Straty po błyskawicznej powodzi w Bielsku-Białej
Sprzątanie i szacowanie strat trwa nie tylko w Bielsku-Białej, ale także w gminach powiatu bielskiego. Tomasz Ficoń z bielskiego magistratu powiedział PAP, że w stolicy Podbeskidzia jest to duża procedura, która potrwa dłużej niż parę dni.
W Bielsku-Białej wśród instytucji poszkodowanych przez nawalne opady jest Teatr Lalek Banialuka. Jak wynika z relacji strażaków, zalane zostały m.in. Przedszkola nr 5, 37, 17, stacja benzynowa przy ul. Andersa, Szpital pod Bukami, zajezdnia autobusów Komunikacji Beskidzkiej, Archiwum Państwowe przy ul. Legionów i część cmentarza przy ul. Grunwaldzkiej.
Do poważnych zdarzeń doszło także na ul. Mieczysława Boruty-Spiechowicza w Bielsku-Białej, gdzie zalana została piwnica hali magazynowej o powierzchni ok. 1500 mkw. Znacząco zalany został również budynek wielorodzinny przy bielskiej ul. Konwaliowej. Przypomnijmy, że do niebezpiecznej sytuacji doszło m.in. na ulicy Grażyńskiego w Bielsku-Białej.
- Trzy osoby zostały uwięzione w samochodzie. Strażacy zostali zadysponowani na miejsce, aby je ewakuować. Przyrost wody na ulicy był tak nagły, że niestety te osoby nie mogły samodzielnie opuścić pojazdu – relacjonowała we wtorek w przed południem mł. bryg. Patrycja Pokrzywa, oficer prasowy KM PSP w Bielsku-Białej.
Podkreśliła, że wiele samochodów w stolicy Podbeskidzia zostało zalanych do „podszybia”, gdzie drogi położone są w dolinach lub gdzie nieco niżej znajdują się parkingi.
Nad ranem z poniedziałku na wtorek, i to zaledwie w ciągu trzech godzin, w Bielsku-Białej spadło prawie tyle deszczu, ile normalnie notuje się w miesiąc.
- Często w przypadkach tak gwałtownych opadów deszczu, studzienki kanalizacyjne nie są w stanie odebrać dużej ilości wody. Zdarza się, że są one także przyblokowane przez różne gałęzie i liście, które powodują, że w wielu miejscach w mieście oraz w powiecie mieliśmy sytuacje, że dochodziło do zalania całej jezdni. Woda płynęła całą szerokością drogi – mówiła oficer prasowy KM PSP w Bielsku-Białej.
Pomoc dla poszkodowanych mieszkańców Bielska-Białej
Jak przekazał bielski magistrat, mieszkańcy miasta poszkodowani podtopieniami i ulewnymi deszczami mogą zgłaszać się po pomoc do Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Bielsku-Białej.
Można się tam zwrócić osobiście, ośrodek mieści się przy ulicy Karola Miarki 11 lub zadzwonić: 33/499-56-41, 33/499-56-33, 33/499-56-45, 33/499-56-92, 33/499-56-86 lub 33/499-56-34. Pracownicy MOPS udzielą poszkodowanym wszelkich niezbędnych informacji oraz pomogą w uzyskaniu pomocy materialnej.
Telefony Straży Pożarnej mogą być przeciążone. Zgłoszenie o zalaniu nieruchomości przyjmuje również Sztab Kryzysowy pod numerami: 33/497-16-46, 33/497-16-48.
Trwa szacowanie szkód w gminach powiatu bielskiego. Pomoc dla poszkodowanych mieszkańców
Specjalne komisje powołane przez burmistrzów i wójtów szacują szkody w gminach powiatu bielskiego. Magdalena Fritz, rzecznik starosty bielskiego, poinformowała, że obecnie pracują one w terenie. Jeśli chodzi o infrastrukturę powiatową – m.in. drogi i mosty jest to weryfikowane w terenie przez Zarząd Dróg Powiatowych w Bielsku-Białej.
W wyniku powodzi spowodowanej przez nawalne deszcze najbardziej ucierpiały w powiecie bielskim: gmina Jasienica, gmina Czechowice-Dziedzice, gmina Wilamowice oraz gmina Kozy. W trzech pierwszych obowiązywał w związku z tym alarm przeciwpowodziowy ogłoszony przez starostę bielskiego, w pozostałych gminach – pogotowie przeciwpowodziowe. W środę rano decyzją starosty alarm przeciwpowodziowy w Wilamowicach, Czechowicach-Dziedzicach i Jasienicy został zamieniony na pogotowie przeciwpowodziowe. Poszkodowani mieszkańcy mogą liczyć na ustawową pomoc finansową – więcej TUTAJ, co odbywa się przez miejskie/gminne ośrodki pomocy społecznej.
W gminie Jasienica zostały zalane: ul. Strumieńska, ul. Cieszyńska, droga z Wieszcząt do Bielowicka, przejazd pod S52 na wysokości urzędu gminy. Doszło też do podtopienia prywatnych posesji w sołectwach: Jasienica, Międzyrzecze Górne, Międzyrzecze Dolne, Bielowicko i Łazy.
We wtorek żywioł dał o sobie znać także m.in. w rejonie ulicy Bestwińskiej w Czechowicach-Dziedzicach. Tam został podmyty wał przeciwpowodziowy na długości około 50 m. Woda uszkodziła umocnienie przyczółku mostu. Przeprawa jest przejezdna, ale konieczne będą tam prace naprawcze. W Ligocie strażacy usuwali wodę z ul. Rolników i ul. Bielskiej. W tej samej miejscowości wyłączony był z użytkowania most na ul. Zabrzeskiej.
Grozą powiało również w powiecie cieszyńskim. O godz. 10:40 poziom wody w Olzie miał 207 cm. Przekroczył tym samym stan ostrzegawczy i zbliżał się do stanu alarmowego, który wynosi 230 cm.
Przypomnijmy, że w województwie śląskim do godzin popołudniowych we wtorek, na terenie powiatów objętych alertami trzeciego stopnia, odnotowano 1042 wyjazdy straży pożarnej. W usuwanie skutków zjawisk pogodowych zaangażowanych było 100 pojazdów i 524 ratowników. Do pomocy w zwalczaniu skutków intensywnych opadów deszczu zostały zadysponowane zestawy pompowe z jednostek ratowniczo-gaśniczych z Będzina, Jaworzna, Rudy Śląskiej oraz Sosnowca.
Nie przeocz
- Wehikuł czasu. Sosnowiec, Będzin i Dąbrowa Górnicza na zdjęciach sprzed lat
- Eurowybory w Śląskiem. Oto kandydaci do Parlamentu Europejskiego z naszego regionu
- Księżniczki na salonach w klubie Energy 2000 Katowice. Zobaczcie zdjęcia!
- Ivi Lopez, gwiazda Rakowa Częstochowa i jego piękna żona zostali rodzicami
Musisz to wiedzieć
Znaleziono ślady ptasiej grypy w Teksasie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?