Policyjny pościg w Dąbrowie Górniczej. Kierowca wjeżdżał na chodnik, jechał całą szerokością jezdni. W tle narkotyki i kara więzienia

Te niecodzienne sceny, nawiązujące do tych, jakie oglądamy w sensacyjnych filmach, rozegrały się w Dąbrowie Górniczej 7 lipca w godzinach wieczornych, około 19.30 na ul. Wojska Polskiego. Tam policyjni wywiadowcy zauważyli audi, którego kierujący na ich widok zaczął się dziwnie zachowywać i objechał rondo kilkukrotnie.

Stróże prawa postanowili więc zatrzymać pojazd do kontroli drogowej. Kierowca jednak miał inne plany. Postanowił uniknąć spotkania z policjantami. Mężczyzna przyspieszył i zignorował wydawane polecenia do zatrzymania się. Podczas ucieczki łamał przepisy ruchu drogowego, stwarzając niebezpieczeństwo dla innych uczestników drogi, jeżdżąc całą szerokością jezdni oraz wjeżdżając na chodniki.

- Do pościgu za uciekającym kierowcą włączył się drugi patrol dąbrowskich wywiadowców. Kiedy mężczyzna zauważył, że policjanci nie dadzą za wygraną, porzucił samochód w okolicy ul. Marii Dąbrowskiej w Imielinie i swoją ucieczkę kontynuował pieszo. Chwilę później został zatrzymany - relacjonuje st. sierż. Marcin Kasprzyk z dąbrowskiej policji.

Po sprawdzeniu w policyjnych systemach informatycznych okazało się, że 45-letni dąbrowianin miał wiele na sumieniu. Oprócz 6-krotnego zakazu kierowania pojazdami mechanicznymi, poszukiwany był przez Sąd Rejonowy w Dąbrowie Górniczej. Dlaczego? Bo powinien przebywać w więzieniu jeszcze 3 lata i 9 miesięcy. To nie wszystko. Dąbrowianin prowadził pojazd pod wpływem amfetaminy. Po przeszukaniu mężczyzny oraz samochodu znaleziono blisko 20 gramów amfetaminy. Decyzją sądu mężczyzna został tymczasowo aresztowany na trzy miesiące. Grozi mu kara do 10 lat więzienia.