Co pan sądzi o zamieszaniu wokół Otwartych Funduszy Emerytalnych? Czy jest to faktycznie "skok na kasę" - jak twierdzą nie tylko niektórzy politycy, lecz także ekonomiści?
Korekty systemu są niezbędne, zwłaszcza sposób wypłaty emerytur z II filaru.
Bardzo "rzeczowa" ta pańska opinia… Proszę w takim razie powiedzieć, czy ZUS zdąży z przygotowaniem się do zmian w systemie emerytalnym?
ZUS to instytucja niezawodna, która ani raz w swej 80-letniej historii nie spóźniła się z wypłatą świadczeń.
Z tą niezawodnością to niech pan nie przesadza, bo nasza redakcyjna linia interwencyjna się przegrzeje…
Nie przesadzam. ZUS jest niezawodny. Natomiast zmiany w prawie są niemal codziennością, w której Zakład funkcjonuje. Dla przykładu: od 1998 roku, kiedy to zaczęliśmy budować Kompleksowy System Informatyczny, w polskim systemie ubezpieczeń było ponad 500 zmian prawnych, które wymagały dostosowania informatycznego! ZUS jest więc przyzwyczajony do nieustannej modyfikacji. W tym konkretnym przypadku potrzebujemy - ze względu na charakter zmian - 6 miesięcy na przeprowadzenie modyfikacji systemu.
W jakim systemie będą obliczane nasze przyszłe emerytury? I dlaczego jakoś ludzi nie przekonuje, że prosty przelicznik - ile odłożyłeś, tyle dostaniesz jest gwarancją godnych pieniędzy na jesień życia?
Bo nie znają wszystkich zasad. A właśnie w oparciu o ten prosty przelicznik będzie obliczona nasza emerytura. W 1999 roku wprowadziliśmy tzw. system zdefiniowanej składki, który uzależnia wysokość świadczenia od kwoty odprowadzonych składek. Działanie, które służy do obliczenia emerytury, jest banalnie proste. Sumę składek po uwzględnieniu ich corocznej waloryzacji (czyli urealnienia wartości) dodajemy do kwoty zwaloryzowanego kapitału początkowego (czyli tego, co każdy z nas wypracował na emeryturę przed 1999 rokiem, zanim wprowadzone zostały indywidualne konta emerytalne w ZUS), a wynik dzielimy przez prognozowaną liczbę miesięcy, przez którą świadczenie emerytalne będzie wypłacane. To bardzo prosta operacja matematyczna.