Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Smolorz: Znany aktor z Krapkowic

Paweł Smolorz
Aktor z Krapkowic wcielił się w „prawdziwego patriotę” i jako „kandydat do Sejmu z listy PiS” zagrał rolę pierwszoplanową

Aktorstwo to twardy orzech do zgryzienia. Trzeba kilka lat studiować, mieć wyobraźnię, prezencję, dykcję, potrafić śpiewać, tańczyć i jeździć konno. Warto być też utalentowanym, ale ani to, ani wszystkie inne zalety nie są gwarancją sukcesu - wszystko bowiem zależy od szczęścia, a szczęściu trzeba pomóc.

Na beztydzień większość aktorów trudni się chodzeniem na castingi. Śpiewają, tańczą i gotują - stają na głowie i liczą, że „ponboczek” pomoże. Niektórzy ułatwiają sobie robotę i sypiają z „pon-boczkiem - w show-biznesie zwanym także producentem lub reżyserem. Znacznie redukuje to prawdopodobieństwo usłyszenia na odchodnym: „zadzwonimy do pana/ni” - co jest szczególnie przykre, gdy się nie ma telefonu.

Inni - mniej ambitni i mniej odważni - rezygnują ze sztuki wysokiej i „grają” w „Pamiętnikach z wakacji”, „Trudnych sprawach”, „Lekarzach”, „Pielęgniarkach”, „Hydraulikach” i innych duperelach, w których brak aktorskiego szlifu i talentu wpisuje się w format serialu - a „fame” jest i stówka „na dzieło”. Do tego dorabiają w weekend jako renifer na stoisku rybnym lub inny rogacz w promocjach pleśniowych serków.

Są jednak artyści, którzy mają szczególny pomysł na siebie. Pewien aktor z Krapko-wic próbował swoich sił w wielu wielkich produkcjach. Grywał - jak podaje baza filmpolski.pl - m.in. w „Klanie”, „Kasi i Tomku” i „Na Wspólnej”. W swojej karierze wcielał się w ambitne role, wystarczy wspomnieć choćby „lekarza pogotowia”, „policjanta-blondyna”, „recepcjonistę” i „kupca”. Ba! Realizował się zawodowo jako „gość na koncercie Chopina”, „milicjant z pismem” i „kolega z biura Krzysztofa” w serialu „Usta usta”. Zaś w znanym tasiemcu „Na dobre i na złe” brawurowo odegrał „mężczyznę”.

Lecz apetyt rośnie w miarę jedzenia, a lata lecą. Przyszedł czas na rolę życia.

Aktor z Krapkowic wcielił się w „prawdziwego patriotę”. Co prawda statystował już wcześniej u boku Beaty Szydło, ale teraz - jako „kandydat do Sejmu z listy PiS” - zagrał w końcu rolę pierwszoplanową. I to jak!

Na imprezie organizowanej m.in. przez Mniejszość Niemiecką aktor zakłócił występ nastolatków, bo... śpiewali po niemiecku. Do tego przypomniał ponoć znane na Śląsku patriotyczne powiedzonko: „tu jest Polska!”. Od tej chwili „aktor z Krapkowic” jest nareszcie „znanym aktorem z Krapkowic”.

Teraz pora na nagrody. Wszak Tom Hanks za rolę „pana Gumpa” dostał Oscara.


*Loteria paragonowa: Jak się zarejestrować? Kiedy losowanie nagród?
*Jesteś Ślązakiem, Zagłębiakiem, czy czystym gorolem? ROZWIĄŻ QUIZ
*Nowe restauracje w Katowicach zapraszają SPRAWDŹ ADRES I MENU
*Tajemnice różańca. Jak odmawiać różaniec? Tłumaczy ks. Mirosław Tosza
*Rolnik szuka żony ODCINEK 7 STRESZCZENIE Paulina odchodzi

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!