Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rolnik szuka żony. Nie milkną echa żenującego finału. Porażka i wstyd, panowie rolnicy! - internauci nie mają litości nad trójką bohaterów

Agata Markowicz
Agata Markowicz
Nie milkną echa finału 10. edycji programu ,,Rolnik szuka żony”. Co ciekawe, jego prawdziwi bohaterowie, czyli Ania i Kuba, którzy jako jedyni znaleźli miłość w randkowym show, pozostają w cieniu... ,,Na językach” od niedzielnego wieczoru są panowie rolnicy. Widzowie i internauci mówią jednym głosem: tak żenującego finału jeszcze nie było. A Artur, Darek i Waldemar zawiedli na całej linii! ,,Dziewczyny nie idźcie na te wiochy, niech sobie ci rolnicy tyrają sami, niech im mamusie gotują i piorą brudne gacie" – nawołuje jedna z internautek.

Rolnik szuka żony. Żenujący finał. ,,Furiat Wiwaldi, robol Artek i czereśniak Dario"

Telewidzowie, którzy krytykowali X edycję programu ,,Rolnik szuka żony”, że nudna i przewidywalna, wreszcie oglądali program z wypiekami na tawrzach, bo finał zaskoczył. Łzy, wzajemne oskarżenia, zażenowanie i zaskoczenie – tego wszystkiego w ostatnim odcinku show było pod dostatkiem. Przypomnijmy, że największymi wygranymi tej edycji są Ania i Kuba, którzy jako jedyni zdecydowali się kontynuować znajomość, mówi się nawet o ślubie i zaręczynach. Obroniła się też Agnieszka, która kilka odcinków przed finałem, odprawiła – ale z klasą – wszystkich kandydatów. A panowie rolnicy? No cóż, łagodnie rzecz ujmując, wykazali się brakiem klasy i kindersztuby. ,,Cała trójka się pięknie zdemaskowała na koniec: furiat Wiwaldi, robol Artek i czereśniak Dario – podsumowuje ktoś na instagramowym profilu programu.

Artur wkrótce znowu idzie na łowy

Widzowie są najbardziej zaskoczeni końcem relacji Artura i Sary. Artur uchodził za bożyszcze tej edycji. Dość powiedzieć, że dostał ponad 140 listów od żądnych spotkania z nim dziewcząt z całej Polski. Panie rozpływały się w postach po każdym odcinku, że taki przystojny i pracowity! Na swoje gospodarstwo w Krawcowiźnie (mazowieckie) rolnik zaprosił trzy kandydatki: Sarę, Aleksandrę i Blankę. Widzowie od razu chcieli go ,,swatać” z żywiołową i energiczną Blanką. Sporo fanów programu było rozczarowanych, kiedy ten wybrał Sarę. Z czasem jednak wybranka Artura znalazła uznanie w oczach telewidzów. I kiedy zdawało się, że ta znajomość spokojnie rozwija się w najlepsze – w finale show Artur i Sara oświadczyli, że rozstali się tydzień przed nakręceniem ostatniego odcinka programu.

Ale Arturowi dostało się nie tyle za samo rozstanie, ile za bagatelizujący ton, w jakim mówił o relacji z Sarą. Podczas gdy dziewczyna siedziała obok i z trudem powstrzymywała łzy, rolnik na chłodno oświadczył, że... jest gotowy znowu wyruszyć na łowy.

„Na łowy”?! Boże, ciężko uwierzyć, ze ten człowiek powiedział coś takiego na wizji.. Mam nadzieje, ze te zapatrzone dziewczyny, co piszą do niego listy się opamiętają, niesamowicie mi szkoda Sary, tak wrażliwa osoba i zaangażowana osoba”.

,,W ciągu tygodnia minęła mu miłość? Koleś urwał się z choinki”.

,,Co z Wami jest facetami ? Wy naprawdę tracicie uczucia po tygodniu czy miesiącu? Przykre strasznie”.

,,Za szybko... Czy to czasem nie on ciągle pytał o przeprowadzkę i o zaręczyny za rok.

Nie wierzę... Kolejny burak”.

,,Sara absolutnie nie ma czego żałować a przyszłej wybrance współczuję”

Komentarzy w podobnym tonie nie sposób zliczyć, ale co ciekawe są i takie osoby, które biorą rolnika w obronę.

,,Może będę czarną owcą, ale stanę w obronie Artura. Prawdziwy facet zdobywa kobietę to on jest,, łowcą” W momencie gdy Sara od razu po trzech dniach oddała Siebie w stu procentach, podała się cała na tacy to niestety on zaczął się nudzić. Tygodnie leciały, a nie było już żadnych emocji, zdobywania, niepewności i tęsknoty,. Ona była zdobyta już na starcie.!! Więc super to podsumował- idę na łowy! bo jest prawdziwym facetem, chce sam zdobyć kobietę!” – pisze jedna z ,,widzek” programu.

Darek: Nicola źle nosiła szklankę

Darek podpadł u telewidzów najbardziej za… szklankę. Na pytanie prowadzącej program Marty Manowskiej, co zdecydowało o tym, że relacja z Nicolą nie przetrwała, rolnik odpowiedział z rozbrajającą szczerością, że… dziewczyna nie umiała donieść herbaty do stołu.

,,Niedoniesienie szklanki do stołu jest nie do zaakceptowania” – zauważa z przekąsem jedna z internautek.

,,Nie doniosła herbaty do stołu.. Ty się słyszysz?? Nikola wygrałaś!!!!!” – wtóruje jej inna telewidzka.

,,Facet porażka, zero wstydu, zero klasy, zero honoru, zero dobrej maniery. Wstyd! Nawalił i jeszcze dziewczynę oczernia. A tekst z herbatą? No nie do zaakceptowania”

,,Co za gość…same teksty z podtekstem erotycznym, głupie żarty zachowanie w studiu jak rozkapryszony dzieciak. Wstyd zero kultury do kobiet”

,,Gość ani wyglądu ,ani klasy , ani honoru ! Dziewczyno jesteś warta dużo więcej i dziękuj , że tak wyszło”

,,Takiego chama przez tyle edycji nie było. Pobił wszystkich swoich poprzedników. Szkoda fajnej dziewczyny”.

,,Gość przerost formy nad treścią”.

To tylko kilka z setek komentarzy, jakie pojawiły się po emisji niedzielnego odcinka.

Waldi zakochał się w obrazku?

Waldemar, podobnie jak Darek nie cieszył się dobrą opinią w programie ,,Rolnik szuka żony” już po emisji pierwszych odcinków. W sieci nie brakowało opinii, że ,,ma parcie na szkło” i przyszedł do rolniczego show, aby ,,zaistnieć”. Wielu widzów zresztą w tym samym tonie wypowiadało się o jego wybrance Ewie – zarzucano jej, że chce się pokazać, bo to pomoże jej w wokalnej karierze. O ile jednak – Ewa w miarę kolejnych odcinków sukcesywnie zdobywała sympatię widzów, Waldemar się pogrążał.

Widzowie wytykają mu, że zachowuje się nienaturalnie, a Ewę wybrał tylko kierując się jej wyglądem, bo była najbardziej atrakcyjną z kandydatek. Wyrzucają rolnikowi, że nie ma własnego zdania i rządzi nim matka. Punktują za porywczość i nerwy, które pokazał podczas rozmowy z Ewą w finałowym odcinku.

,,On żyje pod kogoś, co ludzie na wsi powiedzą, czy ładnie będzie się prezentować, czy zabłyśnie panienką na wsi, co mamusia na to, czy zaimponuje kolegom. Życie na wsi to często życie na pokaz i to widać u Waldka. Chłop będzie miał trudno zadowolić wszystkich. On zresztą już wybrał życie z mamusią. Waldemar zakochał się w obrazku”.

,,Waldek zasada jest jedna : chcesz mieć kobietę jak modelka Victoria Secret, to sam zacznij wyglądać jak model Calvin Klein, a nie jak wiejski burak”.

,,Czterdziestoletni chłop i mamusia mu będzie dziewczynę wybierać. Pora odciąć pępowinę To chyba kawaler stary na wieki”.

,,Zwykły Bawidamek . Moim zdaniem Ewa jest rozsądną kobietą, a Dorota (też bohaterka programu, rolnik związał się z nią po rozstaniu z Ewą – red.) jak widać bardzo samotna że dała mu się omotać .Z jego strony nie ma uczuć . Chyba że chce być służąca w jego domu, to powodzenia”.

Pochlebnych komentarzy wobec Waldemara w internecie próżno szukać. Co ciekawe, komentują też panowie.

od 7 lat
Wideo

Jak czytać kolory szlaków turystycznych?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera