Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Radni z Tychów i Rybnika już dostali tablety. Sosnowieccy też chcą

Tomasz Szymczyk
Tablety zamiast funkcjonujących obecnie papierowych dokumentów. Takie rozwiązanie proponuje sosnowiecki radny Sojuszu Lewicy Demokratycznej Wojciech Nitwinko.

- Na lutowym posiedzeniu Komisji Samorządności i Organizacyjnej Rady Miejskiej złożę wniosek o rozważenie możliwości wycofania się z dostarczania radnym dokumentów w wersji papierowej i wyposażenie ich w tablety - zapowiada Wojciech Nitwinko. - Radni otrzymują w formie materiałów średnio w miesiącu ok. 150 kartek zadrukowanych dwustronnie. Dla przykładu można podać, iż sam budżet miasta obejmował 55 dwustronnie zadrukowanych kartek. Wszystko to sprawia, iż miasto wydaje na wydruk materiałów dla jednego radnego kilka tysięcy złotych w ciągu trwania kadencji.

Najprostszy tablet można kupić już za 300 zł. Po zakończeniu kadencji urządzenia przechodziłyby na nowo wybranych samorządowców. Zysk jest więc oczywisty - przekonuje radny i zapewnia, że część jego koleżanek i kolegów popiera ten pomysł. - Jestem za - potwierdza radny Zygmunt Witkowski, który już kilka lat temu zgłosił postulat zakupu dla radnych laptopów, ale pomysłu nie udało się zrealizować.

Przeciwny idei radnego Nitwinki jest natomiast Paweł Wojtusiak z klubu Niezależnych. - Wiem, że starsi koledzy nie są przekonani do tego rozwiązania - mówi radny. Jego zdaniem, jeśli pomysł wejdzie w życie, każdy z radnych powinien kupić tablet z diety, którą otrzymuje. Tabletów nie powinien kupować Urząd Miejski.

Sam magistrat nie zajmuje na razie stanowiska w tej sprawie czekając na dalszy jej rozwój. Tymczasem tablety od 2012 r. funkcjonują w Sejmie. W województwie śląskim pracują z nimi także radni w Rybniku i Tychach. Poproszeni przez nas o komentarz mówią o tych urządzeniach w samych superlatywach.

- Muszę powiedzieć, że były pewne obawy, ale teraz, kogokolwiek by zapytać, wszyscy są zadowoleni. Nie mamy papierów i nie musimy pisać notatek - mówi nam Andrzej Wojaczek, przewodniczący Rady Miasta w Rybniku. Jak dodaje, wątpliwości, rzecz jasna, były. - Nikt nie widział, jak to będzie funkcjonowało. Oczywiście, przechodziliśmy szkolenia - dodaje Wojaczek.

Tablety chwali również Marcin Rogala, radny z Tychów. - Funkcjonują u nas bardzo dobrze. Nawet ci nie najmłodsi radni, którzy mieli obawy, czy się nauczą, dzisiaj są użytkownikami tych tabletów - mówi radny. Jak dodaje, zaletą urządzeń jest to, że gdy pojawią się dodatkowe materiały, radny nie musi przychodzić do urzędu, ale są przesyłane na tablet. Również w Tychach radnym zorganizowano szkolenia.

W Sosnowcu radny Wojciech Nitwinko czeka na posiedzenie Komisji Samorządności i Organizacyjnej. Jej posiedzenie zaplanowano na 18 lutego.

Do czego tablet

Najprościej można powiedzieć, że tablet łączy w sobie cechy laptopa i telefonu komórkowego.

By był w pełni funkcjonalny, musi mieć połączenie z internetem. Do czego może służyć? Najczęściej do przeglądania stron internetowych, oglądania filmów lub czytania książek. Duży, wygodny ekran dotykowy sprawia, że tablet jest niezastąpionym przyjacielem w podróży. Jak widać, może też służyć do przeglądania np. materiałów do sesji. AD


*Ranking szkół nauki jazdy 2013
*Restauracja Rączka gotuje otwarta ZOBACZ ZDJĘCIA
*Granica polsko-niemiecka 1922 na Górnym Śląsku [SENSACYJNE ZDJĘCIA]
*Podziemnydworzec autobusowy w Katowicach działa! [ZDJĘCIA]

Codziennie rano najświeższe informacje z woj. śląskiego prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!