Sejmik Województwa Śląskiego: dziś głosowanie nad absolutorium dla zarządu województwa

Z OSTATNIEJ CHWILI:
MARSZAŁEK SEKUŁA ZOSTAJE NA STANOWISKU. ABSOLUTORIUM UDZIELONE, ALE NIE JEDNOGŁOŚNIE

Dziś przepływy pieniędzy pomiędzy gminami i województwem bywają kuriozalnie skomplikowane. Np. do Urzędu Marszałkowskiego muszą wpłynąć środki z urzędu jakiejś gminy, by potem urząd znów je przekazał tej gminie na określone cele. Jednocześnie nasz urząd (niech żyje statystyka!) jest najtańszy w Polsce, bo każdy mieszkaniec regionu wydaje na niego najmniej w porównaniu z mieszkańcami innych województw. Utrzymanie urzędu kosztuje 95 mln zł. Razem z płacami i np. opłatami za prąd i ogrzewanie. Czy jest się jednak z czego cieszyć?

Zobaczymy dziś, po głosowaniu podczas sesji Sejmiku Województwa Śląskiego nad absolutorium dla zarządu za wykonanie budżetu za 2013 rok.

- Mamy bardzo dobrą opinię Regionalnej Izby Obrachunkowej oraz biegłego rewidenta. Na naszym budżecie "mucha nie siada". Nie obawiam się merytorycznych problemów - wyjaśnia marszałek śląski Mirosław Sekuła.

Zawsze jednak mogą się zdarzyć polityczne niespodzianki. Niby większość koalicyjna (PO, SLD, PSL) jest w sejmiku stabilna, ale Sekuła nie może liczyć na pomoc wszystkich kolegów.

Znacznie lepiej przedstawiałyby się finanse województwa śląskiego, gdyby nie obniżone wpływy z podatku CIT, czyli od osób prawnych - firm. Cóż, kryzys dał się nam bardzo we znaki.

Poza tym praktycznie od siedmiu lat na podobnym poziomie (czytaj: poziomie zbyt niskim) utrzymują się dotacje z centrali na przekazane regionowi zadania choćby z zakresu geodezji. Gdyby nie dopłaty Urzędu Marszałkowskiego, to nie byłyby one już realizowane. Zresztą wojewódzki szczebel samorządu jest najmniej dofinansowywany. Jeśli polskie gminy mają na swoje wydatki 80 mld zł, miasta 64 mld zł, a powiaty 23 mld, to w tym wypadku 16 mld zł, jakie przypada na województwa, to po prostu grosze.

Natomiast budżet Warszawy (fakt, że stolica, ale mimo wszystko) wynosi 12 mld zł, zaś naszego śląskiego 1 mld 705 mln zł. A zatem "z czym do ludzi?".

Oceniając zaangażowanie poszczególnych województw w finansowanie określonych dziedzin życia warto podkreślić, że jesteśmy na miejscu lidera, jeśli chodzi o wydatki na kulturę. W ochronie zdrowia to miejsce trzecie, zaś w wydatkach na szkolnictwo wyższe mamy piątą lokatę.

W przyszłym roku wydatki na szpitale mogą być większe, bo trzeba będzie przekształcić placówki i spłacić ich długi. Na razie zarząd będzie przekształcał szpitale, które mają pewną sytuację i są dobrze zarządzane, jak np. Centrum Pediatrii im. Jana Pawła II w Sosnowcu.

Warto podkreślić, że władze województwa na każdą złotówkę patrzą trzy razy, zanim zdecydują o jej przeznaczeniu, bo nie mogą sobie pozwolić na żadne ekstrawydatki. Ich limit jeszcze nie został przekroczony, ale skarbnik województwa Elżbieta Stolorz-Krzisz trzyma rękę na pulsie.

Problemy finansowe województwa to niestety skutek działań poprzedniego zarządu, który "popłynął" na Kolejach Śląskich i GPW. Piękna idea uruchomienia regionalnych kolei okazała się jeszcze piękniejszą katastrofą.

*Matura 2014 ARKUSZE + KLUCZ ODPOWIEDZI + PRZECIEKI
*Elementarz: Bezpłatny podręcznik POBIERZ PDF
*Weź udział w quizach Dziennika Zachodniego. SPRAWDŹ SWOJĄ WIEDZĘ
*Prawo jazdy kat. A. Egzamin na motocykl [PORADNIK WIDEO, ZDJĘCIA PLACU]