze wolność powinna być ponad wszystko - dodaje.
Zapraszamy do obejrzenia całej rozmowy w naszym wideo.
Nie przegap
Zobacz koniecznie
Bądź na bieżąco i obserwuj
Zmiany w rządzie. Donald Tusk przedstawił nowych ministrów
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?