Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pożyczkami Silesii Finance zajmie się jednak prokuratura

Grażyna Kuźnik
Sąd Rejonowy Katowice-Zachód nakazał katowickiej prokuraturze podjąć dochodzenie w sprawie firmy Silesia Finance, obiecującej pożyczki dla każdego. Siedziba firmy znajduje się w centrum miasta.

Klienci twierdzą, że po uiszczeniu opłat wstępnych, naliczanych według sumy kredytu, o jaki się ubiegali, firma zrywała z nimi kontakt. Nie otrzymali ani kredytu, ani zwrotu swoich pieniędzy. Niektórzy z nich stracili nawet kilka tysięcy złotych. O firmie Silesia Finance pisaliśmy w artykule "Niezwykle opłacalny zwyczaj - obiecaj, skasuj i nie pożyczaj". Była to historia właścicielki Magdaleny W. Jej pracownicy opowiadali, w jaki sposób szefowa nabiera klientów. Liczyło się tylko to, żeby pod wpływem manipulacji naiwni wpłacali pieniądze, potem ich sprawa lądowała na półce. Po jakimś czasie klient zawsze słyszał, że kredyt mu się nie należy, ale jego opłaty przepadają. Nikt z pracowników występujących w artykule nie znał nikogo, kto by w tej firmie dostał pożyczkę.

- Mam nadzieję, że prokurator wyjaśni, jakie czynności w sprawie kredytów podejmowała właścicielka firmy, bo ja uważam, że to fikcja - mówi emeryt Gabriel D., który złożył w prokuraturze zawiadomienie o przestępstwie.

Swój kontakt z Silesią Finance odpokutował zawałem serca. Uiścił opłatę wstępną, która miała być gwarancją, że otrzyma pożyczkę na remont domu. Kazano mu się spieszyć z wpłatą, bo okazja przepadnie. Kiedy potem upominał się o kredyt albo zwrot pieniędzy, traktowano go jak intruza.

Nikt nie chciał z nim rozmawiać. Kiedyś wyrzucono go z siedziby firmy i zagrożono policją. Postanowił jednak nie odpuszczać.
- Ludzie tracili ostatnie pieniądze, bo dali się omamić. Nie dano im czasu na przeczytanie umowy - mówi Gabriel D. Zaczął zbierać skargi innych klientów tej firmy.

- Ludzie powinni czytać, co podpisują . Jeśli nie, to ich strata - tłumaczyła nam Magdalena W.

Prokuratura najpierw uznała, że umowa daje prawo firmie do zatrzymania opłaty wstępnej. Odmówiła wszczęcia postępowania. Gabriel D. napisał zażalenie do sądu na taką decyzję prokuratora.

Wyłudzenia pod pretekstem udzielania pożyczek kwitną w całej Polsce. To nowa polska plaga po firmach argentyńskich, którymi prokuratura też długo nie chciała się zajmować. W końcu jednak właściciele "argentyn" stanęli przed sądem. Sprawa Amber Gold ujawniła, że prokuratorzy nie są przygotowani do tropienia przekrętów finansowych. Ale pokazała też, że na bezkarności takich oszustów cierpi autorytet państwa. Sąd wysłuchał, w jaki sposób Gabrielowi D. uniemożliwiono zapoznanie się z bardzo niekorzystną umową. W konsekwencji przychylił się do jego zażalenia i uchylił postanowienie prokuratora o odmowie wszczęcia postępowania w sprawie Silesia Finance.


*Plebiscyt Młoda Para 2012 ZOBACZ ZDJĘCIA KANDYDATÓW i ZAGŁOSUJ
*Budowa dworca w Katowicach: Hala, perony ZDJĘCIA i WIDEO
*Marsz Autonomii przeszedł przez Rybnik. Zobacz ZDJĘCIA
*Wielka Debata o Śląsku: Semka kontra Smolorz ZDJĘCIA i WIDEO

Codziennie rano najświeższe informacje z woj. śląskiego prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!