Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ruszył proces 32-latki z Mysłowic, oskarżonej o zabicie dwuipółletniego syna. Dziecko zmarło w maju 2022 r. w wyniku uduszenia

PAP
PAP
Przed Sądem Okręgowym w Katowicach rozpoczął się w poniedziałek proces 32-latki z Mysłowic, oskarżonej o zabicie dwuipółletniego syna. Dziecko zmarło w maju 2022 r. w wyniku uduszenia. Kobieta nie przyznała się do popełnienia tej zbrodni.

Po odczytaniu aktu oskarżenia oskarżona odmówiła składania wyjaśnień oraz odpowiedzi na pytania prokuratora, sądu, zgodziła się jedynie odpowiadać na pytania swojego obrońcy - powiedział PAP Aleksander Duda z Prokuratury Okręgowej w Katowicach. Sąd zaplanował na poniedziałek także przesłuchanie partnera kobiety, ten jednak skorzystał z prawa do odmowy składania zeznań.
O śmierci chłopczyka w mieszkaniu w dzielnicy Wielka Skotnica policja i prokuratura dowiedziały się od wezwanych na miejsce pracowników pogotowia. Ocenili oni, że dziecko zmarło kilka godzin przed ich interwencją.

Matka, która była w mieszkaniu nie wezwała karetki, a jedynie za pośrednictwem innych osób skontaktowała się z przebywającym w pracy ojcem dziecka, którego poprosiła o pilny powrót do domu. To właśnie on, po wejściu do mieszkania, zawiadomił pogotowie ratunkowe. Mężczyzna, instruowany przez operatora, starał się reanimować syna w trakcie oczekiwania na przyjazd zespołu ratownictwa medycznego – wynika z ustaleń śledztwa.

Matka początkowo nie została zatrzymana, stało się to dopiero po uzupełnieniu materiału dowodowego, zwłaszcza uzyskaniu opinii z sekcji zwłok. To te dowody stały się podstawą do przedstawienia jej zarzutu zabójstwa. Na podstawie całości badań pośmiertnych biegli stwierdzili, że śmierć chłopca została spowodowana „uduszeniem w mechanizmie zatkania otworów oddechowych i uniemożliwienia wentylacji płuc”.

Według ustaleń prokuratury dziecko zmarło w godzinach porannych, oprócz niego w mieszkaniu znajdowała się wówczas tylko matka dziecka oraz jego 4-letni brat. Podejrzana w śledztwie przekonywała, że to 4-latek przyczynił się do śmierci brata, a nie ona. „Ta wersja została na etapie wykluczona na podstawie zgromadzonych dowodów, w szczególności opinii biegłych z zakresu medycyny sądowej. Rozstrzygająca była opinia histopatologiczna, która wskazała, że taki mechanizm śmierci, o którym mówiła podejrzana, nie mógł nastąpić” – zaznaczył prok. Duda.

Z zasięgniętej na etapie śledztwa opinii sadowo-psychiatrycznej wynika, że w chwili zarzucanej jej zbrodni była poczytalna. Może jej grozić nawet dożywocie.

W 2014 r. także doszło do zgonu dziecka tej samej kobiety, miało ono 4 miesiące. Materiał dowodowy, przede wszystkim opinia biegłych zakresu z medycyny sądowej wskazywały jednoznacznie, że zgon nastąpił z przyczyn chorobowych, dlatego śledztwo zostało wtedy umorzone. Prowadząc śledztwo w sprawie zabójstwa dwuipółlatka prokuratura jeszcze raz przeanalizowała tamtą sprawę; nie znalazła podstaw do kwestionowania ustaleń tamtego postępowania. (PAP)
autor: Krzysztof Konopka

Nie przeocz

Zobacz także

Musisz to wiedzieć

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera