Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sławomir Nowak aresztowany na trzy miesiące. Szef MSWiA odpiera zarzuty o inwigilacji opozycji. Ukraina wystąpi o ekstradycję Nowaka?

Kacper Rogacin
Kacper Rogacin
Fot. Marek Szawdyn / Polska Press
Warszawski sąd tymczasowo aresztował Sławomira Nowaka i Jacka P. na 3 miesiące. Jednocześnie warunkowo aresztował Dariusza Z. Były dowódca "Gromu" wyjdzie na wolność, jeśli wpłaci 1 mln zł. Sławomir Nowak w czasie kampanii wyborczej pracował dla Rafała Trzaskowskiego, dlatego lider PO Borys Budka zasugerował, że służby mogły w tym czasie inwigilować sztab wyborczy kandydata KO. Zaprzeczył temu szef MSWiA, koordynatoor służb specjalnych Mariusz Kamiński. W oświadczeniu wyjaśnił, że kontrolę operacyjną stosowano tylko do 1 października 2019 r., a więc przed początkiem kampanii. Tymczasem w czwartek "Rzeczpospolita" podała, że Ukraina może wystąpić o ekstradycję byłego ministra.

Sławomir Nowak i Jacek P. zostali w środę - decyzją warszawskiego sądu - tymczasowo aresztowani na trzy miesiące. Z kolei były dowódca GROM-u, Dariusz Z. został aresztowany warunkowo i będzie mógł wyjść na wolność, jeśli wpłaci 1 mln zł.

Idący do sądu Sławomir Nowak zwrócił się do dziennikarzy. – To polityczna ustawka. Jestem niewinny, doskonale o tym wiecie. Trzeba to przetrwać – przekonywał.

Ukraina wystąpi o ekstradycję?

Były minister transportu Sławomir Nowak posiada obywatelstwo ukraińskie, a to generuje kolejne możliwe scenariusze. Jak podała "Rzeczpospolita", ukraińska prokuratura nie podjęła jeszcze decyzji, czy wystąpi do Polski z wnioskiem ekstradycyjnym wobec Nowaka, by go osądzić w swoim kraju. Nie jest to jednak wykluczane rozwiązanie.

– Podczas konferencji prasowej mówiono, że na razie nie ma takiej potrzeby i nic więcej nie mogę powiedzieć – tak na pytania dziennikarzy "Rz" odpowiedziała rzeczniczka ukraińskiego Narodowego Biura Antykorupcyjnego (NABU), Swetłana Olefir.

– Dla Nowaka sąd na Ukrainie mógłby być lepszą opcją, wyszedłby za kaucją, a może i zostałby oczyszczony z zarzutów. Sądy w Polsce dają większą gwarancję rzetelności – powiedział z kolei tamtejszy śledczy, cytowany przez "Rz".

Sławomir Nowak usłyszał we wtorek zarzut kierowania zorganizowaną grupą przestępczą, prania brudnych pieniędzy oraz przyjmowania korzyści majątkowych. Minister transportu w rządzie PO-PSL w efekcie przestępczej działalności miał uzyskać ponad 1,3 mln złotych. Zarzuty przedstawiono także byłemu szefowi jednostki „GROM” Dariuszowi Z. oraz przedsiębiorcy Jackowi P. Zatrzymani nie przyznają się do winy.

Budka: To może być niewyobrażalna afera

– Poważne wątpliwości może budzić to, że praca Sławomira Nowaka na Ukrainie została zakończona jesienią ubiegłego roku, a jak media podają, jeszcze do niedawna Sławomir Nowak był obiektem prac operacyjnych polskich służb – powiedział Borys Budka, przewodniczący Platformy Obywatelskiej w TVN24.

Zdaniem szefa PO, działania służb mogłyby być w takim razie nastawione nie na samego Nowaka, a na kampanię Rafała Trzaskowskiego. Nowak był bowiem doradcą na finiszu kampanii kandydata KO na prezydenta.

– To może budzić bardzo poważne wątpliwości, czy ta sprawa nie została wykorzystana do inwigilacji i zdobywania w sposób nielegalny wiedzy o tym, co działo się w sztabie wyborczym. Jeżeli tak by było, to mamy do czynienia z niewyobrażalną aferą – powiedział Budka.

Kamiński: nie było inwigilacji sztabu Trzaskowskiego

Na zarzuty Borysa Budki odpowiedział Mariusz Kamiński, szef MSWiA, koordynator służb specjalnych. Minister w oświadczeniu zaznaczył, że postępowanie w sprawie Sławomira Nowaka było zgodne z prawem.

Kontroli operacyjnej nie stosowano po zakończeniu sprawowania przez Sławomira N. funkcji szefa ukraińskiej Państwowej Służby Dróg Samochodowych – Ukrawtodor, tj. po 1 października 2019 roku. Oskarżanie CBA o wykorzystanie śledztwa ws. zorganizowanej grupy przestępczej kierowanej przez Sławomira N. do inwigilowania sztabu wyborczego Rafała Trzaskowskiego należy oceniać jako zupełnie bezpodstawne

- napisał minister Mariusz Kamiński.

- Borys Budka, zamiast zastanowić się, w którym momencie odciąć się od osób, które mają tak mocne zarzuty, zaczyna szukać drugiego, trzeciego, czy czwartego dna. Mówi, że pan Sławomir Nowak miał być inwigilowany dla pozyskiwania informacji dotyczących kampanii Rafała Trzaskowskiego? Przepraszam, Rafał Trzaskowski był kandydatem już w styczniu czy w zeszłym roku? Nie wiem, od kiedy toczyły się działania operacyjne, ale zapewne od kilku miesięcy, a z tego co wiem, Rafał Trzaskowski został kandydatem na prezydenta dużo, dużo później. Ta logika jest absurdalna – tak wypowiedzi lidera PO komentował w radiowej Jedynce rzecznik rządu minister Piotr Müller.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Niedziele handlowe mogą wrócić w 2024 roku

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Sławomir Nowak aresztowany na trzy miesiące. Szef MSWiA odpiera zarzuty o inwigilacji opozycji. Ukraina wystąpi o ekstradycję Nowaka? - Portal i.pl