Nasza Loteria

Rafał Musioł: Osoba Kuleszy wyreżyserowała kabarecik z Papszunem w roli głównej

Rafał Musioł
Rafał Musioł
Cezary Kulesza wybrał Michała Probierza, z którym zna się od lat.Zobacz kolejne zdjęcia. Przesuwaj zdjęcia w prawo - naciśnij strzałkę lub przycisk NASTĘPNE
Cezary Kulesza wybrał Michała Probierza, z którym zna się od lat.Zobacz kolejne zdjęcia. Przesuwaj zdjęcia w prawo - naciśnij strzałkę lub przycisk NASTĘPNE Adam Jankowski
- Kulesza ścigał się wówczas na newsy ze swoją osobą, co może w jakiś sposób wynikać z faktu, że formalnie decyzję podjął późnym wieczorem - pisze Rafał Musioł, redaktor działu sportowego Dziennika Zachodniego.

Decyzyjność należy do mojej osoby - oświadczył Cezary Kulesza podczas konferencji prasowej inaugurującej pracę Michała Probierza jako selekcjonera reprezentacji Polski.

Ten językowy łamaniec w świetny sposób podsumował cały proces wyboru, z którego szef PZPN znów zrobił show na pograniczu kabaretu. W dodatku coraz więcej znaków wskazuje na to, że w głównej roli obsadził Marka Papszuna, o którym można powiedzieć wiele, ale na pewno nie to, że jest medialnym showmanem lubiącym odgrywać rolę napisaną przez kogoś innego. A z takim właśnie przypadkiem najwyraźniej mieliśmy do czynienia, patrząc na skalę kontrolowanych zapewne „przecieków” ze słynnym już zdjęciem, na którym były trener Rakowa stoi samotnie, chociaż w oryginale miał towarzysza, czyli „kibica” proszącego o wspólną fotkę w restauracji pod Białymstokiem, gdzie odbywało się „ściśle tajne” spotkanie z Kuleszą.

Liczba cudzysłowów w powyższym akapicie jest nieprzypadkowa, trudno nie mieć wszak przekonania, że osoba prezesa federacji namaściła Probierza dużo wcześniej, a rzekoma procedura wyboru była jedynie zasłoną dymną i zwykłą gierką. Zwłaszcza, że Kulesza bezkrytycznie uważa swoją decyzję za najlepszą z możliwych, a polecenie, by kandydaci przedstawili listę potencjalnych powołań, nie świadczy o jakiejś szczególnie skomplikowanej procedurze intelektualnej w całym procesie castingu. Wisienką na torcie było zresztą ogłoszenie nazwiska zwycięzcy na długo przed wspomnianą konferencją. Najwyraźniej Kulesza ścigał się wówczas na newsy ze swoją osobą, co może w jakiś sposób wynikać z faktu, że formalnie decyzję podjął późnym wieczorem.

Dokonany wybór zostanie - jak zawsze - zweryfikowany wynikami na boisku. Nie ulega jednak wątpliwości, że Probierz zaczyna swoją misję z pokaźnym obciążeniem w postaci wcześniejszej znajomości z Kuleszą. I oczywistym w tej sytuacji podejrzeniem, że prezes PZPN, świadomie lub podświadomie, szukał przede wszystkim lojalnego sojusznika. Ostatnie skandale, afery, aferki i pomniejsze wstrząsy musiały w nim przecież wzbudzić taką właśnie potrzebę. W kontekście jednoosobowej decyzyjności Kuleszy warto jednak pochylić się niżej nad jej konsekwencjami. To już w końcu trzeci taki moment podczas jego kadencji, a dwa poprzednie były wielkimi pomyłkami. Za pierwszym razem doszło do katastrofy etycznej z Czesławem „711” Michniewiczem, nad Fernando „Felipe” Santosem wypada spuścić zasłonę milczenia.

Prezes PZPN przypomina więc piłkarza, który gra ostro, mając już na koncie żółtą kartkę. Problem tylko w tym, że czerwoną też musiałaby mu wręczyć jego własna osoba.

Nie przeocz

Musisz to wiedzieć

Bądź na bieżąco i obserwuj

od 16 lat
Wideo

Wywiad z Michałem Probierzem, selekcjonerem polskiej reprezentacji

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.
Wróć na dziennikzachodni.pl Dziennik Zachodni