Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ponad 28 mln zł kary dla spółki BO Energy. Zdaniem prezesa UOKiK stosowała nieuczciwe praktyki w fotowoltaice

Katarzyna Stacherczak
Katarzyna Stacherczak
Ponad 28 mln zł kary dla spółki z branży fotowoltaicznej
Ponad 28 mln zł kary dla spółki z branży fotowoltaicznej pexels.com
Ponad 28 mln zł kary nałożył na spółkę BO Energy prezes UOKiK Tomasz Chróstny. Zakwestionowane praktyki to m.in. utrudnianie konsumentom bezkosztowego odstąpienia od umowy, a także wprowadzanie ich w błąd co do współpracy z Ministerstwem Klimatu i co do bezpłatności audytu. Spółka będzie musiała zwrócić pieniądze konsumentom, którzy odstąpili od umowy.

Zdaniem UOKiK spółka wprowadzała w błąd klientów

Spółka BO Energy (wcześniej FG Energy) z Krakowa zajmuje się sprzedażą i montażem instalacji fotowoltaicznych. Umowy zawiera poza lokalem przedsiębiorstwa. Do UOKiK docierały skargi na jej działalność. W lutym 2022 r. prezes UOKiK postawił FG Energy zarzuty naruszania zbiorowych interesów konsumentów. Teraz natomiast wydał decyzję, w której stwierdził, że spółka stosowała nieuczciwe praktyki.

- BO Energy wprowadzała konsumentów w błąd, aby podpisali umowy o wartości nawet kilkudziesięciu tysięcy złotych na sprzedaż i montaż instalacji fotowoltaicznych. Następnie stosowała bezprawne techniki manipulacyjne w celu uniemożliwienia im bezkosztowego odstąpienia od tych umów – mówi Tomasz Chróstny, prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów.

Zdaniem UOKiK, przedstawiciele spółki, aby zachęcić konsumentów do skorzystania ze swojej oferty, powoływali się w rozmowach z klientami na współpracę z Ministerstwem Klimatu i Środowiska. Wyglądało to tak, jak na nagraniu uzyskanym w trakcie przeprowadzonej kontroli typu „tajemniczy klient”: „(…) nasza firma działa z ramienia Ministerstwa Klimatu. Może być sytuacja taka, że po moim spotkaniu będzie telefon jak odbywało się spotkanie, tak? No więc wiadomo, o ekologii rozmawialiśmy, tak?”.

Tymczasem, jak ustalił UOKiK, taka współpraca nigdy nie miała miejsca.

Bezpłatny audyt okazywał się... płatny

Zdaniem UOKiK, spółka kusiła w internecie również możliwością wykonania wstępnego i bezpłatnego audytu. Tymczasem z zapisów w umowach wynika, że w przypadku odstąpienia od nich FG Energy kazało płacić 2700 zł za pakiet czynności, którego najważniejszym elementem był właśnie... audyt. O konieczności zapłaty tej kwoty - mimo skutecznego odstąpienia od umowy -przekonywał także handlowiec podczas kontroli typu „tajemniczy klient”.

Spółka w różny sposób starała się uniemożliwić klientom bezkosztowe odstąpienie od umowy zawartej poza lokalem przedsiębiorstwa. Zgodnie z prawem, w takiej sytuacji konsument ma 14 dni do namysłu i w tym czasie może zrezygnować bez ponoszenia żadnych kosztów. Wyjątkiem jest wyraźne zażądanie świadczenia usług przed upływem terminu na odstąpienie – wtedy konsument powinien zapłacić za wykonane prace. FG Energy próbowała taką zgodę przemycić np. w załączniku „Promocje”, gdzie umieściła usługę „Montaż Ekspres”. W rzeczywistości nie wiązała się ona z korzyściami dla konsumenta, bo termin końcowy pozostawał bez zmian, tylko ze zgodą na natychmiastowe rozpoczęcie prac i zapłatę za nie.

To nie jedyne zarzuty. UOKiK twierdzi, że spółka wprowadzała też do umów klauzule nakładające na konsumentów obowiązek współpracy, np. przesyłania dokumentów, zatwierdzania wizualizacji podczas I etapu, który miał się zakończyć 14 dni od podpisania umowy, czyli w czasie kiedy klienci mogli jeszcze odstąpić od umowy. Mogło ich to wprowadzać w błąd co do możliwości skorzystania z tego prawa. Mylący miał być też zapis w umowie, że konsument „wraz z rozpoczęciem montażu utraci przysługujące mu prawo do odstąpienia od umowy”. Zgodnie z prawem bowiem, taki przepis może funkcjonować tylko, gdy przedmiotem świadczenia są rzeczy, które po dostarczeniu zostają nierozłącznie połączone z innymi. Zdaniem Prezesa UOKiK elementy instalacji fotowoltaicznej nie są nierozerwalnie połączone ze sobą nawzajem ani z podłożem, na którym są zamontowane.

- Instalacje fotowoltaiczne to poważna i droga inwestycja. Konsument musi mieć czas, żeby solidnie ją przemyśleć, zwłaszcza jeśli umowa została zawarta poza lokalem przedsiębiorcy. Odbieranie konsumentom prawa do odstąpienia od umowy zawartej poza lokalem firmy jest bezprawne i niedopuszczalne – mówi Tomasz Chróstny, prezes UOKiK.

Prezes Urzędu nałożył na BO Energy karę w wysokości ponad 28 mln zł (28 403 498 zł). Po uprawomocnieniu się decyzji, spółka będzie też musiała poinformować o niej konsumentów. Dodatkowo ma obowiązek zawiadomić wszystkie osoby, które odstąpiły od umowy, ale nie otrzymały zwrotu pieniędzy, że mogą się o to ubiegać, a następnie się z nimi rozliczyć.

Nie przeocz

Zobacz także

Musisz to wiedzieć

od 7 lat
Wideo

Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera