- W ciągu pierwszego roku funkcjonowania własnej straży gminnej wydamy na ten cel 150 tysięcy złotych. Zatrudniliśmy na etat dwóch strażników, z czego jeden z nich będzie pełnił funkcję komendanta. Planujemy także zakup na potrzeby strażników samochodu służbowego - mówi Maria Fibic, zastępca wójta Lubomi. - Funkcjonariusze będą czuwać nad porządkiem w gminie, przestrzeganiem regulaminu utrzymania czystości oraz bezpieczeństwem mieszkańców podczas imprez gminnych - dodaje.
Jeszcze w ubiegłym roku dyżury w Lubomi pełnili strażnicy miejscy z Wodzisławia Śląskiego. Patrolowali gminę 16 godzin tygodniowo. - Kosztowało nas to 20 tysięcy złotych. W grudniu władze Wodzisławia zdecydowały jednak, że powinniśmy płacić za usługi strażników dwa razy tyle. Przeliczyliśmy wszystko i wyszło nam, że taniej będzie zorganizować własną jednostkę - mówi zastępca wójta.
Władze większego miasta chciały też, by pieniądze z mandatów wystawianych przez funkcjonariuszy na terenie Lubomi, zasilały budżet Wodzisławia. Na to w Lubomi się nie zgadzano. Z tego samego powodu z usług mundurowych zrezygnowała też gmina Kornowac. - To już zamknięty rozdział. Rozpoczynamy współpracę z Raciborzem, z którym mamy o wiele więcej wspólnego - mówi Józef Stukator, wójt Kornowaca.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?