Dobiegł końca długo wyczekiwany remont ul. Dworcowej w Herbach. Rozpoczął się w listopadzie. Na tę chwilę mieszkańcy i kierowcy długo musieli czekać.
Brak remontu nie wynikał ze złej woli czy opieszałości urzędu, ale z formalności. Gmina nie mogła zmodernizować drogi, która nie była jej własnością. Gdy to się udało, natychmiast przystąpiono do działań, którego finał wreszcie nastąpił.
- Dotarcie do tego miejsca zajęło wiele lat. Załatwianie umowy z PKP, dokumentacja przetargowa to trwało. W międzyczasie okazało się, że tereny przyległe do dworca to tereny zamknięte. Musieliśmy ze zgłoszeniem na roboty wystąpić do wojewody. Te, które nie były zamkniętymi, opiniowało starostwo. W obu przypadkach udało się, dostaliśmy pozytywne opinie, nie wniesiono uwag. Następnie ogłosiliśmy przetarg, inwestycja opiewa na ponad 300 tys. zł. To jest jednak spory obszar, mocno zdewastowany i chcemy go wreszcie uporządkować. Podsypywaliśmy to tłuczniem, bo jak się kończył asfalt to można było urwać zawieszenie w samochodzie, to była tragedia, ale droga nie należała do nas i nic więcej nie mogliśmy zrobić, jak tylko doraźne działania - mówi Iwona Burek, wójt gminy Herby.
Po nowym roku planuje ona przedstawić radnym wstępną koncepcję zagospodarowania skweru w centrum Herbów wraz z obecnym placem targowym. Miejsce to ma się zmienić, ale funkcjonalności pozostaną te same. Na razie jednak pani wójt nie chce zdradzać szczegółów. Wcześniej chce skonsultować temat z radnymi.
- Firma przedstawiła nam trzy warianty. Jak zamkniemy tematy budżetowe, będzie czas by z radnymi na spokojnie przedyskutować te koncepcje, zaprosimy przedstawiciela firmy i będziemy rozmawiać - wprowadzać ewentualne uwagi i pomysły. Jeżeli dopracujemy wariant koncepcyjny, będzie podstawa, by zlecać konkretne prace budowlane. To na pewno potrwa, bo trzeba wykonać projekt zagospodarowania przestrzeni z elementami zielonymi, dobrać materiały, opracować rozwiązania stricte techniczne - to z pewnością potrwa, ale trzeba działaś, bo taka jest wola mieszkańców. Firma podzieliła to na strefy w zależności od funkcji - mamy pomnik, jest rejon handlowo-targowy, strefa wypoczynkowa i parkingowa. To dość odważna koncepcja, nad którą bardzo uważnie się pochylimy - mówi pani wójt.
W tym samym miejscu znajdować się będzie centrum przesiadkowe, które powstanie w ramach Zintegrowanych Inwestycji Terytorialnych.
- Tu jest kwestia wmontowania wiat rowerowych, przystanki są po obu stronach. Parking ma być docelowo przeniesiony w inne miejsce, ale będzie w tej samej okolicy. Przetarg na drogi rowerowe został rozstrzygnięty, podpisaliśmy już umowę. Firma z pewnością zacznie od projektu budowlanego, bo wniosek był składany na podstawie programu funkcjonalno-użytkowego i przetarg zawiera formułę zaprojektuj -wybuduj. Najpierw zatem projekt z uzgodnieniami, potem wykonawstwo - mówi Burek.
Projekt ma być przedłożony w kwietniu przyszłego roku. Nieco później z przyczyny formalnych, będzie projekt na budowę kładki nad torami.
- Wiemy, że dokumentacja przesunie się o 2-3 miesiące, firma już nam to sygnalizowała. Samo oczekiwanie na mapy z PKP to 3-4 miesiące, stąd poślizg przy tworzeniu dokumentacji jest nieunikniony. Idziemy tu jednak dwutorowo i będą dwa osobne pozwolenia. Jeśli dostaniemy na kładkę, bo to jest najważniejsza rzecz, to zakładając, że firma do sierpnia upora się z dokumentacją, zadanie zostanie zrealizowane do końca roku. Na wykonanie kładki firma będzie potrzebować 3 miesiące. Całość prac ma być zakończona do końca marca 2019 r., ale wykonawca planuje zamknąć temat do końca 2018 r. - dodaje Burek.
POLECAMY PAŃSTWA UWADZE:
Program TU BYŁAM Katarzyny Kapusty
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?