Strajk generalny: Czekamy na biały dym znad... gmachu Śląskiego Urzędu Wojewódzkiego

AKTUALIZACJA GODZ. 14.45
WICEPREMIER PIECHOCIŃSKI ZAARESZTOWANY PRZEZ ZWIĄZKOWCÓW

Na czele delegacji rządowej stoi wicepremier i minister gospodarki Janusz Piechociński. Jest minister pracy i polityki społecznej Władysław Kosiniak-Kamysz. Dla związkowców to są rozmowy ostatniej szansy. Jeśli dziś nie dojdzie do porozumienia z delegacją rządową, stanie Śląsk i Zagłębie. Blisko 600 zakładów pracy poparło postulaty Międzyzwiązkowego Komitetu Protestacyjno-Strajkowego dotyczące głównie ochrony miejsc pracy i przedsiębiorców w dobie kryzysu, ochrony służby zdrowia i oświaty.

- Podobnie jak w środę cały świat czekał na biały dym wydobywający się z Kaplicy Sykstyńskiej, tak dziś tysiące pracowników czeka na biały dym znad Śląskiego Urzędu Wojewódzkiego - przekonuje Dominik Kolorz. - Jesteśmy gotowi do konkretnych rozmów i mamy konkretne propozycje rozwiązań. Z programu tego spotkania wynika, że jego finał przewidziano na godz. 13.30. To nas niepokoi, bo oznacza, że strona rządowa nie będzie miała żadnych konkretnych rozwiązań, że przyjechała jakby w odwiedziny.

Międzyzwiązkowy Komitet Protestacyjno-Strajkowy został utworzony w październiku zeszłego roku. W jego skład wchodzą: śląsko-dąbrowska Solidarność oraz regionalne struktury OPZZ, Forum Związków Zawodowych, Sierpnia 80.
Kolorz zapewniał w imieniu całego komitetu, że chcą porozumienia, ale to łatwe nie będzie.

Dlaczego zamknięto drzwi przed mediami wbrew wcześniejszym zapowiedziom?
- Nie ograniczamy wolności prasy i nie mamy nic naprzeciwko obecności mediów w czasie tych rozmów - wyjaśnił Kolorz. - To pomysł wojewody, albo strony rządowej.

*Ranking szkół nauki jazdy 2013
*Restauracja Rączka gotuje otwarta ZOBACZ ZDJĘCIA
*Granica polsko-niemiecka 1922 na Górnym Śląsku [SENSACYJNE ZDJĘCIA]
*Podziemny dworzec autobusowy w Katowicach działa! [ZDJĘCIA]