Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pomoc liczona w tonach, kilogramach, posiłkach

Katarzyna Domagała-Szymonek
W Śląskim Banku Żywności każdego dnia na potrzebujących czekają blisko trzy tony jedzenia. Sporą część przekazują sklepy
W Śląskim Banku Żywności każdego dnia na potrzebujących czekają blisko trzy tony jedzenia. Sporą część przekazują sklepy lucyna nenow
Pomoc się opłaca. Wizerunkowo. Hipermarkety o tym wiedzą. Coraz chętniej współpracują z Bankami Żywności.

Dobry wizerunek marki. Biznes odpowiedzialny społecznie. Udana współpraca z innymi podmiotami. Zrównoważony rozwój firm. Walka z marnowaniem żywności. To hasła, które najczęściej stoją za programami wspierającymi oddawanie żywności przez hipermarkety. Tylko w ciągu roku do Banków Żywności, placówek Caritasu czy PCK, trafiają setki tysięcy ton jedzenia. Tesco każdego miesiąca przekazuje około 100 ton żywności. Carrefour Polska blisko 180 ton na rok. Zaś Auchan Polska około 16 ton żywności na rok. Do tego sieci uruchamiają autorskie akcje, programy edukacyjne dla klientów czy szkół. Skąd w nich tyle chęci do działania? Do pokazania, że są dalecy od wyrzucania żywności na śmietnik? Odpowiedź jest oczywista. Opłaca im się to.

Jedzenie marnujemy na potęgę. Polska, niestety, jest w europejskiej czołówce
Eksperci mówią już o prawdziwej pladze XXI wieku. Liczby obrazujące skalę marnowania jedzenia porażają. Z szacunków Banków Żywności wynika, że na świecie każdego roku marnujemy aż 1,3 mld ton jedzenia. To aż jedna trzecia produkowanej żywności.

- Tylko w samej Europie obecnie do koszy na śmieci trafia niemal 100 milionów ton żywności. A to niepełne dane, bo w tej liczbie nie są ujęte straty odnoszące się do rolnictwa i rybołówstwa, zatem możemy oczekiwać, że skala jest jeszcze większa - wylicza Jan Szczęśniewski, prezes Śląskiego Banku Żywności.

Jak na tym tle wypada Polska? Niestety, kiepsko. Pod tym względem zajmujemy 5. miejsce w Europie. To blisko 9 mln ton jedzenia, które w naszym kraju, zamiast do potrzebujących, trafia na śmietnik. Gorzej jest tylko w Wielkiej Brytanii, Niemczech, Francji i Holandii.

- Warto zaznaczyć, że w krajach zachodnich skala marnowania żywności jest większa wśród konsumentów, natomiast w Polsce dane Eurostatu wskazują na branżę spożywczą jako główne źródło marnowania - zauważa Szczęśniewski.

W liczbach wygląda to następująco: produkcja odpowiedzialna jest za marnowanie blisko 6,6 mln ton odpadów żywnościowych, gospodarstwa domowe - ponad 2 mln ton, inne źródła, czyli sektor dystrybucji - to 0,35 mln ton, czyli 350 000 ton żywności.

Było źle. Dziś jest lepiej. Co zrobić, by sklepy zachęcić do lepszej współpracy
W walce z wyrzucaniem jedzenia na śmietnik pomóc miały przepisy ułatwiające przekazywanie żywności. Na korzyść przedsiębiorców zmieniły się 1 października 2013 r., po zmianie ustawy o VAT. Od tego czasu od produktów przekazanych organizacjom pożytku publicznego sklepy nie muszą już naliczać podatku od towarów i usług. Dodatkowo cenę ich zakupu lub koszt wytworzenia mogą zaliczyć do kosztów uzyskania przychodu.

- Regulacje wprowadzone w 2013 roku z pewnością ułatwiły firmom handlowym zapobieganie marnotrawstwu żywności. Jest to dobre rozwiązanie, które nie naraża na dodatkowe koszty związane z podatkiem - komentuje Barbara Kowalska, dyrektor Działu Jakości i Zrównoważonego Rozwoju Carrefour Polska.

Spodziewano się, że po tej dacie sklepy jeden za drugim będą ochoczo przystępowały do współpracy. Rzeczywistość okazała się nieco inna. Wszystko działo się dużo wolniej, niż zakładano.

- Ale idzie do przodu i to jest najważniejsze - podkreślają w Bankach Żywności.

Jednak wiele sieci walkę z marnowaniem żywności rozpoczęło przed 2013 rokiem. Jedną z nich jest wspomniany już Carrefour Polska. Sieć współpracuje z Bankami Żywności praktycznie od samego początku działalności w Polsce, czyli już prawie od 20 lat.

- Przekazujemy nie tylko żywność, ale także wspieramy efektywność banków. Już w 2002 roku przekazaliśmy trzy ciężarówki-chłodnie ufundowane przez Fundację Carrefour - wymienia Kowalska.

Ale nie tylko, firma przekazała też pieniądze na zakup łącznie aż 16 samochodów dostawczych, dzięki którym żywność przewożona ze sklepów do banków nie psuje się w czasie transportu. Auchan współpracuje z Federacją Polskich Banków Żywności od 2014 r. Wtedy rozpoczął się test przekazywania żywności w podwarszawskim sklepie Auchan Łomianki. W zeszłym roku sklep podpisał umowę o współpracy z Bankami Żywności z całej Polski.

- Oprócz projektu związanego z przekazywaniem żywności, od lat organizujemy wraz z klientami zbiórki żywności na rzecz potrzebujących - dodaje Dorota Patejko, rzecznik prasowy Auchan Polska.

Bożena Polak, kierownik Projektu w Dziale Społecznej Odpowiedzialności Biznesu Tesco Polska:

- Od początku swojej działalności w Polsce współpracujemy z organizacjami i fundacjami charytatywnymi. Nad wspólnymi projektami pracowaliśmy m.in. z PCK, Caritasem oraz Bankami Żywności. Z ostatnią organizacją od 2000 roku prowadzimy zbiórki żywności w sklepach, a 16 października 2013, jako pierwsza sieć handlowa w Polsce, rozpoczęliśmy współpracę przy autorskim programie przekazywania nadwyżek żywności bezpośrednio ze sklepów. Walka z marnowaniem żywności stała się jednym z priorytetów Tesco. Pracujemy nad tym, by ograniczyć marnowanie żywności w całym naszym łańcuchu dostaw oraz edukujemy klientów, by nie zapominali o szacunku do żywności na co dzień.

CZYTAJCIE DALEJ NA NASTĘPNEJ STRONIE
Wspieramy potrzebujących, nie wyrzucamy jedzenia, czyli dobry wizerunek
Skąd w nich tyle chęci do działania? Dr Michał Kucia z Katedry Rynku i Konsumpcji Uniwersytetu Ekonomicznego w Katowicach tłumaczy, że odpowiedź nato pytanie mieści się w jednym wyrażeniu „społeczna odpowiedzialność biznesu”.

- To za nią kryją się wszystkie najważniejsze elementy, przez które hipermarkety chcą działać charytatywnie - tłumaczy ekonomista. Jak podkreśla, oddając żywność zdatną do spożycia nie psują sobie rynku.

Osoby, które korzystają z Banków Żywności, nie są klientami sklepów. A pomaganie potrzebującym wspiera budowanie pozytywnego wizerunku firmy. Z drugiej strony, poprzez zapewnienie sobie odbiorcy (dodajmy, że bardzo zadowolonego odbiorcy)minimalizują koszty magazynowania zalegającego towaru oraz późniejszej jego utylizacji.

- Musimy pamiętać, że mimo wszystko dla sklepów najważniejszy jest wynik finansowy, dlatego trzeba sobie zadać pytanie, ile żywności można oddać, by na tym nie stracić. Zarówno finansowo, jak i wizerunkowo. Kiedy będzie jej zbyt dużo, to klienci zaczną sobie zadawać pytanie, czy jedzenie musi być takie drogie, skoro aż tyle się go oddaje. Gdy będzie za mało, to znów zaczniemy się zastanawiać, czy nie są to tylko pozory, które z realną pomocą nie mają nic wspólnego. Ta granica jest bardzo cienka i łatwa do przekroczenia - komentuje.

Posiłki można liczyć w tysiącach, czyli ile żywności przekazują sklepy

Carrefour Polska potrzebującym przekazuje średnio blisko 180 ton żywności rocznie. Wzeszłym roku do Śląskiego z ich sklepów trafiły ponad 3 tony jedzenia.

- W województwie śląskim współpracujemy z dwoma Bankami Żywności (Chorzów i Częstochowa). Współpracą objęliśmy wszystkie nasze sklepy, jednak należy pamiętać, że darowizny uwarunkowane są rzeczywistymi ilościami produktów z krótką datą przydatności do spożycia - podkreśla Kowalska.

I jak dodaje, może się zdarzyć, że wdanym miesiącu sklep, który wcześniej oddawał produkty, w bieżącym okresie nie będzie miał nic do przekazania.

- Może także dojść do odwrotnej sytuacji. Żywność przekazana przez Carrefour Polska do Banków Żywności z terenu Śląska, trafia następnie do73 organizacji, które docierają z pomocą do potrzebujących ze 168 miejscowości. Pierwsze dostawy żywności z Auchan do mieszkańców naszego regionu zostały przekazane na początku tego roku.

- W 2016 roku w skali kraju było to 16 ton żywności, z której można było wykonać ponad 50 tysięcy posiłków - wylicza Dorota Patejko.

Z kolei Tesco miesięcznie przekazuje około 100 ton żywności z 200 sklepów zlokalizowanych w całej Polsce. - Na terenie województwa śląskiego z Bankami Żywności współpracuje 30 naszych sklepów - wylicza Bożena Polak.

Od 2013 roku do podopiecznych Banków Żywności trafiło ponad 3200 ton produktów - ilość wystarczająca do przygotowania ponad 7 milionów posiłków dla osób potrzebujących. Chcąc przewieźć jednorazowo wszystkie przekazane produkty, potrzebowalibyśmy 82 samochody ciężarowe, które byłyby wypełnione jedzeniem.

Co znajduje się w transporcie? Najwięcej jest żywności tzw. pierwszej potrzeby, czyli owoców, warzyw, pieczywa czy nabiału. Ale nie tylko. Odwiedzając magazyny Śląskiego Banku Żywności w oczy rzucają się ogromne płaty wędzonego łososia, kilkukilogramowe sery, owoce morza, duże kartony soków, czy... przepiórcze jaja.

Skąd tak luksusowe towary? Bowiem przy ich wyborze nie decyduje ani cena, ani marka, a termin przydatności. Sklepy przekazują żywność, która w niedługim czasie będzie przeterminowana. Jej wybór jest bardzo istotny. Dlatego sieci wyznaczają osoby odpowiedzialne za sortowanie żywności dla Banków. To na sklepie ciąży odpowiedzialność za przekazywany towar. Wystarczy, by znalazły się tam zepsute warzywa, aby na sklep nałożyć karę, a w mediach rozpętała się burza. Straci na tym wizerunek sklepu, a przecież nie o to chodzi.

Przepisy przepisami, ale na końcu i tak najważniejszy jest człowiek
Dlatego jeszcze do niedawna sklepy bardzo ostrożnie podchodziły do nawiązywania współpracy. Mimo że zmieniono przepisy, bały się rozpoczynać współpracę z organizacjami charytatywnymi. Zdaniem Szczęśniewskiego, w Śląskiem przełomowy okazał się koniec 2016 i początek 2017 roku. To wtedy Śląski Bank Żywności podpisał umowy z nowymi dostawcami.

- W efekcie każdego dnia trafia do nas coraz więcej produktów. Daje to blisko trzy tony artykułów spożywczych każdego dnia - wylicza prezes ŚBŻ. Zauważa, że to, jak bardzo skorzystają na pomocy sklepów potrzebujący, zależy nie od przepisów, a od ludzi, którzy odpowiadają za to, co trafi do Banków. - Każdy z nich jest częścią łańcucha dobrej woli, bo najczęściej segregowanie żywności jest dla nich dodatkowym obowiązkiem - tłumaczy Szczęśniewski. - To oni decydują o tym, które produkty są za dobre, by je wyrzucić na śmietnik.

Firmy, które zdecydowały się wykonać pierwszy krok, nie żałują takiej decyzji.

- Doskonale wiemy, że takie działania w dłuższej perspektywie czasu przynoszą wymierne korzyści nie tylko sieci Carrefour, ale także naszym partnerom i klientom - podkreślają przedstawiciele sklepu.

Praktycy mają też pomysł, co warto poprawić, by proces oddawania żywności był jeszcze sprawniejszy.

- Zastanówmy się nad kwestią dat przydatności do spożycia, całym ciągiem chłodniczym - w jaki sposób konkretnie Bank Żywności ma go zapewnić. Bankom warto dać również wsparcie i czas na przystosowanie się do tego procesu - mówi Dorota Patejko.

Dlaczego marnujemy jedzenie?
Do wyrzucania żywności przyznaje się 35 proc. Polaków - wynika z badania MillwardBrown na zlecenie Federacji Polskich Banów Żywności. Jako przyczyny ankietowani podawali: przegapienie terminu ważności - 46 proc., złe przechowywanie - 33 proc., zła jakość produktu - 22 proc., zbyt duże porcje posiłków - 21 proc., zbyt duże zakupy - 21 proc., brak pomysłów na wykorzystanie składników - 6 proc., brak listy zakupów - 5 proc.

ZOBACZCIE FILM: Ile jedzenia trafia na śmietnik?

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera