Szczury w Częstochowie
W piątek na zlecenie Wydziału Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego Urzędu Miasta Częstochowy Przedsiębiorstwo Usług Sanitarnych Jarchem rozpoczęło rozstawianie urządzeń w ramach akcji deratyzacyjnej, która została zaplanowana w centrum Częstochowy – w tym w ciągu alei Najświętszej Maryi Panny, w okolicach placu Biegańskiego oraz na skwerze „Solidarności” (łącznie akcja obejmie obszar ok. 14 ha).
Preparaty gryzoniobójcze - antykoagulanty jednodawkowe III generacji są wykładane w specjalnych stacjach deratyzacyjnych, które są zaplombowane oraz zamykane na specjalny klucz z dwoma zamkami. Stacje deratyzacyjne przytwierdzane są do elementów infrastruktury miejskiej, tj. drzew, latarni, koszów na śmieci, ławek itp.
ZOBACZCIE ZDJĘCIA
Ponadto w zależności od potrzeb dodatkowo rozmieszczane mogą być nowoczesne pułapki na szczury w głębi terenów zieleni miejskiej na obszarze objętym akcją deratyzacyjną.
Po montażu stacji deratyzacyjnych prowadzone będą okresowe kontrole preparatów (co 3–5 dni) do czasu zaprzestania pobierania ich przez gryzonie.
Zarówno stacje deratyzacyjne, jak i pułapki są bezpieczne dla innych stworzeń (w tym zwierząt domowych czy wolnożyjących kotów), ponieważ ich konstrukcja ma zapewnić, że dostać się do nich mogą tylko szczury. Poza tym preparaty w dawkach stosowanych w stacjach deratyzacyjnych nie są zabójcze dla większych zwierząt, a ewentualnym antidotum jest witamina K.
O tym problemie informowaliśmy kilka miesięcy temu na łamach Dziennika Zachodniego.
– W centrum Częstochowy roi się od szczurów i myszy – alarmowali Czytelnicy Dziennika Zachodnie, a na dowód wysyłają nam filmy nagrane wieczorem. Jak twierdzą nasi informatorzy, po godz. 21 w alei NMP roi się od gryzoni.
Problem szczurów i myszy nie jest czymś nowym w alei NMP. Stare kamienice, lokale gastronomiczne i podwórza, w których jest wiele zamkniętych punktów i sklepów to idealne środowisko do rozwoju szczurów i myszy, zwłaszcza, że na brak żywności nie muszą one narzekać - kosze w alei NMP pełne są resztek wyrzucanych przez częstochowian bawiących się w centrum. Filmy, które otrzymaliśmy i sygnały od mieszkańców świadczyły o nasileniu tego problemu.
Nie przeocz
A co wówczas mówiły władze miasta?
- Wydział Ochrony Środowiska UM odnotował w okresie ostatnich 2-3 miesięcy kilka zgłoszeń dotyczące zauważalnej i nasilonej obecności szczurów w mieście: dotyczyły one lokalizacji w dzielnicach Śródmieście, Stare Miasto i Błeszno. Zgłoszenia ze Śródmieścia rzeczywiście mówiły głównie o alei Najświętszej Maryi Panny (w tym zwłaszcza II alei). Za każdym razem sprawa zgłaszana była Straży Miejskiej (w celu sprawdzenia czy administratorzy posesji wywiązują się z obowiązku deratyzacji) oraz wodociągom, w celu podjęcia interwencyjnej deratyzacji fragmentu sieci kanalizacyjnej w tym rejonie miasta. Ostatnie zgłoszenie do wodociągów zostało wysłane w miniony piątek, być może na efekty podejmowanych działań trzeba trochę poczekać – mówił nam wówczas Włodzimierz Tutaj, rzecznik prasowy Urzędu Miasta w Częstochowie.
Dobrze, że władze miasta nareszcie dostrzegły problem i chcą go rozpoznać, ale szkoda, że nastąpiło to tak późno.
Musisz to wiedzieć
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?