Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Śląski męczennik, śląski Lepper, śląski lider. Jaka rola pisana jest Gorzelikowi?

Agata Pustułka
Jerzy Gorzelik znalazł się w kluczowym momencie kariery
Jerzy Gorzelik znalazł się w kluczowym momencie kariery Arkadiusz Ławrywianiec
Jerzy Gorzelik, szef Ruchu Autonomii Śląska, jest już politykiem kojarzonym na scenie ogólnokrajowej. Czy wykorzysta swój kapitał, czy poprzestanie na m.in. facebookowych prowokacjach, które go wprawdzie wyciągnęły z anonimowości, ale mogą się stać obciążeniem.

Marek Migalski, śląski politolog, który zrobił błyskotliwą karierę i został wybrany do europarlamentu z listy PiS, ocenia, że Gorzelik bardzo szybko pojął i umiejętnie wykorzystał mechanizmy marketingu politycznego. - Z ruchu niszowego i hobbystycznego uczynił siłę, która współrządzi województwem. Wie, jak skutecznie dotrzeć do swoich wyborców, operując odpowiednimi środkami przekazu - wyjaśnia Migalski.

Sposób działania Gorzelika polega na oddaniu szybkiego ciosu i powrocie do własnego narożnika, oczywiście w gotowości do kolejnej akcji. Tak było, gdy w przeddzień zapowiedzianej wizyty prezydenta RP Bronisława Komorowskiego z okazji 90. rocznicy przyłączenia części Górnego Śląska do Polski wystosował do niego list otwarty, w którym stwierdził, że w oczach wielu Ślązaków Polska utraciła wiarygodność. Podobnie jest z jego wpisami na Facebooku. W jednym z ostatnich przestrzegł przed biało-czerwoną tłuszczą kibiców, którzy być może będą jeździć za tenisistą Janowiczem. W ustach Gorzelika biało-czerwona tłuszcza ma swoją obraźliwą wymowę.

Cóż, takie wystąpienia są obliczone na określone reakcje. Najpierw mamy prowokację, potem medialny szum i dyskusję. Obecność w mediach, a przede wszystkim w internecie, który stał się płaszczyzną wymiany poglądów między najmłodszymi wyborcami, a na takich wydaje się stawiać RAŚ, zapewnia stałą, darmową reklamę poglądów i ugrupowania. Bo dzisiaj bez Twittera i Facebooka polityka nie istnieje, zarówno w Polsce, jak i każdym innym kraju świata. Wpisy umieszczają niemal wszyscy, ale do opinii publicznej przedostają się te najbardziej kontrowersyjne, czyli z punktu widzenia propagowania idei najbardziej wartościowe. I trudno się obrażać na informacyjną rzeczywistość. Nie przejdziemy już z komputerów na liczydła, czego zdaje się nie rozumieć wielu politycznych konkurentów RAŚ.

Zdaniem dr. Marcina Gacka, socjologa polityki z Uniwersytetu Śląskiego, do tej pory Gorzelik nie miał wyjścia, bo żeby zaistnieć, musiał prowokować. - Ten etap powinien jednak zostawić za sobą, bo znalazł się w kluczowym momencie swojej kariery - uważa Gacek i dodaje: - Jeśli zamierza nadal odgrywać rolę prowokatora, to w końcu będzie traktowany jak metropolitalny śląski Lepper, czyli w sumie coraz mniej poważnie. Tymczasem moim zdaniem stoi przed nim szansa powołania partii regionalnej, bo tylko w naszym regionie taka siła ma potencjał i mogłaby odegrać ważną rolę i wspierać różne istotne dla województwa przedsięwzięcia.

Prowokacje Gorzelika mają w sobie coś z zabawy nastolatka i nie pasują do roli rozgrywającego na śląskiej scenie politycznej. A przecież właśnie takie aspiracje ma Gorzelik.

By zrobić kolejny krok, musi przejąć od Kazimierza Kutza pałeczkę lidera. Oczywiście nikt na wcześniejszą emeryturę senatora Kutza nie wysyła. Dla każdego, kto interesuje się śląskimi sprawami, jest jasne, że to Kutz stał się dla tzw. centrali i ogólnopolskich mediów głosem Śląska w Polsce.W tym zestawieniu Gorzelik pojawia się jak niesforny uczeń Wielkiego Mistrza. Oczywiście Mistrz też nie unika prowokacji intelektualnych, ale reżyser nie obsadził się w roli organizatora życia politycznego Ślązaków, lecz komentatora. A Gorzelik ze swoim temperamentem nie może się chyba zdecydować.
Jeśli szef RAŚ nie wykorzysta swojej szansy, to może wpaść na równie niebezpieczną jak "lepperiada" minę.

Jest nią rola męczennika śląskich spraw. Stanie się tak, gdy nagle zerwie sejmikową koalicję z Platformą i przedstawi się jako ofiara tego oryginalnego politycznego związku. Szef RAŚ co jakiś czas wysyła sygnały, że koalicję tę może poświęcić na ołtarzu Muzeum Śląskiego. Co oczywiste, jest bardzo zaangażowany w spór dotyczący wystawy. - Akurat w kwestii muzeum ma szansę wykazać się elastycznością i dyplomacją, czyli właśnie dojrzałością - ocenia Jan Dziadul, publicysta "Polityki".

Rola męczennika, nawet słusznej sprawy, nie jest dobra na dłuższą metę. Prowadzi np. do oderwania od rzeczywistości, co aż za dobrze znamy z historii. - RAŚ musi pamiętać, że w województwie śląskim nadal jest mniejszością i nie do końca trzeba się aż tak zachwycać wynikami spisu powszechnego, a raczej wziąć się do ciężkiej organicznej pracy - ocenia Gacek. - Jeśli Gorzelik nie chce partii regionalnej, to może krok po kroku będzie dążył do uznania mniejszości śląskiej i uzyskania praw wyborczych należnych mniejszościom, tj. bez konieczności przekroczenia progu wyborczego. To jednak plan obliczony na długie lata. Dziś trudno mówić, czy w ogóle realny.

Czekamy więc na ruch Gorzelika. Ciąg dalszy na pewno nastąpi. Jedno jest pewne, permanentny happening staje się w końcu nudny, o czym przekonuje się już choćby Janusz Palikot.

Onanizm, czyli Gorzelik w sieci

"No to rozpoczął się tradycyjny, narodowy onanizm, tym razem męskim tenisem. Mnie gra Janowicza się podoba - zwróciłem na nią uwagę już podczas Wimbledonu. Mam nadzieję, że przyjemności z oglądania dobrego tenisisty w akcji nie odbiorą mi patriotyczne spazmy komentatorów i tłuszcza z biało-czerwonymi flagami, która dla odmiany zacznie teraz odwiedzać światowe korty, choć nie wie, co to smecz, lob czy gem". (Na Facebooku).
"Nie ulega wątpliwości, że w oczach wielu Ślązaków państwo polskie utraciło wiarygodność - wyczerpał się udzielony przez naszych przodków kredyt zaufania. Krytycznego stosunku do Rzeczpospolitej nie można tłumaczyć rzekomym antypolonizmem. To byłoby wątpliwym alibi, zwykłą wymówką, usprawiedliwiającą brak dialogu, którego mieszkańcy Górnego Śląska domagają się od lat". (Z listu do prezydenta Komorowskiego).


*Wyszedł ze szpitala i zmarł. Zwłoki znaleziono po roku 35 m od szpitala
*Euforia na koncercie Kultu w Spodku [ZDJĘCIA i WIDEO]
*Zmiana opon na zimowe obowiązkowa. ZOBACZ GDZIE i DLACZEGO

Codziennie rano najświeższe informacje z woj. śląskiego prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!