Wkrótce minie pięć miesięcy od tragedii, jaka wydarzyła się przy ulicy Chopina w Katowicach. W kamienicy wybuchł gaz. Zginęła 3-osobowa rodzina, kolejny lokator zmarł w szpitalu. Pozostali mieszkańcy zostali przeprowadzeni do mieszkań wskazanych przez miasto, przebywają w nich do dziś. Część chciałaby wrócić do swoich domów.
- Wciąż jesteśmy na etapie wyboru firmy, która sporządzi wstępną dokumentację projektową - mówi Dariusz Nalepka ze spółki Akces Obsługa Nieruchomości, która jest zarządcą kamienicy. - Na jej podstawie oszacujemy koszty ewentualnej odbudowy. W kwietniu odbędzie się zebranie wspólnoty mieszkaniowej i wtedy prawdopodobnie zapadnie decyzja, co dalej - zaznacza Nalepka.
Stan techniczny kamienicy po wybuchu gazu badali inspektorzy nadzoru budowlanego w Katowicach. Już dzień po katastrofie stwierdzili, że nie trzeba rozbierać ocalałego z wybuchu budynku, jedynie z użyciem ciężkiego sprzętu rozebrano jego uszkodzony fragment od strony ul. Chopina.
WYBUCH GAZU W KATOWICACH NA CHOPINA - CZYTAJ [TUTAJ]
Irena Soblewska, która przy Chopina mieszkała wraz z córką i wnukami, sama dopytuje nas, czy wiemy coś o planach odbudowy. - Mieszkamy w Bogucicach, a chcielibyśmy wrócić do centrum. Tu mamy wszystko, można powiedzieć, że się urządziliśmy - mówi.
Pomoc poszkodowanym nadal gwarantują urzędnicy z Katowic. Radni niedawno uchwalili zmiany w budżecie, na listę wydatków wpisali ponad 46 tys. zł. To kwota, jaką na konto Urzędu Miasta wpłacili anonimowi darczyńcy.
- Otrzymane pieniądze będą przeznaczone na uzupełnienie potrzeb tych rodzin - wyjaśnia Jolanta Wolanin, zastępca naczelnika Wydziału Polityki Społecznej w UM w Katowicach.
Lokatorzy zaraz po tragedii zostali objęci opieką pracowników MOPS-u i psychologów. Rodziny otrzymały też wsparcie finansowe: po 4 tys. zł na zakup wyposażenia nowego mieszkania i 1 tys. zł na zakup ubrań czy środków higieny z magistratu oraz po 6 tys. zł ze Śląskiego Urzędu Wojewódzkiego. Do tego wsparcie rzeczowe: sprzęty AGD, odzież, bieliznę, paczki żywnościowe, środki czystości od mieszkańców Katowic, zaś karty podarunkowe i bony towarowe od katowickich firm.
Podobnej pomocy potrzebują właśnie lokatorzy kamienicy z ulicy Górniczej 17 w Mysłowicach, w której w poniedziałek wybuchł pożar. Zginęła jedna osoba, trzy - w tym dwójka dzieci - trafiły do szpitali. Powołany przez prokuraturę biegły z zakresu pożarnictwa bada przyczyny tego zdarzenia.
- Nie mamy jeszcze wyników ekspertyz. Nie wykluczamy żadnej wersji: od awarii instalacji po podpalenie - wyjaśnia Monika Stalmach-Ćwikowska, szefowa mysłowickiej prokuratury.
Tymczasem mieszkańcy feralnego budynku kolejną noc spędzili w hotelu. Wczoraj dopiero przedstawiciele Śląsko-Dąbrowskiej Spółki Mieszkaniowej, administrującej kamienicą, złożyli im konkretne propozycje zastępczych mieszkań.
- To głównie lokale przy ulicach Sobieskiego i Świerczyny. Tutaj mamy najwięcej pustych mieszkań. Wszystkie będą czyste i wyremontowane - zapewnia Monika Sztuka ze ŚDSM. Lokatorzy z kamienicy przy Górniczej 17 mają tutaj powrócić. Kiedy? Nie wiadomo.
*Waloryzacja rent i emerytur 2015 PODWYŻKA NIE DLA WSZYSTKICH JEDNAKOWA
*16-letni Wojtek z Piekar zmarł na lekcji WF. Szok w szkole ZDJĘCIA
*Zielony jęczmień na odchudzanie? Tak! To działa. Właśnie zielony jęczmień stosują gwiazdy TV
*Koncert Linkin Park w Rybniku POZNAJ SZCZEGÓŁY + BILETY
*Śląsk Plus - pierwsza rejestracja za darmo. Zobacz nowy interaktywny tygodnik o Śląsku
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?