Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rybnik: pikieta i blokada przejścia dla pieszych pod urzędem miasta! "Gdy nie dostaniemy podwyżek, dojdzie do strajku w szkołach" ZDJĘCIA

Jacek Bombor
Jacek Bombor
Protestowało kilkudziesięciu pracowników personelu niepedagogicznego z rybnickich szkół, przedszkoli i żłobka. To kucharki, woźne, intendentki, a także osoby zatrudnione jako pomoc nauczyciela czy pracownice administracyjne zajmujące się m.in. kadrami. Narzekają na głodowe pensje w rybnickich placówkach.
Protestowało kilkudziesięciu pracowników personelu niepedagogicznego z rybnickich szkół, przedszkoli i żłobka. To kucharki, woźne, intendentki, a także osoby zatrudnione jako pomoc nauczyciela czy pracownice administracyjne zajmujące się m.in. kadrami. Narzekają na głodowe pensje w rybnickich placówkach. Jacek Bombor
Rybnik: pikieta i blokada przejścia dla pieszych pod urzędem miasta! "Gdy nie dostaniemy podwyżek, dojdzie do strajku w szkołach".

Rybnik: pikieta i blokada przejścia dla pieszych pod urzędem miasta

Zobacz zdjęcia:

Protestowało kilkudziesięciu pracowników personelu niepedagogicznego z rybnickich szkół, przedszkoli i żłobka. To kucharki, woźne, intendentki, a także osoby zatrudnione jako pomoc nauczyciela czy pracownice administracyjne zajmujące się m.in. kadrami. Narzekają na głodowe pensje w rybnickich placówkach.

- Pomoc nauczyciela zarabia z 28 letnim stażem dostaje 908 złotych, kucharka w przedszkolu wydająca trzy razy dziennie dzieciakom po 150 posiłków 1450 złotych. Pomoc kuchenna 1098 złotych. Oddziałowa w przedszkolu z 20 letnim stażem 1300 zł. Jak żyć za takie pensje po odliczeniu rachunków, leków, mediów? - wylicza z autentycznych pasków pracowniczych Izabela Faksa, jedna z organizatorek protestu z ramienia związków zawodowych.

Dlatego pracownicy dzisiaj pikietowali przed urzędem miasta, blokując przejście dla pieszych od 15.15 do 16. Kierowcom wręczano ulotki z żądaniami, nie było ekscesów. Jak informują, podczas rozmów z urzędzie miasta w ubiegłym roku zaproponowano im podwyżki na etat po 250 złotych.

Gdy nie dostaniemy podwyżek, dojdzie do strajku w szkołach

- Na piśmie nic nie było. Ale nasze żądania to 350 złotych i poniżej tego nie zejdziemy. Nikt nas nie traktuje poważnie. Gdy nie zostaną spełnione nasze warunki, przystąpimy do strajku - zapowiadają pracownice.

Strajk w szkołach: Co na to urząd miasta?

Prezydent Piotr Kuczera jest w trakcie rozmów ze związkami zawodowymi, które reprezentują pracowników administracji i obsługi placówek oświatowych w Rybniku. Ostatnie spotkanie z przedstawicielami związków odbyło się w styczniu. Związkowcy usłyszeli propozycję średniej podwyżki w kwocie 250 złotych na etat. Związkowcy nie przyjmują tej propozycji, stąd dzisiejszy protest. Na ostatnim spotkaniu w styczniu prezydent umówił się na kolejne spotkanie w marcu.

- Do terminu kolejnego spotkania analizujemy możliwości finansowe zwiększenia kwoty proponowanej podwyżki oraz jej skutki finansowe dla budżetu miasta na kolejne lata. To najgorzej zarabiająca grupa zawodowa w mieście stąd zajmujemy się w pierwszej kolejności podwyżkami wśród tych pracowników. To 1216 osób w mieście, skutki finansowe dla miasta tego rodzaju podwyżki to 6 mln zł w skali roku. Jednym z postulatów związkowców jest też zróżnicowanie płac w zależności od zajmowanych stanowisk i likwidacja dodatku wyrównawczego, pracujemy nad tym by przedstawić najlepsze, możliwe rozwiązania - informuje Agnieszka Skupień, rzecznik Urzędu Miasta w Rybniku.

Finał akcji DZ "Wybierz sobie Mikołaja"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo