Protest narciarzy w Rybniku. Poszli na narty do galerii Focus, a potem zjeżdżali na snowboardzie na rynku

W kombinezonach, z kaskami na głowach i deskami pod pachą przyszli dziś (1 lutego) o godzinie 18 do galerii Focus Park w Rybniku snowboardziści z Rybnika. Wzięli w ten sposób udział w ogólnopolskim happeningu "Idę na narty do galerii", by upomnieć się o otwarcie stoków narciarskich, skoro otwarte mogą być galerie handlowe.

Nasze spotkanie nie jest żadnym protestem przeciwko galeriom, czy przedsiębiorcom, którzy prowadzą tu swoje interesy. Chcemy pokazać, że skoro galerie zostały otwarte i są one na tyle bezpieczne według naszych władz, że można śmiało robić zakupy, to chcemy pokazać, że my jako instruktorzy, trenerzy ale i zwykli obywatele, którzy korzystają ze stoków narciarskich też chcemy się poczuć bezpiecznie w przygotowaniu do tego kiedy te stoki zostaną dla nas otwarte i będziemy mogli w sposób bezpieczny korzystać ze stoków i tą rekreację i zdrowego ducha krzewić - mówił nam Grzegorz Paszkiewicz ze stowarzyszenia instruktorów i trenerów snowboardu.

Tłumaczył, że jest to przedsięwzięcie ogólnopolskie i tam gdzie są galerie otwarte tam przychodzą narciarze by pokazać, że nie zgadzają się do końca z tym co nasz rząd wprowadził.

Snowboardziści i narciarze z Rybnika wyjechali na sam szczyt Focusa po czym zjechali na dół.
W Focusie śniegu nie znaleźli, dlatego potem pozjeżdżali trochę na deskach z zasp śnieżnych na rybnickim rynku.