Rada Społeczna Szpitala dała zielone światło na likwidację oddziału w Będzinie

Zmieniona zostanie również nazwa oddziału z ginekologiczno -położniczego na oddział ginekologiczny, a co za tym idzie nastąpi także redukcja łóżek. Spora, bo z 50 do 20.

- Największym problemem stał się dla nas oddział ginekologiczno-położniczy i noworodkowy, ponieważ obłożenie i wykorzystanie łóżek, przy tej ilości porodów, jest na tak niskim poziomie, że zagraża to istnieniu tego oddziału, a także powoduje zadłużanie się szpitala. Do pierwszego tygodnia września urodziło się w naszym szpitalu tylko 190 dzieci - mówi Jacek Kołacz dyrektor PZZOZ-u.

- To daje średniorocznie około 260 maluchów. Nie wystarcza to nawet na pokrycie połowy wynagrodzenia personelu, który tam pracuje. Dla przykładu: jeśli wpływ z porodów na oddziale noworodkowym wynosi średnio miesięcznie około 49 tys. zł, a koszty osobowe to ok. 90 tys. zł, to nie wystarcza to na pokrycie nawet płac. By oddział noworodkowy mógł się bilansować, powinno się rodzić około 700 dzieci rocznie. My mamy teraz miesięcznie około 20 porodów - dodaje dyrektor.

Liczba ta musiałby się zwiększyć około trzykrotnie, wówczas oddział nie generowałby długu. W tej chwili oddział położniczo-ginekologiczny i noworodkowy średniorocznie generują stratę na poziomie 1,6 mln zł. Jeśli Narodowy Fundusz Zdrowia będzie kontraktował tylko oddziały, które będą miały ponad 450 urodzeń, to ten będziński nie uzyska kontraktu na te świadczenia.
Z decyzją o likwidacji oddziału ginekologiczno -położniczego nie zgadzają się radni miejscy. Wystosowali apel do starosty będzińskiego Arkadiusza Watoły, by ten jeszcze raz wraz z zarządem powiatu przeanalizował i podjął kroki, które pozwolą na utrzymanie oddziału ginekologiczno -położniczego. Pod apelem podpisała się niemal cała rada miasta, oprócz radnego Jarosława Burzawy z PiS-u. Podczas Rady Społecznej Szpitala poddane pod głosowanie zostaną uchwały dotyczące właśnie oddziału ginekologiczno -położniczego.

- Wmawiano nam, że jest pomysł na restrukturyzację szpitala, teraz jesteśmy świadkami likwidacji kolejnych oddziałów. Będę wnioskował na Radzie Społecznej Szpitala w imieniu radnych o ściągnięcie tych uchwał z porządku obrad - mówi Krzysztof Dudziński, przewodniczący RM w Będzinie.

- Analizujemy w tej chwili średnie wykorzystanie łóżek na tych oddziałach i zastanawiamy się nad możliwością zawieszenia tej działalności na pół roku, a przenieść chcemy do Czeladzi jedynie oddział ginekologiczny. Takie kroki podejmiemy w najbliższym czasie - wyjaśnia dyrektor Kołacz.

Uchwały dotyczące likwidacji oddziału ginekologiczno-położniczego, bloku porodowego, szkoły rodzenia głosowane były przez radę społeczną szpitala w czwartek. Rada społeczna szpitala dała zielone światło na zmiany.

- Nadmieniam, że PZ ZOZ jest otwarty na współpracę z podmiotem prywatnym, który chciałby podjąć się prowadzenia działalności medycznej w zakresie: położnictwa i noworodków - tłumaczy Katarzyna Kieras, rzeczniczka Starostwa Powiatowego w Będzinie.

*Drastyczna podwyżka cen wody na Śląsku od stycznia. Ile?
* Najpiękniejszy ogród w woj. śląskim należy Karoliny Drzymały z Lublińca! [ZDJĘCIA]
*Tragiczny wypadek w Koziegłowach. 2 osoby zginęły w zderzeniu fiata z ciężarówką ZDJĘCIA
* Zaginęły: 17-letnia Małgorzata Marzec i 15-letnia Angelika Kaczor. Gdzie są?
*Sprawdzony i prosty przepis na leczo SPRÓBUJ I SIĘ PRZEKONAJ
*W pełni wyposażone mieszkanie w centrum Katowic może być Twoje! Dołącz do graczy loterii "Dziennika Zachodniego"