Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Smolorz: Śląskie forum oburzonych

Paweł Smolorz
Andrzej Gałażewski - poseł PO - "wytwittał" sobie pięć minut w mediach, sugerując Ślązakom lenistwo i brak rozumu. Posła poniosło, bo oburzyły go wyniki wyborów uzupełniających do Senatu w Rybniku, które wygrała - z ramienia "zbawicieli Polski" - Izabela Kloc. Żrący internetowy "e-jad" zmusił krewkiego posła do przeprosin - przepraszają też koledzy z ławki i pozostaje czekać, aż sprawę skomentuje głowa Stolicy Piotrowej.

Przypadek posła Gałażewskiego wpisuje się w stały rodzimy cykl zwany "forum oburzonych", który zakorzenił się na dobre w relacji Polska-Śląsk. Mechanizm jest prosty - wystarczy coś "bąknąć" na temat Ślązaków - najlepiej w mediach społecznościowych - i z każdej strony globu niesie się larmo oburzenia.

W drugą stronę jest podobnie. Wyrażenie opinii o Polsce i Polakach - oczywiście negatywnej - niesie za sobą ryzyko publicznej egzekucji; jest brakiem patriotyzmu, polonofobią, separatyzmem i wreszcie przejawem aktywności "piątej kolumny".
Właściwie to nie ma o czym dyskutować.

Ślązacy są przecież mądrzy, pracowici, wykształceni, znakomicie zorganizowani, nie piją, nie palą, a na co dzień konsumują kulturę wysoką - wszakże to potomkowie Sillingów, nie może być inaczej.

Do Polaków im jednak daleko - bo przecież to naród wybrany, unikatowy w swojej oryginalności; to stąd pochodzi Matka Boska (z Częstochowy) i jedyny prawdziwy papież (z Wadowic). To lud, który nie musi myśleć, bo wierzy - a to wystarczy, by zbudować dojrzałą, prawdziwą demokrację, w której wszyscy traktowani są prawie i sprawiedliwie.

I ktoś ma czelność podawać to w wątpliwość? Kontestatorom mówimy - nie!

Jako Górnoślązak nie poczułem się oburzony słowami posła Gałażewskiego.

Czuję się oburzony natomiast, gdy regionalne (!) radio puszcza w eter sorońskią godkę i "wodzionkowe" przeboje, a śląski (!) restaurator serwuje żurek, kaszankę i śląskie rolady z wieprzowiny.

Oburza mnie, gdy śląski (!) dziennikarz pisze "na Śląsku w Będzinie" i martwi mnie, gdy prominentny śląski (!) biskup, z ambony neguje moją tożsamość, a śląski (!) urzędnik państwowy zamienia się w warszawskiego wasala i tańczy w rytmach sarmackiej listy przebojów.

A poseł Gałażewski? Po prostu przejął się - jak sam napisał - "frekfencją".

Paweł Smolorz
Teksty Pawła Smolorza również na blogu smolorz.com
agfilm.pl


*Superbudowa kadencji 2010-2014. Co się zmieniło w naszych miastach. [PLEBISCYT]. Głosuj, lub zgłoś kandydata
*Kto ma zagrać na meczu otwarcia stadionu Górnika Zabrze? ZAGŁOSUJ
*Motocykle 125 cm3 na prawo jazdy kat. B WYBIERZ NAJLEPSZY
*Nasz elementarz za darmo [ZOBACZ WSZYSTKIE CZĘŚCI PODRĘCZNIKA]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!