Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ślązacy mniejszością etniczną? Jeszcze nie

Michał Wroński
O śląskiej mniejszości etnicznej zadecyduje nowy parlament
O śląskiej mniejszości etnicznej zadecyduje nowy parlament Witold Stech
Obywatelski projekt ustawy o uznaniu Ślązaków za mniejszość etniczną nie został odrzucony. Nie został też przyjęty bez poprawek.

Los obywatelskiego projektu ustawy o uznaniu Ślązaków za mniejszość etniczną rozstrzygnie się w parlamencie przyszłej kadencji. Opinię mogą zostawić mu jednak w "spadku" obecni posłowie, którzy od 4 sierpnia pracować będą nad tą sprawą w specjalnej podkomisji. Tak można najkrócej podsumować decyzję, jaką wczoraj popołudniu podjęły trzy sejmowe komisje (Mniejszości Narodowych i Etnicznych; Administracji i Cyfryzacji; a także Edukacji, Nauki i Młodzieży).

- Udało się zrobić tyle ile można było osiągnąć w obecnych warunkach - komentuje eurodeputowany Marek Plura i zarazem jeden z najbardziej zagorzałych orędowników śląskiej sprawy w Warszawie.

Nikt nie ma złudzeń. Projekt ustawy nie trafi pod głosowanie przed jesiennymi wyborami parlamentarnymi. Mimo to nie przepadnie wraz z końcem obecnej kadencji, gdyż jest to inicjatywa obywatelska, a nie poselska.

Spełnił się trzeci scenariusz - projekt, pod którym w ubiegłym roku podpisało się 140 tysięcy osób, został skierowany do specjalnej podkomisji. Pokieruje nią Danuta Pietraszewska, pochodząca z Rudy Śląskiej posłanka Platformy Obywatelskiej. Pierwsze posiedzenie podkomisji ma się odbyć 4 sierpnia. Nikt raczej nie ma złudzeń, że zaopiniowany projekt trafi pod głosowanie w tej kadencji, ale tym razem wyjątkowo nie trzeba się o to martwić.

- To jest inicjatywa obywatelska, więc nie przepada. Przejdzie do Sejmu następnej kadencji - podkreśla Pietraszewska.

W składzie podkomisji dominują nasi posłowie

Decyzję o takim trybie prac nad wspomnianym projektem podjęli wczoraj posłowie z trzech komisji: Administracji i Cyfryzacji; Edukacji, Nauki i Młodzieży oraz Mniejszości Narodowych i Etnicznych. Ustalili oni, że poza Pietraszewską w skład podkomisji wejdzie jeszcze Aleksandra Trybuś-Cieślar, Jacek Brzezinka (obaj PO), Czesław Sobierajski i Marek Ast (obaj PiS) oraz reprezentujący SLD Eugeniusz Czykwin. Jak widać zatem wśród członków podkomisji przeważają posłowie z województwa śląskiego.

- To optymalny skład jak na obecne realia polityczne - cieszy się eurodeputowany Marek Plura. To właśnie on w ubiegłym roku był jednym z tych, którzy złożyli w Sejmie obywatelski projekt nowelizacji ustawy o mniejszościach narodowych i etnicznych oraz o języku regionalnym.
- Kolejnym krokiem powinna być pozytywna opinia podkomisji. Spodziewam się, że posłowie PiS będą starali się przeciągać sprawę, domagając się różnych ekspertyz, ale widzę, że w większości są w tym gronie ludzie życzliwi naszej inicjatywie - dodaje Plura.

Sprawy śląskiej nie da się już zamiatać pod dywan

Czasu jednak zbyt wiele obecnym posłom nie zostało. Co będzie jeśli przed końcem kadencji podkomisja nie wypracuje opinii na temat przekazanego jej do rozpatrzenia projektu? Po wyborach trzeba będzie powołać nową podkomisję, która będzie kontynuować prace nad tą inicjatywą. W każdym scenariuszu zatem o losach obywatelskiego projektu ustawy rozstrzygną parlamentarzyści wybrani w jesiennych wyborach.

Oczywiście dla zwolenników uznania Ślązaków za mniejszość etniczną lepiej byłoby, gdyby obecna podkomisja zdążyła przyjąć pozytywną opinię na temat projektu i taką zostawiła w "spadku" przyszłym posłom, a nie przekazywała tej sprawy ewentualnym następcom. Inna sprawa, że nawet pozytywna opinia podkomisji niczego nie przesadza. Ustawę musi jeszcze przyjąć Sejm i Senat, a na końcu podpisać prezydent. A że temat budzi kontrowersje, więc można się spodziewać, że ani przyszli parlamentarzyści, ani prezydent elekt po przejęciu władzy nie będą się zbyt spieszyli w tej kwestii.

- Nie sądzę jednak, aby to było takie podrzucone im kukułcze jajo - komentuje prof. Mariusz Kolczyński, dyrektor Instytutu Nauk Politycznych i Dziennikarstwa Uniwersytetu Śląskiego, choć przyznaje, że spadające notowania PO i wyborcza porażka Bronisława Komorowskiego sprawiły, że wiele spraw uznawanych do tej pory za "nie do załatwienia" nagle ten status utraciły.

- Z drugiej strony jednak kwestii śląskiej nie da się już zamiatać pod dywan. Trzeba się do niej jakość odnieść, bo obecne rozwiązania odnoszące się do mniejszości są już archaiczne - dodaje prof. Mariusz Kolczyński.


*Wybieramy Dziewczynę Lata 2015 ZGŁOŚ SIĘ i ZAGŁOSUJ NA KANDYDATKĘ
*Burza na Śląsku i Zagłębiu. Skutki nawałnic są potworne ZDJĘCIA + WIDEO
*Przepis na leczo SPRAWDZONY I NAJSZYBSZY
*Ceny żywności mamy najniższe w Europie SPRAWDŹ PORÓWNANIE
*Katowice stają się centrum IT w Polsce. Ile można zarobić?
*Zoo w Chorzowie od kuchni. Tego nie zobaczysz w czasie zwiedzania ZDJĘCIA I WIDEO

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!