Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rafał Musioł: Publiczne pieniądze w Piaście Gliwice znikają w ciszy

Rafał Musioł
Rafał Musioł
Alberto Toril 24 października 2021 strzelił trzy gole warszawskiej Legii.Zobacz kolejne zdjęcia. Przesuwaj zdjęcia w prawo - naciśnij strzałkę lub przycisk NASTĘPNE
Alberto Toril 24 października 2021 strzelił trzy gole warszawskiej Legii.Zobacz kolejne zdjęcia. Przesuwaj zdjęcia w prawo - naciśnij strzałkę lub przycisk NASTĘPNE Karina Trojok
- Obiegowe powiedzenie mówi, że pieniądze lubią ciszę. Piast jednak doprowadził realizacje tej maksymy do granic bezczelności - pisze Rafał Musioł, redaktor działu sportowego Dziennika Zachodniego.

Pamiętacie piłkarza Alberto Torila? Kibice Piasta pewnie tak, bo zagrał w jego barwach niespełna 50 meczów, reszta pewnie kojarzy Hiszpana jak przez mgłę. Tymczasem okazuje się, że mieliśmy do czynienia z jednym z najdroższych piłkarzy całej PKO Ekstraklasy, którego usługi stają się tym kosztowniejsze, im więcej czasu mija od momentu jego pożegnania.

Trybunał Piłkarski FIFA już w październiku 2023 wydał bowiem wyrok nakazujący wypłacenie przez Piasta 280 tys. złotych plus odsetek jako odszkodowanie za rozwiązanie kontraktu z winy klubu (brawa za ujawnienie dla piastgliwiceinfo.pl). Powód? Szefowie z Okrzei postanowili w czerwcu 2023 - wbrew gwarancjom złożonym na piśmie - odsunąć zawodnika od pierwszej drużyny. Szybko zablokowali mu możliwość treningów z zespołem, potem wykreślili ze wspólnej grupy na komunikatorze, aż w końcu wypowiedzieli umowę. Toril z Gliwic wyjechał, a śląski klub pozwał przed sąd fifowski. I sprawę wygrał. Przy okazji wyszło jeszcze na jaw, że przez półtora roku gry wypłacono mu tutaj milion złotych, bo miesięczne zarobki z sezonu na sezon rosły z 53 przez 58 po 63.000 zł.
Co na to Piast? To jest w całej sprawie równie ciekawe, co wyrok. Otóż nic. A w każdym razie nic oficjalnie. Klub utrzymywany z kasy miasta, czyli z pieniędzy podatników, nie uważa za stosowne, by w jakikolwiek sposób odnieść się do sprawy i związanych z nią pytań wysyłanych przez dziennikarzy. Nie wiadomo więc nawet, czy gliwiczanie złożyli odwołanie. A może wypłacili już całą zasądzoną kwotę albo też nie podjęli żadnych działań i suma odsetek wciąż rośnie?

Obiegowe powiedzenie mówi, że pieniądze lubią ciszę. Piast jednak doprowadził realizacje tej maksymy do granic bezczelności. W efekcie każda kwestia, jaka wychodzi na jaw, po pierwsze stawia zarządzanie klubem w fatalnym świetle, a po drugie rezonuje wyjątkowo głośno. Tak jest z raportami finansowymi, tak było z ujawnieniem przez jeden z portali wysokości zarobków piłkarzy, podobnie z licencyjną karą za zaległości i związaną z nią fatalną retoryką wobec Waldemara Fornalika, tak jest teraz z aferą Torila...

Dość groteskowo wygląda też kwestia pozwu, jaki Piast złożył wobec Ruchu za zniszczenie bandy LED przez kibiców Niebieskich. Klub z Okrzei zażądał od chorzowian odszkodowania w wysokości blisko miliona złotych (co nijak ma się do cennika nowych band) i także w tym przypadku nie wiadomo co dalej. Zapytany o aktualny stan sprawy rzecznik klubu potrzebował na udzielenie odpowiedzi pięciu dni. Jesteście ciekawi jak brzmiała? Była krótka - „Nie udzielamy w tej sprawie informacji”.

I tak się właśnie w Gliwicach bawią na koszt mieszkańców miasta w piłkę nazywaną na co dzień profesjonalną.

Nie przeocz

Musisz to wiedzieć

Bądź na bieżąco i obserwuj

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera