Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ryszard Wolny po igrzyskach w Rio będzie szukał pracy za granicą

Jacek Sroka
Ryszard Wolny był radnym w #Raciborzu przez dwie kadencje
Ryszard Wolny był radnym w #Raciborzu przez dwie kadencje aleksander król
Mistrz olimpijski z Atlanty nie jest już trenerem kadry klasyków ani radnym w Raciborzu. Swoją przyszłość wiąże z zapasami, choć raczej nie w Polsce.

W ostatnim czasie w życiu pięciokrotnego uczestnika igrzysk olimpijskich zaszły spore zmiany. Ryszard Wolny od roku nie jest już radnym Rady Miasta Raciborza, a przed miesiącem został odwołany z funkcji trenera kadry narodowej w zapasach w stylu klasycznym.

- Wybory samorządowe w moim okręgu przegrałem jednym głosem. Wszystko dlatego, że ani syn, ani ja nie braliśmy w nich udziału, bo byliśmy w tym czasie na zawodach na Białorusi - powiedział Wolny, który zasiadał w Radzie Miasta Raciborza przez dwie kadencje. W latach 2006-10 był w niej przewodniczącym komisji oświaty, kultury, sportu, rekreacji i opieki społecznej, a w latach 2010-14 wiceprzewodniczącym Rady Miasta.

- Na pewno nie można porównać polityki do sportu, ale przez te osiem lat pracy w samorządzie wiele się nauczyłem - stwierdził Wolny.

Mistrz olimpijski z Atlanty przez osiem lat był także trenerem reprezentacji Polski seniorów. Pod jego wodzą Damian Ja-nikowski wywalczył brąz na ig-rzyskach w Londynie, a w sumie w imprezach mistrzowskich biało-czerwoni zdobyli sześć medali. Za pracę podziękowano mu po nieudanych mistrzostwach świata w Las Vegas, w których Polacy nie zdobyli żadnego medalu, ani nie wywalczyli żadnej kwalifikacji olimpijskiej.

- Jeśli ktoś zarzuca mi, że pod moją wodzą kadra nie odnosiła sukcesów, to kompletnie się z tym nie zgadzam. To właśnie za mojej kadencji Polak po 16 latach przerwy znów stanął na #olimpijskim podium, a medal w mistrzostwach świata zdobyliśmy po dziewięciu latach przerwy. W Las Vegas nie wywalczyliśmy kwalifikacji olimpijskiej, ale przedstawiciele stylu wolnego i kobiety też jej nie zdobyły. Mam duży żal do związkowych działaczy, że nie dali mi dokończyć roboty i powalczyć o olimpijskie przepustki w przyszłorocznych turniejach kwalifikacyjnych i mistrzostwach Europy. Andrzej Wroński, wiceprezes PZZap. ds. stylu klasycznego kompletnie nas nie bronił, gdy zwalniano mnie i Włodka Zawadzkiego, a przecież kiedyś wszyscy trzej staliśmy na najwyższym stopniu podium w Atlancie. Gdyby podziękowano mi po Rio de Janeiro nie miałbym żalu, bo wiadomo, że igrzyska kończą pewnie etap pracy, ale mnie zwolniono w połowie drogi i z tym trudno mi się pogodzić - dodał 46-letni raciborzanin.

Wolny przez cały czas pełnił funkcję trenera koordynatora w swoim macierzystym klubie Unii Racibórz.

- Teraz znów będę się mógł poświęcić pracy w klubie w stu procentach. Nie ukrywam jednak, że po igrzyskach w Rio de Janeiro będę szukał pracy za granicą. W trakcie pełnienia funkcji trenera polskiej reprezentacji pootwierałem dla polskich zapasów wiele furtek, zarówno na wschodzie jak i zachodzie. Wszyscy dziwią się, że Polski Związek Zapaśniczy tak łatwo ze mnie zrezygnował, bo wiedzą jak pracuję. Skoro jednak nie chcą mnie w kraju, to przejmę jakąś zagraniczną kadrę dołączając do grona polskich trenerów, którzy wychowują przyszłych mistrzów w innych krajach - dodał na zakończenie Ryszard Wolny, który poza zajęciami na macie rozwija także swój prywatny biznes, ale na razie nie chciał o nim publicznie mówić, żeby nie zapeszyć.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!