Strajk kierowców autobusów w Jastrzębiu: Kierowcy biorą L-4, niektóre linie wstrzymane. Paraliż trwa

Wczoraj na łamach „Dziennika Zachodniego” informowaliśmy o problemach z komunikacją miejską w Jastrzębiu-Zdroju i w redakcji rozdzwoniły się telefony. Kierowcy już sprzedają bilety, ale mieszkańcy donoszą, że paraliż komunikacyjny trwa - kierowcy Warbusa idą na L-4 (łącznie już dziesięciu - red.), a firma wstrzymała przejazd niektórych linii.

Z dworca nie ruszyło wczoraj rano E-3, jadące m.in. do Wodzisławia Śląskiego i Rybnika. Całkowicie wstrzymano przejazdy linii 111. Przypomnijmy, kierowcy są w sporze z pracodawcą, a chodzi o wypłacanie dodatkowych pieniędzy z tytułu sprzedaży papierowych biletów. Udało nam się skontaktować z pełnomocnikiem firmy Warbus, Eugeniuszem Szymonikiem.

- Podejmujemy działania, by to naprawić. Jest nam przykro, bo w momencie, kiedy autobusy mają klimatyzację, jeżdżą niezawodnie, nagle rozchorowało się 25 proc. załogi - mówi Eugeniusz Szymonik.

A wiadomo, że to nie jest przypadek. W rozmowie z naszym dziennikarzem mówi, że choć Warbus spełnił wymagania związkowców i zdecydował o wypłacie dodatkowych pieniędzy, to nie zamierzają się oni ugiąć. Czekają, aż pieniądze wpłyną na konta.

Firma Warbus przeprasza mieszkańców za „chwilowe zawirowania”. - Siedem dziur udało nam się załatać, ale trzy nadal pozostały, stąd te linie, które nie jeżdżą. Robimy wszystko, żeby problem rozwiązać - mówi Szymonik. Gdy zamykaliśmy ten numer gazety, dwie brakujące linie przejął PKM i Mikrus. Warbus sprowadza nowych kierowców do Jastrzębia, którzy będą jeździć od dziś.

*Transformersy zniszczą Katowice. Tak to ma wyglądać ZDJĘCIA
*Miss Polski 2016 OTO FINALISTKI Zobacz zdjęcia
*Wakacje za granicą: Tych krajów unikaj i nie jedź. MSZ ostrzega. Są zaskoczenia
*Najlepsze baseny w województwie śląskim [TOP 10 BASENÓW]
*W pełni wyposażone mieszkanie w centrum Katowic może być Twoje! Dołącz do graczy loterii "Dziennika Zachodniego"