Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

PRZEMYSŁAW MIŚKIEWICZ "Precz z komuną”. Wyczekiwanie na cud Zmartwychwstania

Przemysław Miśkiewicz
W momencie, kiedy czytają Państwo ten numer DZ, jest Wielki Piątek, jeden z najważniejszych dla chrześcijan dni w roku. Dzień Męki Pańskiej- bez której nie byłoby Zmartwychwstania. Mało kto w dzisiejszym świecie zastanawia się nad podstawami naszej wiary i tak już pewnie, niestety, będzie. Natomiast środowisk zainteresowanych podważeniem wszystkiego, co święte, jest pełno. Ostatnie tygodnie są tego doskonałym przykładem.

Deszcz padał, ohydnie zimno - ogólnie pogoda mało zachęcająca do spacerów. Szedłem od strony Wawelu w kierunku Błoni. Co jakiś czas wydawało mi się, że widzę jakieś grupki idące w tym samym kierunku. Jednak po jakimś czasie okazywało się, że ten sam kierunek jednak nie jest ten sam. Wreszcie trafiam na ulicę Piłsudskiego i... ogromna ulga. Adrenalina skacze, jestem młodszy o czterdzieści lat. Może to jeszcze nie tłum, ale nie jest to normalny, w tym miejscu, ruch. Dochodzimy do świateł, robi się buła, policjanci kierują ruchem. Rozglądam się dookoła. O ile w Katowicach dwa tygodnie wcześniej byłem młodym sześćdziesięciolatkiem w grupie starszych i bardzo nielicznych młodszych, to tu młodych jest dość dużo. Nie są większością, ale grupa do 25 lat jest wyraźnie zauważalna.

Dochodzimy, a właściwie próbujemy się docisnąć do kamienia papieskiego. Tłum jest już zbity, wszyscy dopytują, jakby z niedowierzaniem: ile jest? Będzie dycha? Podobno od kamienia do końca Błoni stoją ludzie. Ruszamy, czujemy, że to jest ważne, że robimy coś, co jest naszym obowiązkiem. Widać kamery i bezradnych korespondentów, chcieliby pokazać tylko babcie z różańcami i jakieś oszołomstwo, a do tego polityków PiS w pierwszym szeregu. Słabo - babć jest trochę i Bogu dzięki, bo dopełniają przekrój społeczeństwa, politycy idą gdzieś w środku - też ludzie, mają prawo, Solidarność rozproszona w różnych częściach pochodu - nawet Piotrek Duda z członkami Komisji Krajowej nie otwiera pochodu. Młodzież mogłyby kamery pominąć, nie jest większością, ale nie da się nie pokazać, że to jest grupa różnorodna. Może zresztą fetyszyzuję sprawę, bo przecież te kamery i telewizje są różne, ale widzę taką determinację wśród uczestników i taką pewność, że idziemy w słusznej sprawie, jakbym się przeniósł w lata 80.

Spotykam kumpli z Krakowa, co jakiś czas kogoś z Katowic. Skręcamy z Błoni, jest okazja trochę się policzyć. Stoję na zakręcie, ale końca pochodu nie widać. „Podobno dopiero wychodzą spod kamienia.” To będzie ponad kilometr. Liczę ludzi w rzędzie, mnożę przez odległość- minimum 10-12 tysięcy. Dzwoni kolega z Warszawy - jest ich ponad 50 tysięcy na marszu, potem kolejny - podobno do dwustu. Nie wiem ilu, ale tłum. U nas cudnie, leje, ale jakby słońce świeciło. Zaczynają się śpiewy: „Barka”, „My chcemy Boga”, „Czarna Madonna”. Każda z nich to wspomnienie. Pieśń „My chcemy Boga..., w książce, w szkole” podczas pielgrzymki w 1979 wydawała mi się mocno antysystemowa. Nawet nie mieściło mi się w głowie, że Bóg może być w szkole. Właśnie te słowa śpiewaliśmy, a nawet wykrzykiwaliśmy najgłośniej. Taki nie do końca uświadomiony protest przeciw władzy, zupełnie jeszcze nie antykomunistyczny, ale przeciw... „Barka” była na wszystkich spotkaniach z Ojcem Świętym w latach 80. Czasami, wychodząc z mszy papieskiej, śpiewał ją tłum, a chłopaki z Solidarności już rozwijali transparenty i w ostatnie akordy wchodziły okrzyki: „Solidarność, Solidarność.”

Spotykam Grzegorzów, kolegów ze Śląska, którzy mocno działali w latach 80. Śpiewamy razem i uśmiechamy się, że jest nas dużo, że wszyscy są radośni i że jeszcze im się nie udało. Idziemy w tłumie myślących podobnie, może nie tak samo, ale podobnie. Dla nas Ojciec Święty jest najwyższym autorytetem i film w TVN tego nie zmieni. I nie dlatego, że chcemy wyprzeć informacje, które tam się pojawiły. My wiemy z całą pewnością, że to jest manipulacja, zrobiona z pełną świadomością i złą intencją. I wiemy, ze atak na JPII jest kolejnym kamyczkiem, który ma zmienić rzeczywistość i oderwać Polskę od tradycji. Przypomina mi się scena z filmu „Trzech kumpli”, kiedy podczas jakiejś redakcyjnej rozmowy w „Gazecie Wyborczej” Lesław Maleszka, który donosił na przyjaciół jako TW Ketman mówi, że jeszcze nie czas atakować Papieża. Film był zrobiony kilkanaście lat temu, widocznie teraz już nadszedł ten czas.

"Brońcie Krzyża, nie pozwólcie, aby Imię Boże było obrażane w waszych sercach, w życiu społecznym, rodzinnym. Dzisiaj dziękowałem Bogu za to, że wasi przodkowie na Giewoncie wznieśli krzyż. Ten krzyż patrzy na Polskę od Tatr aż do Bałtyku.” - tak mówił do nas Ojciec Święty w Zakopanem w 1997 roku. Jeżeli mamy obronić Krzyż, to musimy obronić naszego Świętego Papieża, nie mamy innego wyjścia. Teraz przed Wielkanocą ma to szczególnie symboliczne znaczenie.

Wielki Tydzień to okres wyczekiwania na cud Zmartwychwstania, zakończenie Wielkiego Postu. Te czterdzieści dni plus niedziele, to nie tylko odmówienie sobie jakichś przyjemności, spożywania alkoholu czy słodyczy, chociaż to w dzisiejszym świecie już bardzo dużo. To jeszcze modlitwa i jałmużna. Wszystko, co odbywa się w sferze duchowej, powinno zmierzać do godnego przeżycia czasu oczekiwania na śmierć i Zmartwychwstanie. Czy udało się nam tak przeżyć ten czas? Pewnie i tak, i nie - ważne, że próbowaliśmy. I obyśmy próbowali nadal, a żeby Pan Bóg dawał nam szansę próbować jak najdłużej.

Szanowni Państwo!! Dziękuję wszystkim za wytrwanie ze mną przez ponad rok. Nadchodzi najważniejsze chrześcijańskie Święto - Wielkanoc. Większość z nas będzie obchodzić je w najbliższą niedzielę, nasi przyjaciele z Ukrainy tydzień później. Oby Chrystus, który umarł, zamęczony na Krzyżu, aby zmartwychwstać trzeciego dnia, obdarzył wszystkich pokojem, zdrowiem i otoczył prawdziwie Bożą opieką. Już niedługo mury runą, Zmartwychwstanie - Precz z komuną!

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Najlepsze atrakcje Krakowa

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera