Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Protest pracowników FCA w Tychach ZDJĘCIA Związkowcy domagają się podwyżek płac

Jolanta Pierończyk
Protest związkowców przed FCA w Tychach
Protest związkowców przed FCA w Tychach Jolanta Pierończyk
Związkowcy FCA w Tychach (tym razem wszystkie związki, nie tylko Solidarność) domagają się podwyżek płac. O 5 zł więcej do każdej godziny. Nie godzą się na samo premiowanie. Premie - tak, ale przede wszystkim wyższe wynagrodzenie. Związki zapowiadają przejście całej procedury sporu zbiorowego. Dziś pod FCA odbyło się spotkanie protestacyjne.

Wanda Stróżyk, szefowa Solidarności w FCA:
- Zarząd lekceważy pracowników. Nie ma spotkania negocjacyjnego. W zeszłym tygodniu protest został zawieszony, bo miały być negocjacje. W poniedziałek wszystkie związki złożyły pismo z żądaniem podwyżki zbiorowej w trybie sporu zbiorowego i dziś upływa termin realizacji tego żądania. A zatem od poniedziałku jesteśmy w sporze zbiorowym. Procedura sporu zbiorowego wiąże się z referendum do akcji protestacyjnej i strajku włącznie. Sprawa dialogu w tym zakładzie jest lekceważona od wielu lat. Przez 7 lat (od 2012 r.) wypracowaliście miliard 200 milionów zysku. Pracodawca miał w tym czasie 95 mld przychodów. Natomiast w tym czasie przyznano nam po 110 zł podwyżki płacy zasadniczej. To jest bardzo mały udział pracowników w wypracowanych zyskach. Uważamy, że pracownikom należy się wyższa płaca. Średnia płaca godzinowa pracowników fizycznych wynosi 16 zł brutto na godzinę. Z premią daje to 2360 zł miesięcznie netto. To skandal. Te negocjacje są w waszych rękach. Zgromadziliśmy się tu o to, by wzbudzić w was ducha walki i odpowiedzialność za prowadzone negocjacje. We Włoszech trwają negocjacje w sprawie wprowadzenia po raz kolejny pakietu przemysłowego dotyczącego premii. Jak tam podpiszą, to będą próbowac go wprowadzić też tutaj. A my deklarujemy, że nigdy nie będzie zgody na wprowadzenie premii zamiast podwyżki płac. Że będziemy walczyć o wzrost wynagrodzeń. Żądamy wzrostu 5 zł do godziny każdego pracownika. Z premią daje to niecałe 1000 zł. Wszystkie związki zawodowe są razem. Stowarzyszajcie się, wstępujcie do związków, nie stójcie z boku.

Tak do zgromadzonych na parkingu pracowników mówiła Wanda Stróżyk, szefowa Solidarności, związku najostrzej upominającego się o podwyżki. Tym razem do walki stanęły wszystkie organizacje związkowe.

Oto głosy ich szefów obecnych na spotkaniu:

- Chcą premiować? Owszem, ale w pierwszej kolejności mają być podwyżki. Zakładanie coraz wyższych planów, a nie danie wyższych środków finansowych na wynagrodzenia to lekceważenie załogi!

- Przyszliście, żeby pokazać zarządowi, że czas z 15 czy 16 zł na godzinę się skończył. Wasi koledzy z grupy Magneti Marelli przychodzą w sobotę do roboty za 350 zł, a wy za 260 zł. Czas, abyście się upomnieli o wyższe wynagrodzenie za pracę w sobotę.

- Nie może być tak, że będzie się sobotami nadrabiać niskie płace. Musicie wymóc, żeby pracodawca siadł z nami do rozmów.

Wanda Stróżyk, szefowa Solidarności:

Żądamy sprawiedliwego podziału wypracowanych dóbr

- Od 2012 r. - 1,2 mld zł zysku wypracowanego po przez was w tym zakładzie pracy jako Fiat Auto Ponad i FCA, a te 110 zł z premią dało 5,5 mln zł funduszu wynagrodzenia. Otwarty spór zbiorowy to ostatnie narzędzie w walce o prawa pracownicze. Niepoodejmowanie rozmów przez pracodawcę spowoduje, że będziemy sięgać do akcji protestacyjnej i strajku włącznie.

Jutro spotykają się organizacje związkowe i wezwą pracodawcę do podpisania porozumienia lub protokołu rozbieżności, wystąpimy jednocześnie o mediatora i przystąpimy do przeprowadzenia referendum strajkowego.

Jeżeli załoga będzie gotowa, to jesteśmy w stanie zaprotestować i całą procedurę przejść. (...) Zablokowanie negocjacji we Fiacie jest niepisaną umową o zablokowanie negocjacji i podwyżek płac też w innych spółkach na terenie zakładu, które współpracują z Fiatem. Chcemy zaapelować, by protestem była też odmowa pracy w sobotę. Czy jesteśmy gotowi na to, aby odmówić pracy w godzinach nadliczbowych w sobotę? To jest forma protestu. Ale to musi być decyzja ponad połowy załogi.

Wanda Stróżyk zachęcała do masowego wpisywania się do związków zawodowych.
- Ci, co nie przynależą, są związkiem pracodawcy. Nie powinni mieć prawa głosu. Nie mamy pałki ani pistoletu, jedyną siłą jesteście wy. Najmniej bolesnym protestem jest zrzeszanie się w jedność. Obyśmy byli jedno. - mówiła Wanda Stróżyk.

POLECAMY PAŃSTWA UWADZE:

500 Plus od pierwszego dziecka i "13" dla emerytów

TYDZIEŃ Magazyn reporterów Dziennika Zachodniego

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo