ROW Rybnik: W klubie zapadły ciemność i cisza

Kibice ROW-uRybnik przeżywają trudny okres. W sezonie 2020 Rekiny z hukiem spadły z PGE Ekstraligi jako jeden z najsłabszych zespołów w jej historii, a w obecnym zamiast planowanego powrotu do elity skończyło się na blamażu w półfinale play-off z Ostrovią.

W klubie momentalnie zrobiło się gorąco, a oliwy do ognia już w czasie spotkania w Ostrowie dolał trener Marek Cieślak.
- RuneHolta? Przecież to jest chłop pod pięćdziesiątkę. Ja się cieszę, że jemu w ogóle chce się jeszcze w to bawić. Gdyby Jepsen Jensen był dobry, to jeździłby w PGE Ekstralidze. Jeździliśmy dobrze, weszliśmy do play-off, ale to było zderzenie ze ścianą. Teraz trzeba się będzie zastanowić do dalej. Widzę ciemność - oświadczył szkoleniowiec.

Czy trener zespołu ocenił w ten sposób politykę transferową prowadzoną przez prezesa Krzysztofa Mrozka?- Co powiedziałem, to powiedziałem. Nie będę już tego komentował - uci-na temat były selekcjoner.

Jego przyszłość w Rybniku stanowi niewiadomą.

- Na ten temat też nic już nie powiem publicznie. Potrzeba trochę ciszy i namysłu - zastrzega Marek Cieślak.

Prezes Mrozek jest z kolei mocno krytykowany na forach internetowych.

- Jeżeli kibice mogą wywiesić hasło „Mrozek out” to ja mogę odejść. Ok, nie jest to dla mnie większy problem. Tylko pytanie „co dalej?” pozostanie. Te hasztagi #Mrozekout jeden z drugim piszą tylko po to, żeby wywołać g....burzę, a nic więcej za tym nie idzie, nie ma za tym żadnych pomysłów na ten klub - w swoim stylu komentuje sytuację szef Rekinów w rozmowie z Interią. - Mam już pewną koncepcję, ale jej na razie nie zdradzę. Szacunek wymaga by o pewnych rzeczach bezpośrednio zainteresowani dowiedzieli się osobiście, a nie z wywiadu.

Brak awansu to wielkie rozczarowanie, ale w Rybniku nie brak głosów, że w ogólnym rozrachunku jest ono... korzystne. ROW miałby bowiem wielki problem ze ściągnięciem do składu zawodników gwarantujących poziom, który nie skazywałby beniaminka na kolejny pewny spadek, a w przeciwnym przypadku pozycja samego prezesa byłaby prawdopodobnie jeszcze słabsza niż obecnie.

Nie zmienia to faktu, że w stajni Rekinów można spodziewać się dużej rewolucji personalnej. Pozostanie Marka Cieślaka, legendarnego szkoleniowca o wielkich ambicjach, wydaje się mało prawdopodobne. Rozliczenia czekają także samych zawodników, którzy osiągnęli średnią punktów znacznie poniżej oczekiwań i męczyli się nawet ze znacznie niżej notowanymi rywalami. Tak czy inaczej w kontekście możliwości finansowychROW-u „pewna koncepcja” Mrozka brzmi frapująco...