Stary szpital straszy w centrum Lublińca. W tym miejscu można by kręcić horror. Mieszkańcy wspominają, że SB katowało tu ludzi

Budynek należący do Starostwa Powiatowego w Lublińcu od lat straszy. To jedno z tych miejsc w Lublińcu, które nie jest wizytówką miasta. Powybijane szyby, niszczejące mury i wnętrze przyprawiają o gęsią skórkę.

Przez lata od opuszczenia budynku przez szpital mówiono o planach kupienia go przez ministerstwo i włączenia go do lublinieckiego więzienia dla kobiet. Planowano nawet zamknięcie części ulicy Sobieskiego. Szukano też kupca, ale do tej pory nie udało się znaleźć nabywcy.

W latach powojennych w budynku mieściła się Komenda Powiatowa Milicji Obywatelskiej i Urzędu Bezpieczeństwa. Mieścił się tu też magazyn amunicji i broni. Jak wspominają mieszkańcy Lublińca, w podziemiach budynku przy Żwirki i Wigury odbywały się przesłuchania i tortury prowadzone przez Służbę Bezpieczeństwa. Te ponure mury pamietają niejeden dramat.