Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rafał Musioł: Koniec alibi prezydenta Andrzeja Kotali dla budowy stadionu Ruchu Chorzów

Rafał Musioł
Rafał Musioł
Zobacz kolejne zdjęcia. Przesuwaj zdjęcia w prawo - naciśnij strzałkę lub przycisk NASTĘPNE
Zobacz kolejne zdjęcia. Przesuwaj zdjęcia w prawo - naciśnij strzałkę lub przycisk NASTĘPNE Lucyna Nenow / Polskapresse
- W demokratycznych czasach w Chorzowie odkryto natomiast kolejne zastosowanie zamieniającego się w skansen stadionu Ruchu, czyli fakt, że obietnice przebudowy stały się elementem kampanii wyborczych. I tak płynęły dni, lata i dekady... - pisze Rafał Musioł, zastępca szefa działu sportowego Dziennika Zachodniego.

Mamy to! Planszę z takim hasłem zamieścił na swoim facebookowym profilu prezydent Chorzowa Andrzej Kotala po meczu, którym Ruch w świetnym stylu awansował do Fortuna 1. Ligi. Szkoda tylko, że stadionu, którego Niebiescy nie musieliby się wstydzić, piłkarze i ich kibice jak nie mieli, tak nie mają.

Pracuję w dziennikarskim fachu już tak długo, że pamiętam wydarzenia z 1993 roku, gdy po fałszywym alarmie przed meczem z Widzewem, specjaliści przeszukali trybuny i bombę faktycznie odkryli, ale nie w sensie dosłownym, a metaforycznym. Okazało się wówczas, że pod drewnianą trybuną znajduje się stos niedopałków papierosów, tony łupinek ze słonecznika i niezliczone pokłady makulatury, z uwzględnieniem starych gazet, służących kibicom w romantycznych czasach szacunku do słowa drukowanego jako podkładki pod - mówiąc elegancko - siedzenia. Generalnie strażakom włosy zjeżyły się pod kaskami, bo wystarczyła iskra, by powstało gigantyczne ognisko z potencjałem na niewyobrażalną tragedię. W efekcie przeprowadzono modernizację oraz montaż krzesełek, co stanowiło na Cichej skok cywilizacyjny. Wtedy też, chociaż na tle siermiężnej postsocjalistycznej rzeczywistości stadion nie wyglądał przesadnie tragicznie, po raz pierwszy usłyszałem o pomyśle generalnej przebudowy. Przypomnijmy, trzydzieści lat temu...

Zamiast realizacji tej wtedy odważnej, a później coraz bardziej koniecznej inwestycji, zaczęło się jednak pudrowanie trupa. Paradoksalnie każdy poważniejszy krok wymuszały... zadymy kiboli. To po nich kolejne sektory zakwitały krzesełkami, wprowadzano nowe rozwiązania komunikacyjne, czasem pomalowano szatnię albo wymieniono obrusy w legendarnej kawiarence. I tyle. W pełni demokratycznych czasach odkryto natomiast kolejne zastosowanie zamieniającego się w skansen obiektu - obietnice przebudowy stały się elementem kampanii wyborczych. I tak płynęły dni, lata i dekady. Zamiast w plac budowy miasto pompowało miliony w kieszenie zarządzających klubem hochsztaplerów, a Ruch odpływał w sportowy niebyt, balansując na krawędzi unicestwienia.

Reanimacja powiodła się w ostatniej chwili. W nagrodę przyszedł sukces na boisku i to chyba znacznie szybciej niż oczekiwano. Dla ludzi zarządzających klubem dogonienie piłkarskiego awansu poziomem finansowym będzie wyzwaniem porównywalnym z tymi, jakie czekały na nich w pierwszych miesiącach działania. Ich zapał i wiara, z zapleczem i wsparciem kibiców, którzy pokazali swój potencjał w finale z Motorem, oraz imponująca od dłuższego czasu kreatywność marketingowa, dają jednak przesłanki do umiarkowanego optymizmu.Za to prezydent Kotala w niedzielę stracił resztki alibi dla stadionowej pasywności. No chyba, że Chorzów zamierza zamienić się w mem i nieustannie żyć z palącym wstydem oraz szyderą ze strony cywilizowanych sportowo miast. Zwłaszcza, że lada moment dołączą do nich towarzyszące mu jeszcze niedawno w tej niedoli Sosnowiec i Katowice, a tego wyborcy mogą już nie zdzierżyć...

Nie przeocz

Musisz to wiedzieć

Bądź na bieżąco i obserwuj

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera