Prokurator Grześkowiak: Trzeba być upartym i odpornym, nie dać się zbić z tropu

Prokurator roku to brzmi dumnie?
Bez przesady. To pierwsza edycja tego konkursu. Teraz niedawno zebrała się kapituła no i mnie przyznali ten tytuł. To jest związane zapewne z tą jedną bardzo medialną sprawą. Oczywiście to jest bardzo miłe i cieszę się.

CZYTAJ KONIECZNIE:
PRPOKURATOR ZBIGNIEW GRZEŚKOWIAK PROKURATOREM ROKU ZA SPRAWĘ KATARZYNY W.

No tak, w końcu sprawa Katarzyny W. była bardzo medialna. Co powinno cechować dobrego prokuratora?
Przede wszystkim dążenie do prawdy, przy tym dążenie do wszystkich szczegółów, rozpatrywanie wszystkich szczegółów w różnych aspektach. Upór, trzeba być upartym i odpornym na różne czynniki zewnętrzne, nie dać się zbić z tropu. Trzeba być bardzo szczegółowym w dążeniu do prawdy. Oczywiście wszystko musi być poparte wiedzą, tutaj nie można sobie pozwolić na zaniedbania, wszystko się zmienia i trzeba być ciągle na bieżąco. Trzeba się nieustannie dokształcać. No i oczywiście trzeba mieć poczucie humoru.

A pan często do sądu chodzi w garniturze i glanach?
Nie w glanach, w traperach (śmiech), aż tak ostro bym nie pojechał. No ale rzeczywiście chodzę w traperach, nie chodzę w lakierkach. Glany nie zmieściłyby mi się teraz na łydkę.

Pytam o te buty dlatego, że po raz pierwszy widziałam prokuratora w sądzie w traperach., i muszę zapytać - prywatnie pan słucha rocka czy odpręża się przy Bachu?
Rzeczywiście kiedyś słuchałem rocka alternatywnego, ale to było w latach 80. teraz już mniej, ale do Bacha to mi daleko.

Prokuratura nie miała łatwego zadania podczas sprawy Katarzyny W., pan nie miał łatwego zadania. To wyróżnienie motywuje do działania?
To jest tylko konkurs, nie można spocząć na laurach. To była bardzo medialna sprawa. Mieliśmy pod górkę, ale udowodniliśmy, że argumenty obrony były chybione. To sukces wszystkich w zespole, który pracował przy tej sprawie, nie tylko mój. Tak wyszło, że byłem twarzą tego wszystkiego. Bardzo się cieszę, z tytułu. Po raz pierwszy mieliśmy taką sprawę, w której było tyle wątków, która dynamicznie się zmieniała. To była pierwsza taka bardzo medialna sprawa, dużo się podczas niej nauczyłem. Wy, dziennikarze zapewne też. Teraz już wiem, jak rozmawiać z mediami. Myślę, że przy każdej kolejnej takie sprawie, będzie już spokojniej. Wszyscy będziemy wiedzieli jak to ogarnąć.

Jakie ma pan plany na najbliższy czas?
Praca i jeszcze raz praca. Przecież nic się nie zmieniło. To tylko tytuł, który nic nie daje. Dziennikarze jak otrzymują nagrody, to później też normalnie wracają do pracy. To wyróżnienie, budzi we mnie chęć do dalszej pracy i motywuje mnie do działania.

Rozmawiała: Katarzyna Kapusta

*DŁUGOTERMINOWA PROGNOZA POGODY NA PAŹDZIERNIK 2013
*Grzyby jadalne i grzyby trujące. Jak je odróżnić? [ZOBACZ NA ZDJĘCIACH]
*Nowy towar w Lidlu, czyli szarża klientów w Sosnowcu [ZOBACZ WIDEO]
*Kalendarz Lindner 2014, czyli modelki w trumnach [ZDJĘCIA 18+]