Spotkania pod Brzymem to najstarsza impreza folklorystyczna na Górnym Śląsku. W tym roku w Skansenie „Zagroda Wsi Pszczyńskiej” obchodzono 40. edycję.
W tym roku pogoda nie rozpieszczała, upał przeplatał się z deszczem. Jednak zmienna pogoda nie zniechęciła uczestników jubileuszowej imprezy. Podczas niedzielnego spotkania wystąpiło 16 zespołów folklorystycznych z ziemi pszczyńskiej i nie tylko.
W Skansenie zaprezentowały się zespoły: Pszczyna, Goczałkowice, Folkowianie, Pioskowianie, Jankowiczanie, Dolanie z Łąki, Chełmioki, Beskyd z Zubri, Wiślanie, Druga Młodość, Ćwikliczanie, Rudołtowice, Nowobierunianki i Karolinki.
Od pierwszego Brzymu mięło 40 lat. Impreza przez lata zdobyła rzesze wiernych fanów a jej istnienie zainicjowało powstaniem nowych zespołów. Mobilizowało to członków zespołów do tego, aby szukać nowe teksty, nowe melodie.
Jak przyznaje Aleksander Spyra inicjator i twórca Spotkań pod Brzymem te dzisiejsze nie wiele, różnią się od tych sprzed 40 lat. - Atmosfera ta sama, ludzie Ci sami. Troszkę młodszych się pęta – mówił ze śmiechem.
Aleksander Spyra przyznaje, że organizacja pierwszego festiwalu do łatwych nie należała. - To było trudne – przyznaje. Inspiracja do stworzenie festiwalu ludowego w Pszczynie były modne niegdyś festiwale organizowane w Płocku czy w Kazimierzu nas Wisłą. - Jeździłem tam z zespołem i postanowiłem, coś takiego w zrobić również w Pszczynie. A ponieważ rok wcześniej wybudowaliśmy skansen to nam to pasowało. - wspomina inicjator i podkreśla, ze od razu pomysł się przyjął. W pierwszych edycjach tak jak i brało udział około 15 zespołów ludowych. Tak było do stanu wojennego, kiedy to zabroniono działalności zespołów. Choć jak podkreśla członek zespołu „Pszczyna” zespół i tak się spotykał pod w klubie pod „13”. Kiedy tylko zawieszono stan wojenny, postanowiono wznowić „Brzym” - Był chyba kwiecień 82rok. Wystąpiliśmy do naszego pierwszego sekretarza PZPR z prośba, że może byśmy znowu zrobili ten Brzym. Zgodzili się – wspomina. - Zaprosiliśmy wtedy zespół ludowy z Czech. - mówi dalej. - Na około skansenu stało zomo w mundurach. I wszystko by się dobrze skończyło zgodnie z wytycznymi, gdyby nie Czesi. - mówił A. Spyra. - Bo Czesi jak wypiją to nie chcą iść spać tylko chcą grać. Poszli na rynek - Wzięli tą cymbalówkę, zaczęli śpiewać tańczyć. Pół Pszczyny się zeszło. Zaczęły się śpiewy tance zabawy. Później mnie sekretarz wezwał – mówi „Towarzyszu ( ja nigdy nie byłem towarzyszem, ale wtedy wszyscy byli, żeby mi to było ostatni raz. - No ale tak jest do dzisiaj, czterdzieści razy – mówi.
Przez kilka lat, pszczyńskie Spotkania pod Brzymem zamieniły się w Wojewódzkie Wici Folklorystyczne, w których prezentowały się zespoły z całego województwa. Jednak po kilku latach powrócono do pierwotnej formuły.
Tego dnia odbyły się również XVI Pszczyńskie Prezentacje Dziecięcych Zespołów Regionalnych Mały Brzym. Ze względu na niesprzyjającą pogodę, dzieci występowały w auli I Liceum Ogólnokształcącego im. Bolesława Chrobrego w Pszczynie. Swoje umiejętności taneczne i wokalne zaprezentowało 15 zespołów: Frydkowianie, Skrzaty, Mali Studzieniczanie, Gryfne Gizdy, Radość, Małe Jankowianki, Jedynka, SP 1 w Goczałkowicach, Miedźwianeczki, Gryfne Bajtle, Młode Pszczynioki, Kobiyrzoki, Pawłowice, Porębianie oraz Bajtel.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?