Prolog odc. 101. Maria Olecha-Lisiecka rozmawia z Magdaleną Majcher, autorką książki „Mocna więź". To historia zamordowanej Anny Garskiej

Magdalena Majcher mówi też o tym, dlaczego zdecydowała się opisać tragiczną historię zaginionej i zamordowanej Anny Garskiej z Czeladzi. Kobieta zniknęła w pewien lipcowy wieczór 2012 roku. Szukano jej w rodzinnej Czeladzi, w Sosnowcu, w całym Zagłębiu Dąbrowskim, na sąsiednim Śląsku, wreszcie i w całej Polsce.

Anna Garska została zamordowana, jednak jej ciała nigdy nie odnaleziono, podobnie jak i narzędzia zbrodni. Mimo to, sąd skazał Marka G., byłego policjanta z komendy w Sosnowcu, najpierw na 15, a potem na 25 lat pozbawienia wolności (w apelacji wyrok został podwyższony).

„Mocna więź" powieść o potędze matczynej miłości i o zbrodni prawie doskonałej. Nic nie zapowiadało nadchodzącej tragedii. Ania miała wszystko to, o czym marzyła i do czego dążyła przez całe swoje życie. Kobieta nie żyje. Została zamordowana przez tego, którego kochała najbardziej.

Mama Anny Garskiej, Michalina Kaczyńska, nigdy nie przypuszczała, że któregoś dnia o jej dramacie będzie rozprawiać cały kraj. Była zwyczajną kobietą, matką, żoną, babcią. Pewnego dnia jej życie legło w gruzach. Jej ukochana córka Ania zaginęła bez śladu. Po miesiącach żmudnych poszukiwań i niesłabnących nadziei stało się jasne, że Ania nie wróci...

Magdalena Majcher debiutowała w 2016 roku powieścią „Jeden wieczór w Paradise". Napisała również m.in. popularną serię „Wszystkie pory uczuć", „Osiedle Pogodne" oraz powieści: „Stan nie!błogosławiony", „W cieniu tamtych dni", „Cud grudniowej nocy" i „Dzień, w którym cię poznałam". Dotychczas jej największym wyzwaniem pisarskim był „Saga nadmorska" - trylogia osadzona w Ustroniu Morskim opowiadająca losy trzech pokoleń kobiet: Marcjanny, Gabrieli i Jagody.

Teraz to się zmieniło, bowiem autorka postanowiła zmierzyć się z prawdziwą historią, tragiczną, o której mówiła cała Polska. Anny Garskiej szukała nie tylko rodzina, sprawa była głośna w mediach lokalnych i regionalnych. A kiedy stało się jasne, że kobieta mogła zostać zamordowana - także tych ogólnopolskich.