Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Siatkarze Jastrzębskiego Węgla po raz drugi zagrają w turnieju Final Four

Leszek Jaźwiecki
arc.
Klubowy Puchar Europy w siatkówce tylko raz trafił w ręce polskiej drużyny. W 1978 roku w Bazylei sięgnęli po niego siatkarze Płomienia Milowice. Najbliżej powtórzenie tego największego jak do tej pory sukcesu w historii polskiej siatkówki klubowej była Skra Bełchatów, ale w finale rozgrywanym w Łodzi, przegrała z Zenitem Kazań po pięciu dramatycznych setach.

W ślady Płomienia może pójść Jastrzębski Węgiel, który wystąpi w finałowym turnieju Ligi Mistrzów w tureckiej Ankarze. Rywalem jastrzębian będzie zespół gospodarzy Halkbank (sobota, godz. 16 czasu polskiego), z którym podopieczni Lorenzo Bernardiego grali już w fazie grupowej obecnej edycji LM. Drugą parę tworzą rosyjskie drużyny Zenit Kazań i Biełogorje Biełgorod (zagrają o godzinie 13, mecze w Polsacie Sport).

- Nie jesteśmy faworytami, ale nie zważam na to. Zrobimy wszystko, żeby zagrać w niedzielę w tym drugim meczu - mówił przed wyjazdem do stolicy Turcji trener Jastrzębskiego Węgla.

- Jeśli zagramy na najwyższym poziomie, to możemy osiągnąć sukces - dodaje pełen optymizmu kapitan zespołu Michał Łasko.

Zespół z Jastrzębia po raz drugi zagra w Final Four. Poprzednim razem w marcu 2011 roku w Bolzano po porażkach najpierw z Trentino BetClic 0:3, a potem Dynamem Moskwa 1:3 zajął ostatnie miejsce. Z tamtej ekipy został jedynie... trener Bernardi.

- Po trzech latach mamy zupełnie nową drużynę, wydaje się że silniejszą. Ale rywale też nie stali w miejscu, też się wzmocnili - uważa włoski trener.

Siatkarze z Jastrzębia mieli ostatnio znakomita passę przerwaną w finale Pucharu Polski przez ZAKSĘ Kędzierzyn. W Lidze Mistrzów na 10 spotkań wygrali 9!

- Od 11 stycznia wygraliśmy 16 spotkań - wylicza prezes kluby Zdzisław Grodecki. - Chcieliśmy wygrać więcej. Szkoda, ale to już historia. Mam nadzieję, że ta porażka jeszcze bardziej zmotywuje zespół.

Liga Mistrzów siatkarzy to przede wszystkim prestiż, a udział w Final Four to wielki splendor dla klubu. Udział w niej jednak sporo kosztuje. Za sam start w LM trzeba wyłożyć 25 tysięcy euro wpisowego. Potem po wyjściu z grupy i kolejnych awansach trzeba dorzucić 15 tysięcy euro. Największe koszty kluby ponoszą na podróże.

- Zorganizowanie meczu kosztuje średnio 60 tysięcy złotych, obojętnie u siebie czy też na wyjeździe - tłumaczy prezes Grodecki. - Do tej pory do kasy europejskiej federacji wpłaciliśmy około 40 tys. euro, z nagród otrzymaliśmy 44,6 tysiąca. To nie piłka nożna, gdzie zarabia się grube miliony.

Po trofeum Ligi Mistrzów siatkarz Jastrzębskiego Węgla wyruszyli już w środę po popołudniowym treningu. Najpierw do Krakowa, a potem w czwartek rano samolotem do Monachium, a następnie do Ankary. Trener Bernardi po przylocie zaplanował trening.

- Znamy doskonale halę w Ankarze, graliśmy tam z Halk-bankiem pierwszy mecz grupowy - wspomina szkoleniowiec. - Cieszymy się, że w hali będą nasi kibice. Dla nas nie ma znaczenia, z kim zmierzymy się na początek. Cała czwórka finalistów prezentuje podobny poziom. Wyjdziemy na parkiet, by wygrać z turecką ekipą, a potem z kolejnym rywalem - zapewnia trener Bernardi.

Polski finalista Ligi Mistrzów może liczyć w TVF SC Baskent Sports Hall w Ankarze na wsparcie swoich kibiców. Klub zorganizował wyjazd do stolicy Turcji dla około 150 sympatyków Jastrzębskiego Węgla.


*Próbny sprawdzian szóstoklasistów 2014 ARKUSZE + KLUCZ ODPOWIEDZI
*Horoskop 2014: Karty tarota ostrzegają [PRZEPOWIEDNIE NA 2014]
*Tabliczka mnożenia do wydrukowania [WZORY TABLICZEK MNOŻENIA]
*Urlop macierzyński 2014 [ZASADY I TERMINY: URLOP RODZICIELSKI]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!