MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Ruch Chorzów - Korona Kielce 1:1. Niebiescy nie strzelili karnego [ZDJĘCIA]

Jacek Sroka
Arkadiusz Ławrywianiec
Piłkarze Ruchu strzelili pierwszą bramkę w tym sezonie i zdobyli premierowy punkt w lidze. Grający po raz pierwszy pod wodzą trenera Jacka Zielińskiego Niebiescy zremisowali w Chorzowie z innym outsiderem - Koroną Kielce 1:1, ale swą postawą nikogo nie zachwycili.

Niebiescy po raz pierwszy w tym sezonie zagrali na Cichej, lecz widać po serii trzech kolejnych porażek kibice nie za bardzo stęsknili się za swoimi ulubieńcami. Dość powiedzieć, że mimo ograniczonej pojemności trybun do zaledwie 5700 osób, sporo miejsc na stadionie pozostało wolnych. Ci, którzy zostali w domach nie mieli czego żałować, bo mimo zmiany trenera gra Ruchu wcale nie uległa poprawie i Niebiescy nadal w niczym nie przypominają drużyny, która w poprzednim sezonie była wicemistrzem Polski.

Początek meczu dwóch drużyn, które w trzech pierwszych meczach nowego sezonu nie zdobyły ani jednego gola, za to straciły ich aż siedem, toczył się pod dyktando kielczan. Pierwszym ostrzeżeniem ze strony gości była indywidualna szarża Łukasza Sierpiny, którą z najwyższym trudem powstrzymali chorzowscy obrońcy. W 12 min. Korona objęła jednak prowadzenie. Po dośrodkowaniu Pawła Golańskiego do siatki trafił Pavol Stano. Uderzenie głową Słowaka, znanego w naszym regionie z gry w Polonii Bytom, było nie do obrony dla jego rodaka Michala Peskovicia strzegącego bramki Ruchu.

Po zdobyciu prowadzenia przyjezdni cofnęli się na własną połowę oddając inicjatywę chorzowianom. Gospodarze najlepsze okazje do wyrównania mieli po dośrodkowaniach Marka Zieńczuka. Arkadiusz Piech próbował strzelać przewrotką, a Maciej Jankowski dwa razy chybił głową z najbliższej odległości. Strzelecką niemoc Niebieskich przełamał dopiero tuż przed przerwą Piech, który wepchnął piłkę do siatki po centrze z rogu Zieńczuka. Kibice Ruchu czekali na tego gola aż 384 minuty gry wliczając w to także ostatnie spotkanie poprzedniego sezonu.

Zaraz po przerwie chorzowianie mieli wymarzoną okazję do przechylenia szali zwycięstwa na swoją korzyść. Golański sfaulował w polu karnym Pavla Sultesa i sędzia podyktował jedenastkę. Karnego Zieńczuka z łatwością obronił jednak Zbigniew Małkowski. Warto przypomnieć, że to już druga niewykorzystana jedenastka Zieńczuka w tym sezonie. Pierwszej nie strzelił w lipcu w meczu kwalifikacji Ligi Europejskiej z Metalurgiem Skopje. Niebiescy do końca dążyli do strzelenia zwycięskiej bramki, tyle że z czasem coraz wyraźniej brakowało im pomysłu na przeprowadzanie akcji ofensywnych. Niewiele natomiast brakowało, aby swojego drugiego gola strzelił w Chorzowie Stano. Po dośrodkowaniu z rogu Słowak strzelał głową z 3 m, lecz minimalnie chybił celu.

Ruch Chorzów - Korona Kielce 1:1 (1:1)

0:1 Pavol Stano (12-głową)
1:1 Arkadiusz Piech (45)
Sędziował: Tomasz Musiał (Kraków)
Widzów: 4.000

Ruch: Pesković - Kikut, Stawarczyk, Szyndrowski, Lewczuk - Sultes (77. Janoszka), Malinowski Ż, Straka, Zieńczuk - Jankowski (64. Kuświk), Piech.

Korona: Małkowski - Golański (75. Malarczyk), Stano, Kiercz, Lisowski - Kuzera (57. Foszmańczyk), Jovanović, Lech (64. Lenartowski), Sierpina Ż - Sobolewski, Żewłakow


*Śtowarzyszenie Ślązaków legalne. Sąd uznał narodowość śląską? CZYTAJ TUTAJ
*Gwarki 2012, czyli bez pochodu nie ma zabawy ZOBACZ ZDJĘCIA
*KONKURS MŁODA PARA: Przyślij zdjęcia, zgarnij nagrody!

Codziennie rano najświeższe informacje z woj. śląskiego prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!