Policjanci z Częstochowy odkryli nielegalne składowisko odpadów. Pobrano próbki, by sprawdzić, czy były śmieci były niebezpieczne

- Policjanci z Wydziału dw. z Przestępczością Gospodarczą Komendy Miejskiej Policji w Częstochowie w ramach prowadzonego śledztwa pod nadzorem Prokuratury Regionalnej w Katowicach w sprawie zwalczania nielegalnego procederu składowania odpadów niebezpiecznych na terenie kraju odkryli kolejne składowisko - mówi aspirant sztabowy Barbara Poznańska, oficer prasowy częstochowskich policjantów.

Tym razem w Woli Wodzyńskiej w powiecie ciechanowskim woj. mazowieckim - w jednej z wynajmowanych hal -odkryli 330 mauzerów (o pojemności 1000 litrów każdy) z substancją niewiadomego pochodzenia, które mogą stanowić bezpośrednie zagrożenie dla życia i zdrowia wielu osób, a także powodować istotne zniszczenia w świecie roślinnym i zwierzęcym.

Na miejscu oprócz śledczych z Częstochowy, pracowali strażacy, inspektorzy Głównego Inspektoratu Ochrony Środowiska z Warszawy, Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska z Ciechanowa, oraz biegli z zakresu fizykochemii, chemii odpadów i ochrony środowiska. Na miejscu wykonano oględziny i zabezpieczono substancje do dalszych badań.

- Pod koniec 2019 roku w Komendzie Miejskiej Policji w Częstochowie powołana została specjalna grupa śledczych, która pod nadzorem Prokuratury Regionalnej w Katowicach zajmuje się zwalczaniem nielegalnego procederu składowania odpadów niebezpiecznych na terenie kraju. Efektem ich dotychczasowej pracy jest odkrycie kilkunastu nielegalnych składowisk odpadów niebezpiecznych w województwach: śląskim, opolskim, mazowieckim, dolnośląskim i łódzkim - podsumowuje aspirant sztabowy Barbara Poznańska.

Sprawa jest rozwojowa, niewykluczone są kolejne ustalenia dotyczące ujawnienia nowych miejsc składowania takich odpadów.