Szkoda, że nie widzieliście Państwo min piłkarzy GKSKatowice, gdy prezydent miasta na uroczystym śniadaniu po ich awansie do PKO Ekstraklasy, stwierdził, że zawsze w nich wierzył. Polityka, nawet ta samorządowa, rządzi się swoimi prawami, ale jednak wszyscy pamiętali wypowiedź sprzed roku z fety na cześć mistrzowskich piłkarek. A brzmiała ona tak: „Dla mnie, przepraszam za to określenie, wy macie jaja, podczas gdy faceci nie potrafili nie tylko nigdy zdobyć mistrzostwa, ale teraz nawet nie potrafią awansować do Ekstraklasy, mając takie warunki, o jakich w innych klubach mogą tylko pomarzyć”. Te słynną już frazę Marcin Krupa uzupełnił wyznaniem „To nie przypadek, że nie chodzę na mecze piłkarzy. Po prostu czasami nie mogę patrzeć na to, co wyprawiają na boisku, zwłaszcza że wiem, że ci ludzie potrafią grać w piłkę”. No cóż, być może to w tym ostatnim fragmencie zawierała się wspomniana niezachwiana wiara.
Powyższa historia ma oczywiście wymiar właściwie wyłącznie anegdotyczny, stanowiła zresztą temat żartów podczas podróży windą z 27 piętra, na którym spotkanie się odbywało. Jednocześnie znakomicie ilustrowała jak wyboistą drogę przeszedł GKSw ostatnim czasie. Brak wiary (przyznajmy się wszyscy uczciwie: ile osób naprawdę ją miało?) stanowił na niej nieistotny element. Tym najważniejszym było wytrzymanie presji, czyli mitycznego kamienia, który od dwóch dekad trzymał katowicki zespół poniżej elity. Tyle, że tym razem mieliśmy do czynienia z jej specyficzną odmianą. Ciśnienie z trybun zupełnie nie dotyczyło bowiem samych piłkarzy - przez większość sezonu można było odnieść wrażenie, że ich wyczyny są dla kibiców niemal neutralne. Ostrze skierowane było (zwłaszcza po odejściu prezesa MarkaSzczerbowskiego) tylko i wyłącznie w trenera Rafała Góraka. Ba, nawet prezes Krzysztof Nowak na pamiętnym nagranym potajemnie spotkaniu z fanami GieKSy właściwie przesądzał los szkoleniowca apelując do rozmówców, by wytrzymali jeszcze pół roku, skoro cztery lata z tym trenerem mają już za sobą.
Dziś można tylko spekulować, czy była to gra obliczona na uratowanie trenera, czy przekazanie decyzji, która właściwie zapadła. Bez względu na to, jak było naprawdę, to kolejny dowód, że w życiu trzeba mieć szczęście. W tej loterii prezes Katowic, akademicki wykładowca, który piłkarskiego wewnętrznego piekiełka uczy się na Bukowej na własnej skórze, zdecydowanie wygrał.
I chociaż prezydent miasta wymieniając poprzedników Krzysztofa Nowaka „zażartował”, że przede wszystkim przyszło mu spić śmietankę po ich pracy, to - podobnie jak z tą niezachwianą wiarą - prawda znów została mocno naciągnięta. Kto więc wie, czy jedynym szczerym gestem nie były przeprosiny kibiców wobec Rafała Góraka. Dla mnie był to gest sezonu, zasługujący, by PZPN i Pierwsza Liga Piłkarska nagrodziła kibiców GKS-u specjalną nagrodą Fair Play.
Nie przeocz
- Ponad 14 tys fanów Niebieskich świętowało na Śląskim wygraną z Lechem ZDJĘCIA KIBICÓW
- Kibice GieKSy zachwyceni, bo zobaczyli 8 goli swego zespołu ze Stalą Rzeszów! ZDJĘCIA
- Polonia Bytom - Sandecja Nowy Sącz: Skuteczna pogoń bytomian ZDJĘCIA KIBICÓW I MECZU
- Kibice GKS-u Tychy dopingowali zespół w Gdańsku. Wsparli ich fani Zawiszy ZDJĘCIA
Musisz to wiedzieć
Bądź na bieżąco i obserwuj
![emisja bez ograniczeń wiekowych](https://s-nsk.ppstatic.pl/assets/nsk/v1.221.0/images/video_restrictions/0.webp)
Mbappe nie zagra z Polską?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?