18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Są miejsca na Śląsku bez smogu. Np. rezerwat Łęczczok [ZDJĘCIA]

Aleksander Król
Odetchnąć pełną piersią można jeszcze w Łężczoku, największym rezerwacie przyrody w naszym województwie, gdzie właśnie kończy się remont starych grobli i stoi już taras, z którego można podziwiać rybitwę rzeczną - pisze Aleksander Król

Od wielu dni dusi nas smog, powoduje duszności, bóle gardła i ataki astmy. Nawet w słoneczne dni niebo nad Śląskiem jest szare, ale nie wszędzie. Odetchnąć pełną piersią można jeszcze w Łężczoku, największym rezerwacie przyrody w województwie, gdzie właśnie kończy się remont budowanych prawdopodobnie już w XIV wieku grobli.

Weekend ma być pogodny, warto więc wybrać się do zielonej oazy Śląska, gdzie teraz oprócz ptaków można jeszcze posłuchać "śpiewu" górali, którzy właśnie kończą "dopieszczać" drewnianą wieżę, stojącą w pustym dziś jeszcze stawie Salm Duży. - Wieża taras jest już gotowa. Przy groblach prowadzone są ostatnie prace wykończeniowe. Będziemy finiszować w przyszłym tygodniu. Potem zalejemy wodą Salm Duży - mówi Robert Pabian, zastępca nadleśniczego Nadleśnictwa Rudy Raciborskie.

Teraz z wieży tarasu, która wybiega 20 metrów w głąb stawu (a nie wzwyż), widok nie zapiera jeszcze tchu w piersiach. W dali majaczą koparki, które wyrównują brzeg grobli, ale niedługo, stojąc lub siedząc pod drewnianym daszkiem, będzie można z bliska podpatrywać ptaki.

Co wówczas zobaczymy? Między innymi rybitwę rzeczną, której nigdy albo od dawna tu nie było.

Ptak po raz pierwszy założył tu gniazda, bo wybudowano specjalne wyspy. W ten sposób w rezerwacie, który zajmuje drugie miejsce w Polsce pod względem liczby gatunków ptaków, pojawił się kolejny.

Ale już teraz warto zabrać do Łężczoka aparat z teleobiektywem, by "upolować" na przykład orła bielika, który niedaleko stąd ma swoje gniazdo i od czasu do czasu lubi sprawdzić, czy nie zostawili czegoś rybacy, którzy odławiają już karpie w wyremontowanym wcześniej Babiczoku.

W tym roku smaczne i zdrowe karpie z Łężczoka trafią już na wigilijne stoły! Zresztą dziś ryby odławia się dużo sprawniej niż w czasach cysterskich. Ale nieprawdą jest to, że stawy - jak powszechnie się uważa - wybudowali "biali mnisi", bo te należały do dóbr książąt z zamku w Raciborzu, choć zapewne korzystano z ich wiedzy.

A może jednak człowiek nie był tu pierwszy? - Podczas remontu grobli profesor Andrzej Czylok, botanik z Wydziału Nauki o Ziemi Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach, odnalazł na ich dnie gałązki sosnowe i brzozowe, co może świadczyć o tym, że swoje tamy jako pierwsze budowały tu bobry - mówi Robert Pabian.

Czy smog dociera do Łężczoka? - dopytujemy. - Na pewno nie. Tu są olbrzymie przestrzenie, po których hula wiatr. Smog zaczyna się dopiero nad Odrą w Raciborzu - dodaje Pabian.

Łężczok wyjątkowy pod każdym względem

Rezerwat Łężczok jest największym rezerwatem przyrody w województwie śląskim.

Jego powierzchnia (420 ha) to prawie połowa powierzchni wszystkich rezerwatów przyrody województwa. Oprócz bogactwa atrakcji przyrodniczych jest też coś, co odróżnia ten rezerwat od innych. Zwykle rezerwaty to miejsca odludne, niedostępne dla człowieka i niezmienione przez niego. W Łężczoku ta definicja nie ma zastosowania. Tutejsze stawy zbudował człowiek. Prawdopodobnie już w XIV wieku zorientował się, że może wykorzystać ukształtowanie terenu do gromadzenia żyznej i ciepłej wody i... hodowli ryb.

To człowiek w sposób świadomy przekształcił te tereny na swoje potrzeby.

Powszechnie uważa się, że stawy wybudowali cystersi, ale tak naprawdę nigdy nie należały one do ich dóbr. Może gdyby to "biali mnisi" faktycznie budowali groble, nie popełniliby błędów, które teraz trzeba było korygować, by nie doszło do ich przerwania i np. zalania pobliskiej wsi Turze... Z uwagi na realne zagrożenie jesienią 2009 roku spuszczono wodę z największych stawów Łężczoka i poproszono Unię Europejską o pomoc w modernizacji stawów. Naprawiono ponad 3,5 kilometra grobli, wybudowano 12 wysp dla ptaków i wybudowano platformę widokową. Remont kosztował 5 milionów zł. Ciężki sprzęt w rezerwacie budził obawy, ale natura okazała się bardzo wyrozumiała. Rzadkie rośliny - kotewka orzech wodny oraz salwinia pływająca pojawiły się w Babiczoku już pierwszej wiosny po zakończeniu remontu. Na stawy wróciły tysiące ptaków, a bocian czarny przechadzał się między pracownikami.

Gdzie Uciec przed duszącym smogiem...

Korzystaj z atrakcji Parku Śląskiego w Chorzowie, czyli płuc aglomeracji śląskiej.

To jeden z największych śródmiejskich parków w Europie, który rocznie odwiedza 3 mln ludzi.

Oaza zieleni zlokalizowana w Chorzowie, pośrodku kilkumilionowej aglomeracji górnośląskiej, w najbardziej uprzemysłowionym regionie kraju, od ponad 60 lat służy spacerowiczom, turystom, uczestnikom imprez masowych, a także zwolennikom wzmacniania zdrowia i kondycji na łonie przyrody. Wielu mieszkańców spaceruje tu z kijkami, biega, jeździ na rowerze lub rolkach.

Znajdujący się na pograniczu Siemianowic Śląskich, Chorzowa i Katowic Park Śląski liczy 620 hektarów, z czego 250 ha to tereny leśne, a 100 ha - parkowe.

Nie sposób wymienić wszystkich znajdujących się tu atrakcji. W tutejszym Śląskim Ogrodzie Zoologicznym żyje 336 gatunków zwierząt, a 620 metrów tras znajduje się w Śląskim Parku Linowym.

Wesołe Miasteczko oraz Park Odkrywców Explorado to wspaniała zabawa z pogranicza rozrywki oraz nauki. W Górnośląskim Parku Etnograficznym w Chorzowie można udać się w podróż do przeszłości, a w najstarszym w Polsce Planetarium aż do gwiazd.

Z Szyndzielni podziwiaj Beskidy i całe Bielsko!

Niezapomnianą wycieczką dla całej rodziny będzie zdobycie szczytu Szyndzielni (wysokości 1026 m n.p.m.).
Na miejscu znajduje się jedno z największych i najstarszych schronisk w Beskidzie Śląskim. Tutaj można odpocząć, pooddychać świeżym górskim powietrzem i podziwiać przepiękny widok na Bielsko-Białą.

Zdobycie Szyndzielni nie wymaga większego wysiłku. Wystarczy wsiąść do wagonika nowoczesnej kolejki gondolowej, która w niespełna 10 minut wywiezie nas do górnej stacji. Z Szyndzielni można wyruszyć do sąsiednich schronisk na Klimczoku, Błatniej i Dębowcu lub dojść do Bystrej Śląskiej, Szczyrku, Brennej oraz Wapienicy, po drodze podziwiając wspaniałe widoki. Dzieci ucieszy zabawa na torze saneczkowym u podnóża góry.


*Zniewalający wystrój restauracji Kryształowa Magdy Gessler ZOBACZ ZDJĘCIA i WIDEO
*Katowice mają podziemny dworzec autobusowy[ZOBACZ ZDJĘCIA I WIDEO]
*Bytomianie dziękują TVN za materiały patolgię [ZOBACZ, Z CZEGO CHCĄ BYĆ DUMNI

Codziennie rano najświeższe informacje z woj. śląskiego prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!