Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Powieść "Inga i Mutek". Saga rodzinna, której bohaterowie mieszkają w Świętochłowicach RECENZJA

Monika Krężel
Monika Krężel
Marian Piegza, "Inga i Mutek", Wydawnictwo Novae Res, Gdynia 2020, stron 337
Marian Piegza, "Inga i Mutek", Wydawnictwo Novae Res, Gdynia 2020, stron 337 Fot. mat. prasowe
Książka "Inga i Mutek" to saga rodzinna, której dzieje rozpoczynają się tuż przed wybuchem drugiej wojny światowej, a kończą we współczesności. Bohaterka - Inga Sobik samotnie wychowuje syna nazywanego Mutkiem. Wywieziona na roboty przymusowe do Niemiec, wraca stamtąd w 1945 roku i musi odnaleźć się w powojennej rzeczywistości. Ale bohaterem książki jest też miasto - Świętochłowice, którego mapa odtworzona jest czasami z aptekarską dokładnością.

Inga Sobik w 1939 roku kończy 17 lat. Jest córką powstańca śląskiego, mieszka z rodzicami i bratem w Świętochłowicach. Marzy jej się wielka miłość, ale wybuch wojny szybko rewiduje te marzenia. Inga zostaje wysłana na roboty przymusowe do Niemiec. Trafia do gospodarstwa rolnego położonego niedaleko dzisiejszego Lubina. Nigdy nie pracująca w polu dziewczyna musi wszystkiego się nauczyć. Na szczęście pomagają jej trzy Polki, podobnie jak ona wysłane do pracy. Zajęć jest mnóstwo, ale gospodarz, niejaki Lippke dba o swoją załogę. Jego syn - Peter zakochuje się w Indze. Koniec wojny rozdziela jednak młodych - Peter z rodziną uciekają przed Rosjanami, a Inga postanawia wrócić na Górny Śląsk. Powrót jest koszmarem dla dziewczyn pracujących na gospodarstwie. Po drodze spotykają żołnierzy Armii Czerwonej, doznają brutalnego traktowania, strachu i upokorzenia.

Indze udaje się dotrzeć do domu. W kamienicy zastaje tylko matkę, nic nie wiadomo o losach jej ojca i brata. Wkrótce okazuje się, że Inga jest w ciąży. Ma nadzieję, że to dziecko Petera, ale nie liczy na to, że spotka się z chłopakiem, nie chce nawet wysłać listu do Niemiec z komunistycznej Polski. Rodzi chłopca, któremu nadaje imię Waldek, choć wszyscy nazywają go Mutkiem.

Matka z synem powoli odnajdują się w powojennej rzeczywistości. Do domu wraca ojciec Ingi, który nie chciał zostać na Zachodzie. Jej brat nigdy nie zdecydował się na powrót do Polski, po latach okazało się, że wybrał Szkocję. Inga pracuje w hucie, gdzie po studiach na politechnice pracę dostanie też Mutek. Chłopak żeni się, próbuje odnaleźć ojca w Niemczech, jego rodzina przeżywa wzloty i upadki.

Opowieść o śląskiej rodzinie obejmuje kilkadziesiąt lat XX wieku. Czytelnik towarzyszy bohaterom w ich codziennym życiu, w chwilach szczęśliwych i trudnych. To książka o miłości, przyjaźni, rodzinie, szacunku do starszych osób i miłości do małej ojczyzny. W książce widać jak wielkie znaczenie ma znajomość historii, polityki, realiów powojennej Polski, a nawet topografii miasta. Nie tylko przedwojenne, ale i Świętochłowice po 1945 roku zostały szczegółowo opisane. Starsi czytelnicy mogą wzruszyć się czytając o kamienicach, właścicielach sklepów, których już nie ma, a młodsi przypomnieć sobie jak miasto wyglądało jeszcze kilkanaście lat temu.

Autor powieści, Marian Piegza, część dialogów napisał gwarą śląską, dobrze oddał też charakter Ślązaków - ich szacunek do pracy, troskę o rodzinę.

Marian Piegza jest świętochłowiczaninem, emerytowanym nauczycielem, pasjonatem historii Śląska, a zwłaszcza Świętochłowic. Wydał kilkanaście książek poświęconych ich dziejom. Ma na koncie też powieść "Odnaleziony portret".

To jest zabawne

Musisz to wiedzieć

Zobacz koniecznie

od 12 lat
Wideo

Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera