Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

SONŚ nielegalny. Zostaje wniosek o kasację i trybunał w Strasburgu

Agata Pustułka
Sąd uznał, że Ślązacy nie mogą działać legalnie. Będzie wniosek o kasację i odwołanie do Strasburga. Już eksperci prezydenta Kwaśniewskiego uznali, że Ślązacy mają prawo być mniejszością. Sąd w Opolu uważa zupełnie inaczej.

W najbliższą środę w Sejmie zdecydują się losy obywatelskiej ustawy o uznaniu Ślązaków za mniejszość etniczną. Raczej nie należy spodziewać się z Warszawy dobrych wieści, skoro w miniony czwartek sąd w Opolu uznał, że Stowarzyszenie Osób Narodowości Śląskiej jest nielegalne.

Nie cofnięto decyzji o skreśleniu stowarzyszenia z listy działających na terenie RP stowarzyszeń. Teraz pozostała tylko kasacja, a potem odwołanie się do trybunału w Strasburgu.

- Wyrok ten nie jest dla nas w najmniejszym stopniu zaskoczeniem, bo wpisuje się w ciąg poczynań o charakterze politycznym, a nie czysto prawnym. Są to działania ferowane na polityczne zamówienie rządzących, sprzeczne z postanowieniami Konstytucji RP zarówno co do wolności zrzeszania się obywateli, jak i swobody określania własnej tożsamości - mówi Piotr Długosz, przewodniczący SONŚ.

Europoseł PO Marek Plura zareagował bardziej dosadnie:

- W d... mam wyrok sądu w sprawie SONŚ!

Działamy dalej, robimy swoje, nie damy sobie odebrać podstawowych praw człowieka! - napisał na Facebooku i dodał: - Szykany wobec osób narodowości śląskiej w Polsce poddam pod osąd opinii Parlamentu Europejskiego, szukając w tym nadziei na szacunek i wsparcie dla naszej blisko milionowej etnicznej wspólnoty.

Okazuje się, że sprawa uznania Ślązaków za mniejszość była już rozpatrywana w czasach prezydentury Aleksandra Kwaśniewskiego. Wówczas o zalegalizowanie walczył Związek Ludności Narodowości Śląskiej. W kwestii narodowości śląskiej i prawa zrzeszania się osób uznających się za naród śląski wypowiedziały się wtedy dwie wybitne specjalistki w dziedzinie prawa: prof. dr hab. Anna Michalska z Uniwersytetu im. A. Mickiewicza w Poznaniu oraz dr Renata Hliwa z Instytutu Nauk Prawnych PAN. Jednoznacznie wskazały na bezprawność ograniczania prawa Ślązaków do samookreślenia i zrzeszania się pod jakąkolwiek nazwą, to samookreślenie afirmującą.

- Być może ze względu na niepozostawiającą żadnych wątpliwości, pozytywną dla naszej mniejszości ocenę stanu prawnego, ekspertyza ta nigdy nie została upubliczniona, choć nie posiadała klauzuli tajności - wyjaśnia Długosz.

Działaczom SONŚ dopiero niedawno udało się poznać dokument.

- Skoro jesteśmy grupą obywateli, do której nie mają zastosowania prawa obowiązujące w państwie, zostaliśmy przez rządzących tym państwem skazani na rolę obywateli podrzędnej kategorii. Nie wiemy, kiedy i za co nasza społeczność została części swoich praw obywatelskich pozbawiona. Będziemy się starali tego dowiedzieć i dowieść, że uczyniono to bezprawnie - czytamy w oświadczeniu SONŚ.

Ciekawe, jak zachowają się podczas środowego głosowania w Sejmie posłowie PO, skoro lada dzień w sejmiku ma zacząć funkcjonować koalicja Platformy Obywatelskiej z SLD, PSL i Ruchem Autonomii Śląska.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!