Robert Biedroń w Tarnowskich Górach porównuje Ślazaków do Albańczyków z Kosowa [ZDJĘCIA+WYWIAD]

Czy lewicowy komitet "Europa Plus Twój Ruch" ma szanse na szerokie poparcie Ślązaków do europarlamentu? Poseł Robert Biedroń w Tarnowskich Górach przekonywał 28 marca, że jak najbardziej tak. Jego zdaniem "Europa Plus Twój Ruch" może realnie zdobyć nawet 20-procentowe poparcie. Choć ma świadomość, że Ślązacy raczej mają poglądy konserwatywne.

Robert Biedroń w Tarnowskich Górach tryskał dobrym humorem. Przechadzał się po starówce paradując ze znaczkiem w klapie prochowca z wyznaniem miłości po śląsku "Przaja Ci". Robert Biedroń w Tarnowskich Górach zbierał wraz z innymi działaczami podpisy poparcia potrzebne do zarejestrowania śląskiej listy komitetu "Europa Plus Twój Ruch" do europarlamentu na czele której jest Kazimierz Kutz.

- Ja pochodzę z Pomorza i tam mamy Kaszubów, którzy na mnie głosują, a przecież mówi się, że Kaszubi są konserwatywni i raczej o poglądach prawicowych. Tymczasem Kaszubi wybrali posła Biedronia, który z konserwatyzmem ma najmniej wspólnego podkreślał w wywiadzie dla DZ poseł. Dodał także, że duże znaczenie dla wyborów będzie miał też fakt, że to Kazimierz Kutz jest liderem śląskiej "Europa Plus Twój Ruch". - To symbol walki o śląską tożsamość - podkreślał Robert Biedroń.

Poseł w Tarnowskich Górach budził sympatie wśród tarnogórzan. Większość pytanych przez Roberta Biedronia tarnogórzan podpisywała listę do europarlamentu. Wiele osób robiła sobie też zdjęcia z Robertem Biedroniem. Razem z posłem w Tarnowskich Górach podpisy zbierała również Monika Mika, jedna z kandydatek do europarlamentu komitetu "Europa Plus Twój Ruch" na Śląsku.

- Jestem przekonana, że nasza lista zostanie doceniona nie tylko dlatego, że tam jest Kazimierz Kutz. Oczywiście on jest ikoną tutaj na Śląsku. To osoba, która całe życie pracowała na rzecz Śląska. Pamiętajmy jednak, że mamy na naszej śląskiej liście prof. Genowefę Grabowską, Andrzeja Potockiego i Elę Fornalczyk, która jako pierwsza zorganizowała strajk w hipermarkecie Tesco w Tychach. Jest i moja skromna osoba. A nasz program jest przyjazny i obywatelski, potwierdzający naszą dotychczasową pracę, także w polskim parlamencie – mówiła Mika.

Robert Biedroń odwiedził Tarnowskie Góry też z innego powodu. W piątek o godz. 17 w restauracji Brick miał zaplanowaną kolację wylicytowaną przez mieszkańca Tarnowskich Gór w ramach Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Robert Biedroń miał być głównym gościem tej kolacji. Do spotkania doszło. Na posła czekały dwie panie i mężczyzna. Niestety nie zgodzili się na zdjęcia, ani wywiad. - To będzie randka ciemno - śmiał się poseł.

Wywiad z poseł Robertem Biedroniem o Śląsku i eurowyborach:

DZ: Przyjechał pan pomóc w promocji śląskiej listy "Europa Plus Twój Ruch". Kandydaci nie poradzą sobie sami?
Robert Biedroń: Macie państwo na Śląsku tak wspaniałą listę, że grzechem byłoby tutaj nie przyjechać i nie wesprzeć. Kazimierz Kutz to jest symbol tej ziemi. Musimy doprowadzić do tego, by ten głos Kazimierza Kutza słyszany teraz w całej Polsce, był także obecny w całej Europie. Dzisiaj kwestia Śląska to nie jest tylko kwestia Polski, ale i Europy. Tego jak traktujemy tę grupę w kontekście europejskim.

DZ: Na jaki wyniki realnie liczycie w wyobrach do europarlamentu?
R.B.: My oczywiście walczymy, żeby te wybory wygrać, jak każda partia. Jesteśmy jednak realistami i raczej nie będziemy mieli wyniku większego niż na przykład PiS. Zamierzamy jednak zawalczyć o co najmniej 20-procentowe poparcie. Dziś jesteśmy wyśmiewani, że mamy 3 lub 5 procent i być może nie wejdziemy do Sejmu. Chciałbym jednak przypomnieć, że te same osoby, te same autorytety socjologiczne mówiły, że nie wejdziemy to parlamentu już w poprzednich wyborach. Stało się inaczej. Jesteśmy trzecią siłą w parlamencie. Dziś obiecuję, że taka sama niespodzianka zdarzy się w wyborach do europrlamentu. My zawsze idziemy pod prąd, nie tylko jeśli chodzi o nasz światopogląd, ale i w kontekście sondaży.

DZ: W większości konserwatywni Ślązacy, poprą lewicę w Waszym wydaniu aż w takim stopniu?
R.B.: Ślązacy są w specyficznej sytuacji. Muszą dbać o swoją tożsamość. Nie jest łatwo dbać o tę tożsamość, kiedy się ma przeciw sobie większość, która często nie rozumie tego dążenia do autonomii Ślązaków. Dlatego Ślązakom jest blisko do nas. Ja pochodzę z Pomorza i tam mamy Kaszubów, którzy na mnie głosują, a przecież mówi się, że Kaszubi są konserwatywni i raczej o poglądach prawicowych. Tymczasem Kaszubi wybrali posła Biedronia, który z konserwatyzmem ma najmniej wspólnego. Raczej jestem w swoim światopoglądzie osobą postępową i nowoczesną. Mam jednak też duży szacunek do wszelkich mniejszości. Kto, jak nie ja, czy Kazimierz Kutz ma rozumieć sytuację mniejszości w większości. Kto jak nie my ma zadbać o tę mniejszość. Przede wszystkim Twój Ruch. Nie będzie tego robił PiS, ani Platforma Obywatelska. To będzie robiła nowoczesna lewica.

DZ: Pan uważa, że Ślązacy to mniejszość etniczna?
R.B.: Nie wyobrażam sobie, żeby nie można było uznawać tożsamości śląskiej, języka, czy kultury śląskiej. A przecież Ślązacy z tym zachowywaniem swojej tożsamości mają problemy. Słyszymy o tym. Uważam, że każda społeczność ma prawo do samostanowienia. Szanujemy takie prawa mieszkańców Kosowa, Serbii, kraju Basków i wielu innych społeczności. Dlaczego zatem Ślązakom mielibyśmy odbierać te prawa. Ciszę się, że na naszej liście jest Kazimierz Kutz, który jest symbolem i liderem tej walki o tożsamość śląską.

*Próbny sprawdzian szóstoklasistów 2014 ARKUSZE + KLUCZ ODPOWIEDZI
*Horoskop 2014: Karty tarota ostrzegają [PRZEPOWIEDNIE NA 2014]
*Tabliczka mnożenia do wydrukowania [WZORY TABLICZEK MNOŻENIA]
*Urlop macierzyński 2014 [ZASADY I TERMINY: URLOP RODZICIELSKI]