Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

,,Rolnik szuka żony”. Kto dostanie szansę? A kto wraca do domu? Bohaterowie 10 edycji już wybrali. Łzy radości i trudne pożegnania

Agata Markowicz
Agata Markowicz
Przed uczestnikami ,,Rolnik szuka żony” decydujące wybory w programie. Będą łzy radości i łzy pożegnania. Wiemy z kim rolnicy i rolniczki będą chcieli poznać się bliżej, a komu każą wracać do domu. Kto z kandydatów będzie w siódmym niebie, a dla kogo przygoda w programie już się kończy? Zobaczcie, co się wydarzy. Zdjęcia!

"Rolnik szuka żony". Nowy odcinek już 1 października w TVP!

Mówi się, że „wygląd jest nieważny, liczy się wnętrze” – jednak kiedy spotyka się pierwszy raz dwoje ludzi, efekt pierwszego wrażenia może mieć piorunujące znaczenie. Kontakt wzrokowy, mimika, uśmiech, styl ubrania czy makijaż, tembr głosu, wreszcie sposób prowadzenia rozmowy – często już po pierwszej minucie, a nawet sekundach staje się jasne, że na jednym spotkaniu i rozmowie się nie skończ. Rośnie ciekawość, żeby poznawać się dalej.

Do zakochania jeden krok

Dokładnie tak stało się w wypadku Waldemara i Ewy. Podczas pierwszego spotkania tete-a tete Ewa wyjawiła, że jej pasją jest śpiewanie. W kolejnym odcinku tych dwoje jeszcze bardziej zbliży się do siebie – za sprawą wspólnej pasji, jaką jest taniec: Wiesz Ewka, w tańcu dobrze się czuje drugą osobę. Taniec bardzo zbliża też, zwłaszcza rumba – powie dziewczynie wyraźnie zauroczony Waldemar.

Ewa to pewna kandydatka, aby zostać w programie. W niedzielę okaże się, jaką będzie miała konkurencję.

Dziewczyny zaproszone na gospodarstwo do Pakości (Kujawy), gdzie mieszka Waldemar czują, że Ewa to poważna konkurentka. Dość powiedzieć, że jedna z kandydatek na wieść, że rolnik zaprasza ją do kolejnego etapu i wspólnej aktywności, rozpłacze się z radości.

Bolesne powroty do domu

Łzy pojawią się także u jednej z kandydatek na żonę Darka. Ale to nie będą łzy radości, tylko wyraz smutku i rozgoryczenia, że się nie udało. Choć Darek postara się w najłagodniejszy sposób podziękować kilku dziewczynom za przyjazd i spotkanie, wyraźnie będzie widać, że niektóre są mocno zawiedzione brakiem szansy na lepsze poznanie rolnika.

Bartek, który napisał w tym roku do Ani, a wcześniej do rolniczek z poprzednich edycji, złoży ważną deklarację, kiedy dziewczyna wręczy mu kwiat słonecznika na pożegnanie.

Po tym jak część kandydatów i kandydatek pojedzie do domu, rolnicy zaproszą pozostałych do wspólnego spędzenia czasu, przy aktywnościach, które pozwolą się lepiej poznać.

Okruchy zazdrości

Darek zwróci uwagę, że jedna z dziewczyn zazdrośnie będzie spoglądać w jego kierunku, gdy będzie towarzyszył jej koleżankom: Czułem, że zerkała co chwilę na mnie, ale to jest bardzo przyjemne jak kobieta tak spogląda na mężczyznę. Pewnie wpadłem jej w oko.

Agnieszka postanowi, że jej kandydaci powinni złożyć samodzielnie ławki. Kiedy rolniczka będzie zatopiona dłuższą chwilę w rozmowie z jednym z nich, podejdzie wyraźnie zazdrosny Mateusz: A Wy z Jankiem tak długo już rozmawiacie, ja też mam Ci dużo do powiedzenia - oświadczy. Jak zareaguje na to Agnieszka? I kogo z kandydatów zdecyduje się odrzucić? Mateuszowi powiedziała po randce ,,do zobaczenia” i wyraźnie było widać na randce pomiędzy tymi dwoje ,,zaiskrzyło”. W dodatku okazało się, że chłopak mieszka zaledwie 25 kilometrów od Agnieszki. Trzeba było dopiero programu ,,Rolnik szuka żony, żeby oboje na siebie trafili.

Przy pierwszym spotkaniu tematów do rozmowy mieli wiele. Jedynym minusem wydaje się być fakt, że chłopak jest sześć lat młodszy od Agnieszki (40 lat). Rolniczka nie kryła, że ma co do tego poważne wątpliwości i wolałaby starszego mężczyznę, ale… jak wiadomo, kiedy serce mówi ,,tak”, poglądy i wyobrażenia często ulegają diametralnej zmianie.

Odważne wyznania

Jeden z kandydatów Ani po zakończonej aktywności wyzna w obecności swoich konkurentów: - Aniu nie widziałem na świecie tylko trzech rzeczy - dinozaurów, kosmitów i kobiety piękniejszej od Ciebie. Kto wygłosił takie słowa? Ania dała się już poznać jako osoba bardzo zasadnicza, na którą tanie komplementy nie działają. A może tym razem stanie się inaczej?

27-letni Artur z Krawcowizny (Mazowieckie) już na podstawie zdjęć w liście był wyraźnie zauroczony czarnowłosą Sarą. Randka wydaje się tylko potwierdziła, że rolnik chce poznać dziewczynę bliżej. Którą jeszcze kandydatkę zdecyduje się poznać bliżej? Przypomnijmy, że wybór miał ogromny, bo dostał aż 141 listów od kobiet z całej Polski.

Na pierwszej randce rolnik nie dał za wielkich szans Annie, zaznaczając że lubi dziewczyny naturalne, bez mocnego makijażu. - Nie jesteś podobna do tej na zdjęciach - powiedział zakłopotany. "Szukam naturalnej dziewczyny, która by mnie wspierała w tym, co robię. Byłabyś mnie w stanie wesprzeć?" – zdawał się nie dowierzać, że taka kobieta odnalazłaby się u niego na gospodarstwie.

W niedzielnym odcinku jedna z kandydatek na żonę Artura będzie wyraźnie flirtować z rolnikiem: - Do mnie przyszedłeś w końcu. Powiem Ci szczerze, zawstydzasz mnie tym swoim spojrzeniem, a to się rzadko zdarza. Miałam dwa związki po trzy lata i postanowiłam sobie, że następny to już będzie mąż, także słuchaj...

Czy to ta sama blondwłosa dziewczyna, która powiedziała Arturowi na pierwszej randce, że mieliby razem ładne dzieci? I czy takie odważne wyznanie to dobra recepta na to, aby zostać w programie?

Jakie decyzje podejmą rolnicy i rolniczki? Kto zostanie w programie, a kto pojedzie do domu?
Przekonamy się już w najbliższą niedzielę o godz. 21:20 w TVP1.

Nie przeocz

Musisz to wiedzieć

od 7 lat
Wideo

Jak czytać kolory szlaków turystycznych?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera