Przeżyjmy to jeszcze raz! Kibice GKS Katowice fetowali z piłkarzami awans do PKO Ekstraklasy

Kibice GKS Katowice w poniedziałkowe popołudnie fetowali na placu przed Spodkiem awans klubu z Bukowej do PKO Ekstraklasy. Dominował oczywiście kolor żółty, a jako pierwszy na scenie pojawił się prezes Krzysztof Nowak.

- Kiedy mówiłem, że chcę i wierzę, żeby na swoje 60-lecie GKS wrócił do Ekstraklasy, niemal wszyscy w to powątpiewali. A jednak to ja miałem rację - stwierdził szef klubu. - Zastanawiałem się czy to powiedzieć, ale powiem. W ubiegłym roku zmarł mój brat, zawsze w szpitalu pytał co z GieKSą. Teraz mogę mu zameldować: jest w Ekstraklasie!

Szef klubu przyznał też, że uwierzył w awans po meczu... poprzedniego sezonu z Ruchem Chorzów.

Piłkarze przyjechali otwartym autokarem prosto z Bukowej. Fani powitali ich odpalonymi racami i wykrzykiwaniem kolejnych nazwisk. Talentem showmana popisał się Dawid Kudła dyrygując całym tłumem.

- Katowice, Katowice, GKS! - skandował z kibicami bramkarz zespołu.

Ze sceny wyczytywano piłkarzy formacjami i każdy z nich dostał osobistą owację. Szczególnie goraco powitano jednak strzelca "złotego" gola w meczu z Arką w Gdyni Adriana Błąda.

Po zawodnikach przyszła kolej na Rafała Góraka. Szkoleniowiec GiekSy miał z pewnością specyficzne odczucia, bo kibice jesienią na każdym meczu domagali się, by trener pakował walizki. W poniedziałek miał swoją chwilę triumfu.

- Przepraszamy! Przepraszamy! Przepraszamy! - usłyszał szkoleniowiec od fanów.

- Przyjęte! - odpowiedział Rafał Górak.

Trener beniaminka Ekstraklasy stwierdził, że kluczem do sukcesu była cierpliwość.

Ze sceny zapytano też o plany GKS-u na powitalny sezon w elicie.

- Mistrz, mistrz, GKS! - odkrzyknęli kibice.

- Chcę, żebyście przychodzili na mecze i byli dumni - ostudził zapał trener zespołu.

Przed Spodkiem pojawił się też prezydent miasta Marcin Krupa i to on był bliżej euforii panującej na imprezie.

- Awans to połowa drogi, bo liczymy na mistrzostwo! - oświadczył samorządowiec po czym wymienił prezesów, którzy w ostatnich latach pracowali na Bukowej. - Najważniejsza w sporcie jest konsekwencja, a wy, jako kibice, też się nią wykazaliście. Zawsze byliście z GieKSą i za to wam dziękuję. Do zobaczenia na obecnym stadionie, a już wkrótce na nowej pięknej arenie.

GKS Katowice po raz ostatni grał w elicie w sezonie 2004/05, a później zaczynał odbudowę od IV ligi.