Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Spotkanie w sprawie szkoły w Rokitnie [ZDJĘCIA]

Patryk Drabek
W Rokitnie w gminie Szczekociny odbyło się kolejne spotkanie dotyczące przyszłości tamtejszej szkoły. W remizie OSP pojawili się m.in. burmistrz Krzysztof Dobrzyniewicz, przewodniczący Rady Miasta i Gminy Jacek Mazanek, skarbnik gminy Ewa Pniak, sekretarz Artur Gąsior, radni, rodzice oraz nauczyciele.

Nie zabrakło także przedstawicielek Fundacji Tarcza, która zajmuje się m.in. ochroną małych szkół przed likwidacją.

- Chcieliśmy spotkać się, by porozmawiać na temat przyszłości szkoły w Rokitnie. Nie przyjechałem tu, by powiedzieć, że jutro zamykam szkołę - rozpoczął burmistrz Szczekocin, Krzysztof Dobrzyniewicz. - Oczekuję porozumienia, które w jakiś sposób zadowoli obie strony. Sytuacja w gminie nie jest ciekawa ze względu m.in. na oświatę. Uczniów jest coraz mniej i subwencja maleje. Utrzymanie szkół kosztuje natomiast cały czas tyle samo. Do tego dochodzą remonty, które powinny odbywać się na bieżąco - mówił Krzysztof Dobrzyniewicz.

Burmistrz przypomniał, że gmina dokłada do Zespołu Szkół w Rokitnie 1 milion 175 tysięcy 297 złotych. Dyrektorka ZS Bożena Gonciarz przypomniała z kolei, że może wprowadzić oszczędności rzędu około 200 tysięcy złotych rocznie. To jednak za mało.
Burmistrz przedstawił dwa możliwe rozwiązania. Z jednej strony rozwiązanie Zespołu Szkół, a co za tym idzie przeniesienie uczniów gimnazjum do Szczekocin i zostawienie szkoły podstawowej oraz przedszkola, a z drugiej utworzenie stowarzyszenia na rzecz szkoły, które miałoby przejąć placówkę.

Jako przykład wskazał Społeczną Szkołę Podstawową w Szczekocinach.

Radny Rady Miasta i Gminy w Szczekocinach Jerzy Orliński dodał, że gmina powinna rozważyć również trzecią opcję, a konkretnie pozostawienie statusu quo. W sali rozległy się oklaski.

- Jeśli nie spróbujemy, to mieszkańcy będą mieli do nas pretensje - podkreślał Jerzy Orliński.

Krzysztof Dobrzyniewicz stwierdził, że to populizm i poprosił radnego o to, by przedstawił plan, dzięki któremu takie rozwiązanie byłoby możliwe. Jerzy Orliński odpowiedział, że samodzielnie opracowuje program naprawczy dla gminy. Jego zdaniem, w ciągu 10 lat można oszczędzić od 30 do 40 milionów złotych.
- To nie populizm, tylko realne badanie możliwości, a to różnica. Nie zależy mi na poklasku, bo już osiągnąłem swoje sukcesy. Jestem tylko po to, by zrozumieć pewne rzeczy. Działam w interesie gminy, ponieważ zostałem wybrany przez mieszkańców - komentował Jerzy Orliński.

Gdyby radny rzeczywiście przedstawił taki program, to byłaby prawdziwa bomba i wszyscy z dużym zainteresowaniem czekają na efekty jego działań. Jerzy Orliński ma przedstawić swój program wszystkim mieszkańcom, radnym oraz burmistrzowi.

Przedstawicielka Fundacji Tarcza Iwona Kamieńska przekonywała mieszkańców Rokitna do tego, by założyli stowarzyszenie, które mogłoby być prowadzone przez rodziców i nauczycieli. Taki twór, jako organizacja pozarządowa, miałby duże możliwości na pozyskiwanie środków zewnętrznych. Rodzice podkreślali jednak, że obawiają się tego, że mogłoby zabraknąć sponsorów, którzy wspieraliby placówkę. Uczestnicy spotkania zarzucali urzędnikom, że doszło do przeinwestowania gminnych pieniędzy i stąd obecne problemy. Burmistrz podkreślał, że nie ma sobie nic do zarzucenia, jeśli chodzi o inwestycje zrealizowane na terenie gminy. Poza tym rozpoczęła się właśnie kompleksowa kontrola Regionalnej Izby Obrachunkowej, która potrwa około 5 tygodni i rozwieje wszystkie wątpliwości.
Na pytanie dotyczące szukania oszczędności w urzędzie odpowiedział, że zlikwidował już 4,5 etatu, a do końca roku planuje ograniczenie zatrudnienia o kolejne cztery etaty.

Co z przyszłością placówki w Rokitnie? Obie strony dały sobie jeszcze czas do namysłu.

Już na zakończenie spotkania radny Grzegorz Wyrwał mówił, że mieszkańcy Goleniów zdecydowali się na stowarzyszenie, ponieważ uważają to ratunek dla szkoły, ale nie są za tym, by likwidować placówkę.

- Wszystko robimy dla dzieci. Nie chcemy, by trzeba było je budzić o godzinie 6 i musiały jechać do Szczekocin. Mamy już zarejestrowane stowarzyszenie i wiemy, że w każdej chwili możemy się z tego wycofać. Mamy już też swój statut - mówił Grzegorz Wyrwał. - Nie wiem czy robimy dobrze. Czas pokaże, ale jesteśmy świadomi i wiemy, że w obecnych czasach lepiej się zabezpieczyć. Tak też zrobiliśmy - dodał Grzegorz Wyrwał.

Radny Krzysztof Adamus zaproponował z kolei, by wszyscy rodzice uczniów, którzy uczęszczają do szkoły w Rokitnie, wypowiedzieli się na temat tego, czy chcą założyć stowarzyszenie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!