Przebudowa Katowic: fuszerka na św. Jana. Ulica znów rozkopana [ZDJĘCIA]

Ulica św. Jana została zmodernizowana w ramach pierwszego etapu przebudowy centrum Katowic w ubiegłym roku. Teraz jest zamknięta dla ruchu kołowego, a w dwóch kierunkach jeżdżą nią jedynie tramwaje. Teoretycznie.

Właśnie samochód, jak twierdzi Jakub Jarząbek, rzecznik katowickiego magistratu, do tego ciężarowy zniszczył część granitowych płyt pokrywających ulicę św. Jana. Od kilku dni jej fragment wokół pomnika świętego Jana jest totalnie rozkopany, jakby remont nadal trwał. - To trwa wymiana zniszczonych płyt - wyjaśnia Jarząbek. Dodaje, że prace urząd nic nie kosztują. Naprawę wykonuje generalny wykonawca modernizacji ulicy.

Sytuacja przypomina podobną z ulicy Mariackiej. Ulica w deptak zamieniła się w 2008 roku. Przez ostatnie pięć lat nie było roku, w którym nie trzeba byłoby naprawiać fragmentu jej nawierzchni, także wyłożonej granitowymi płytami. Największe zniszczenia pojawiły się w 2011 roku na fragmencie od Francuskiej do kościoła Mariackiego. Pojawiła się też legendarna betoniarka, której wjazd na deptak miał spowodować zniszczenia, czyli w większości wybrzuszenia płyt.

Magistrat ogłosił wówczas przetarg na naprawę. Zakres robót trochę jednak podważał wersję o betoniarce. Ulica na tym odcinku byłacałkowicie przebudowana - usunięta została granitowa wykładzina i górna część podbudowy. Tę ostatnią zastąpiono podbudową sztywną z chudego betonu, która ma przeciwdziałać wybrzuszeniom płyt. Za naprawę miasto zapłaciło 620 tys. zł. Gdyby uznało, że zniszczenia na deptaku, to efekt fuszerki przy przebudowie, za naprawę szkód musiałaby zapłacić firma, która przebudowę Mariackiej w 2008 r. realizowała.

*DŁUGOTERMINOWA PROGNOZA POGODY NA LIPIEC 2013
*Sławny śląski aktor Jacenty Jędrusik nie żyje [ZOBACZ NAJLEPSZE ROLE]
*Alarmy bombowe w Polsce i na Śląsku. Sprawcy napisali: WYDAJEMY WYROK ŚMIERCI
*Gwałtowne burze na Śląsku. Dramat mieszkańców Pszczyny, Czechowic i Goczałkowic ZDJĘCIA i WIDEO