Święto Ogniowe w Żorach. Mieszkańcy przeszli w niezwykłej procesji ogniowej, na scenie wystąpiła Kasia Kowalska

Tak jak w poprzednich latach, także i w tym roku, 11 maja w Żorach odbyło się Święto Ogniowe, które genezą sięga tragicznego pożaru z 1702 roku. Wówczas pożar strawił znaczną część miasta. Od tego czasu, co roku uliczkami żorskiej Starówki przechodzi tradycyjna procesja, rozświetlająca miasto blaskiem płonących pochodni. Zanim jednak mieszkańcy wyruszyli w procesji, na rynku odbył się uroczysty apel strażacki.

W trakcie apelu zasłużonym strażakom przyznano odznaczenia i wyższe stopnie. Odegrano Mazurka Dąbrowskiego, poświęcono również nowy specjalistyczny wóz strażacki, który trafił w ręce żorskich ratowników. Głos zabrali również goście, wśród których znaleźli się między innymi parlamentarzyści, władze miasta i radni.

- Jest to nasza największa żorska tradycja - podkreślał Waldemar Socha, prezydent Żor.

Tuż po uroczystym apelu, odbyła się msza św., po której mieszkańcy zgromadzili się w okolicach ulicy Klimka, gdzie wspólnie z pochodniami w rękach ruszyli w procesji ulicami Starówki. Blask płomieni tworzyć niepowtarzalną atmosferę, przypominając to, co wydarzyło się w tej części miasta przed kilkuset laty. Mieszkańcy powtarzali, że ta historia wciąż jest wśród nich żywa.

Po zakończonej procesji, mieszkańcy zebrali się na rynku, gdyż na scenie pojawiła się wyjątkowa gwiazda polskiej sceny muzycznej. Kasia Kowalska zaśpiewała swoje największe przeboje. Po reakcjach zebranych pod sceną osób było widać, że był to świetny wybór.

Na zakończenie 321. Święta Ogniowego, odbył się jubileuszowy, 10. Żorski Bieg Ogniowy, który ukończyło 616 zawodników. Wśród nich najlepszy okazał się Bartosz Jarczok, który dystans 5 km pokonał w czasie 14 min i 38 sekund. Drugi na mecie pojawił się Mateusz Mrówka, a za nim znalazł się Paweł Buczek. Wśród pań zwyciężyła Michalina Mendecka-Zejdler.